oblicz. Lenka : help!! ;(:

log(−x)+logkk
	=2
log(3−x)

Tomek.Noah: nie wiem czy dorbze ale mi wyszlo cos takiego..

Lenka : czyli co ?

Tomek.Noah: bo uwzgeldnieniu warunkow to: x<0 k>0 log(−x*k^k)−2log(3−x)=0

	−x*kk
log		=0
	(3−x)2

	(3−x)2
kk=−
	x

Tomek.Noah: i teraz to trzbea na osi YOX narysowac i zoabczyc na liczbe rozwiazan...

Lenka : mozesz mi wytlumaczyc czemu jest (3−x)²

Grześ: Masz 2 log(3−x) czyli dwójka wędruje jako potęga pod logarytm...

Lenka : tzn czemu te 2 przeniesione jest tylko do tego jednego log?

Grześ: Bo on zrobił przynajmniej 2 przekształcenia w jednym czasie, jakby ci to napisać wrzucił tą "2" w logarytm i jednocześnie zapisał wszystko w postaci jednego logarytmu.

Lenka :

	(3−x)2
a moge jeszcze wiedziec w jaki sposob i czemu zostalo przeksztalcone to kk=−
	x

Grześ: Ja nie mam siły, może Tomek.Noah Ci wytłumaczy

Lenka :

Tomek.Noah: a skad jestes?

Tomek.Noah: log_ab=0 ⇔a⁰=b =>a⁰=1 b=1 czyli

−x*kk
	=1
(3−x)2

−xk^k=(3−x)² mozemy bo x<0

	(3−x)2
kk=−
	x

Lenka : yyy... dobra chyba i tak nie ma sensu..