l.rzeczywiste
ada: [ (√3:2)+√2 ] − [ (√3:2)−√2 ] j
ak to mozna rozpsiac czy istnieje jakis wzor na (a+b)−(a−b)?!
prosze o pomoc, jakas wskazowke...cokowiek
1 paź 21:30
Jack:
tak, istnieje: (a+b)−(a−b)= 2b
1 paź 21:31
Maciek: Nie ma takiego wzoru

jest (a+b)*(a−b)=a
2−b
2
Nie mam pojecia , moze po prostu opusc nawiasy i odejmij?
1 paź 21:32
Maciek: haha Jack
1 paź 21:32
Jack:
dziw, że sama na to nie wpadła
1 paź 21:37
ada: z odp sie zgadza.. to tak mozna sobie bezkranie opuszczac nawiasiki;>?
1 paź 21:39
Baykowsky: Czasem ludzie "wyskakuja" z takimi zadaniami ze az sie zastanawiam w jaki sposob mam im
pomoc...
bo z pewnoscia nie przez rozwiazanie tego zadania
1 paź 21:40
Jack:
nie było "bezkarnie". Opuszczając nawias patrzę na znak jaki przed nim stoi. Jeśli stoi "+"
wtedy robię to bezkarnie, gdy jednak "−" (tak, jak tu) wówczas zmieniam znaki wyrazów w
nawiasie.
1 paź 21:43
ada: dzięki
mam jeszcze jendo pytanko, tak na szybko...
a takie coś: (a−b)√3 *(a+b)√3 tez moge opuscic nawiasy?
1 paź 21:44
ada: no dobra, to kazdy nawias moge opuscic, uwzgledniajac zmiane znaku?
1 paź 21:45
Jack:
jest taki wzór: ab * ac=ab+c oraz ac * bc= (a*b)c. Sam wybierz wzór z którego tu
skorzystasz.
1 paź 21:46
Jack:
nie możesz opuszczac przy mnożeniu! Tylko przy dodawaniu i odejmowaniu. Poza tym tu masz jescze
potęgi co dodatkowo komplikuje sprawę...
1 paź 21:46
ada: (a*a) do potęgi pierw.z 3 +(a*b) do potęgi..... −(ba)do pot... −b*b do pot? dobrze rozpisane?
1 paź 21:51
Jack:
nie za bardzo rozumiem.., Spróbuj tu zapisać całość (używając potęg i pierwiastków tak, jak
wcześniej)
1 paź 21:54
ada: (a*a)√3−(ba)√3−(bd)√3
1 paź 21:59
Jack:
we wzorach występuje znak równości... Wzór który podałem wyżej mówi że iloczyn potęg o tych
samych wykładnikach to iloczyn podstaw potęg podniesiony do wspólnej potęgi.
1 paź 22:03
ada: czy mogę √3 potraktowac jako 31/2 i zrobic cos takiego: (a−b)3 i to ze wzoru a nastepnie
wynik do potęgi 1/2?
1 paź 22:04
Baykowsky: ciekawy pomysl
1 paź 22:07
Jack:
Chcesz zapisać ((a*b)c)d.... Komplikacja. Zachowaj wspólną potęgę √3 i zastosuj od razu
wzór który wyżej podałem.
1 paź 22:07
ada: aha (a−b)(a+b)√2
1 paź 22:08
ada: √3****
1 paź 22:08
Jack:
ciekawy, ale nie znamy kontekstu... Błędu nie ma ale... no nic, sama zdecyduj
1 paź 22:08
ada: ok, dziekuje
1 paź 22:09
Jack:
dobrze, ale weź oba nawiasy w kolejny nawias. Teraz wygląda na to że podnosisz do potęgi tylko
drugi nawias.
1 paź 22:09
ada: (4−
√15)
√3*(4+
√15)
√3 to taki przyklad...to ja jednak sprobuje go przemeczyc z
uwzglednieniem Tw wskazowki zeby sie nie zabic przy pomocy wlasnego olowka
1 paź 22:14
ada: ((a−b)(a+b))√2 racja, roztargnienie, wazne ze zczailam. Stokrotne dzieki
1 paź 22:15
Jack:
dobry pomysł

i pamiętaj o wzorze (a−b)(a+b)=a
2−b
2
1 paź 22:15
Bogdan:
(a − b)x*(a + b)x = (a2 − b2)x
1 paź 22:17
Jack:
dobrze powiedziane
1 paź 22:18
ada: wyszło poprawnie.
[(3+50,5)0,5− (3−50,5)0,5]2 potraktowac to jako (a−b)2 ? tyle ze po rozpisaniu
bedzie: ((3+50,5)0,5)2− 2* itd... i nie wiem jak to pierwiastkowac nie ma latwiejszego
sposobu? czy na poczatku mam 'wejsc' w 1 nawias i (3+50,5)0,5 potraktowac jako pierwsze
a+b do kw. i potem kolejne i dopiero?
1 paź 22:25
ada: ((a+b)2 )−1?
1 paź 22:30
ada: ((3+50,5)2)... i do co mi wyjdzie ze wzoru... podniesc do −1 itd ?
1 paź 22:32
Jack:
nie, rozpisz to z tego: (a−b)2=a2−2ab+b2
1 paź 22:33
ada: (3+50,5)0,5− (3−50,5)0,5]2 potraktowac to jako (a−b)2=a2−2ab+b2 ?! no
dobra,ale ((3+50,5)0,5)2−2*(3+50,5)0,5)*(3−50,5)0,5... .to takie
kolosalne potęgi wychodzą i nie wiem jak sobie z nimi poradzic z tymi kwadratami...
1 paź 22:42
Jack:
czyli z pierwszego wyrażenia zostaje 3+50,5 z ostatniego 3−50,5 a środek.. środek też
ładnie wyjdzie... ()*()... =(9−5)0,5=2
1 paź 22:58
ada: ale bylo[ (...)0,5−(...)0,5]2 co sie stalo z tymi potegami? 0,5?
2 paź 00:13
Jack:
((,,,)0,5)2=(,,,)0,5 *2=(,,,)1=(,,,)
2 paź 00:20