Wielomiany
Tommy: Uzasadnij, że nie istnieje liczba naturalna dodatnia n, dla której liczba n4+4n3+8n2+16n+16
byłaby kwadratem pewnej liczby naturalnej.
Dzieląc to na czynniki wychodzi:
(x+2)(x+2)(x2+4)=(x2+4x+4)(x2+4)
Co dalej?
2 paź 19:50
Tommy: Można też to przedstawić jako
(n
2+4)
2+4n(n
2+4)
Ale dalej mam pustkę w głowie
2 paź 21:56
think: (n2 + 4)(n2 + 4n + 4) = (n2 + 4)(n + 2)2
czyli jedna część jest kwadratem liczby naturalnej dla dowolnej liczby naturalnej.
teraz tylko trzeba udowodnić, że nie ma takiego n−a naturalnego, że n2 + 4 jest kwadratem
jakiejś liczby naturalnej.
n2 + 4 = x2
narysuj parabolę n2 + 4 i poszukaj przecież z parabolą x2 powinny być 2, i pewnie nie będą
one dla argumentów naturalnych.
2 paź 22:11
Godzio:
Nie jestem pewien tego ale ja bym to tak zrobił
od tej postaci: (n + 2)2(n2 + 4)
Teraz pytamy kiedy może być kwadrat liczby ano tylko wtedy gdy
n2 + 4 = (n + 2)2 −− gdyby było inaczej to nie było by kwadratu
n2 + 4 = n2 + 4n + 4
4n = 0
n = 0 −− n jest dodatnie więc nie istnieje taka liczba
2 paź 22:12
Godzio: ano wiedziałem że coś nie tak
2 paź 22:14
Tommy: Dziękuję jeszcze raz
3 paź 00:59
Jack:
Z tymi parabolami n2+4=x2 to nie tak chyba. Łatwo podać kontrprzykład dla n2+9=x2 (parabole
się nigdy nie przetną bo można interpretować to jako przesunięcie jednej o 9 punktów względem
drugiej),a jednak istnieje takie n∊N, że n2+9 jest potęgą jakiejś liczby − dla n=4.
Wydaje mi się że można pokazać, że aby liczba postać n2+k była potęgą jakiejś liczby konieczne
i wystarczające jest, aby k było nieparzyste. Stąd wyjdzie że n2+4 nie może być potęgą liczby
naturalnej. Łatwo to zauważyć rozpisując kolejne potęgi liczb naturalnych i patrzyć na ich
różnice.
3 paź 01:23
Jack:
Teraz widzę że tylko wystarczające... Niemniej najmnijeszą liczbą parzystą k dla której
istnieje n2+k będące kwadratem liczby naturalnej jest k=8 (dla n=1). Potem 12, 14 i więcej.
3 paź 01:52