Ciąg (a_{n}) jest ciągiem arytmetycznym o różnicy
paulo: Ciąg (a
n) jest ciągiem arytmetycznym o różnicy 3. Szósty wyraz tego ciągu jest równy
38,Wobec tego:
Mnie wychodzi 23 a w odpowiedzi jest 26...już głupieję help

21 sie 21:02
Godzio:
r = 3
a6 = 38
a6 = a1 + 5 * r
38 − 5 * 3 = a1
38 − 15 = a1
a1 = 23
jeśli masz obliczyć a1 to ma to być tak jak napisałaś 23
21 sie 21:20
Gustlik: Godzio − licz szybciej:
a1=a6−5r (od a6 cofasz się o 5r do a1) i podstaw dane.
Po co za każdym razem męczyć się z przekształcaniem wzoru ogólnego? Liczysz do przodu −
dodajesz "r"−y, np. a8=a5+3r, liczysz do tyłu − odejmujesz "r"−y, np. a5=a9−4r. No ale w
szkole nauczyciele liczą nogi koniom, aby potem dzielić przez 4, a potem taki efekt, że nikt
nie umie matematyki.*******
22 sie 01:12
Godzio:
No dobra, ja to wiem ale czy paulo będzie wiedzieć skąd taki zabieg ?
22 sie 01:14
Gustlik: Z własności ciągu arytmetycznego − kolejne wyrazy są oddalone od siebie o "r", czyli między
dwoma dowolnymi wyrazami jest tyle "r"−ów, ile wynosi różnica numerów tych wyrazów:
am−an=(m−n)r
np. a9−a6=3r, bo 9−6=3
I dlatego licząc do przodu dodajesz brakujące "r"−y, a do tyłu odejmujesz. Prosta zasada, tylko
nauczyciele dostają dzikiego podniecenia, jak widzą układy równań, i kombinują jak koń pod
górę zamiast wytłumaczyć prosto. Ja tak tłumacze uczniom i rozumieją ciągi o wiele lepiej niż
szkolną metodą.
22 sie 01:48
Eta:
Lepiej jest tak wytłumaczyć ( przynajmniej ja tak to tłumaczyłam

a
9 = a
6 +r +r+r = a
6+3r
a
9−a
6= 3r
22 sie 01:52
Gustlik: No właśnie Eta − ja tak tłumaczę trochę podobnie jak Ty, tylko na początku nauki o ciągach
rysuję na osi i zaznaczam w równych odstępach wyrazy a1, a2, a3... ttd. I wtedy uczniowie
załapują tę zasadę, że między np. a4 i a7 jest odstęp 3r, bo 7−4=3. Pozdrawiam.********
22 sie 01:55