matematykaszkolna.pl
Zadanie z próbnej matury Michał: Hej, wiem, że to proste, nawet dla niektórych pewnie banalne. Ja też dziwię się, że mi nie wychodzi, bo robiłem i nadal robię o wiele trudniejsze rzeczy, ale z tym mam kłopoty. Zadanie pochodzi z próbnej matury z "Wyborczej". Oto one: Wskaż liczbę będącą rozwiązaniem równania: 3(x + 2) + 2x = x − 2(2 − x) W rozwiązaniu jest napisane, że powinno wyjść −5. Ale ja robiłem to już dziesiątkami sposobów i zawsze wychodzi mi inaczej. Najbliżej rozwiązania byłem z liczbą 5, tak raz mi wyszło, no ale 5, a −5 to wielka różnica. Problem mam z pomnożeniem prawej strony równania. Jest na to jakaś reguła? Bo na kwadrat różnicy, ani różnicę kwadratów mi nie wygląda. Wiem, że każdy z wyrazów trzeba pomnożyć o siebie, ale jakoś potem nie wychodzi −5 po rozwiązaniu równania. Proszę o pomoc w wyjaśnieniu tego zagadnienia. Z góry dziękuję za wskazówki i wszelką pomoc.
14 paź 21:34
sushi_ gg6397228: x−2(2−x)= x−4+2x
14 paź 21:38
tom: 3(x + 2) + 2x = x − 2(2 − x) 3x+6+2x=x−4+2x 3x−x−3x+2x=−4−6 2x=−10 x=−5
14 paź 21:39
bajka: pewnieźle pomnożyłeś "dziesiatki razy" 3x +6+2x = x −4 +2x 2x = −10 x = −5 i po ptokach emotka
14 paź 21:42
tom: w 3 linijce sie pomylilem: 3x−x−3x+2x=−4−6 powinno byc 3x−x−2x+2x=−4−6 reszta dobrze
14 paź 21:42
Michał: Wielkie dzięki, tylko czemu nie robi się x2, tylko 2x?
14 paź 21:44
tom: x − 2(2 − x) ≠( x−2)(2 − x) mnozysz tylko 2 przez (2 − x)
14 paź 21:45
Michał: Dzięki emotka Super, że tak szybko działacie emotka
14 paź 21:49