matematykaszkolna.pl
Oblicz granicę ciągu o wyrazach: Bartek: Witam, pomoże mi ktoś z takimi ciągami ? Z góry wielkie dzięki ! an=n2+4n+9−(n+3) drugi bn=2n−4n2+9n+1
16 cze 22:14
Jack: spróbuj rozszerzyć ulamek przez taki wyraz aby móc skorzystać ze wzoru (a−b)(a+b)=a2−b2.
16 cze 22:31
onik: Mam podobne zadanie można jasniej ?
16 cze 22:38
Bartek: tylko nie wiem czy jeśli uzupełniam o wyrażenie a+b to muszę stowrzyć ułamek i podzielić przez to samo
16 cze 22:40
Jack: dokładnie tak musisz zrobić.
16 cze 22:41
Jack: weźmy an= n+10n limx→∞n+10n Widzimy że mamy symbol nieoznaczony [∞−∞]
 (n+10n)(n+10+n) 
limx→∞

= (a2−b2 w liczniku)
 n+10+n 
 n+10−n 10 
=limx→∞

}=limx→∞

=0
 n+10+n n+10+n 
16 cze 22:43
Bartek:
n2−n+4n+12 

n2+4n+9+(n+3) 
dalej jestem w kropce
16 cze 22:51
Jack: licznik będzie inaczej wyglądał. (x+3) musisz podnieść do kwadratu.
16 cze 22:52
robinka: źle w liczniku masz [n2+4n+9−(n+3)]*[n2+4n+9+(n+3)= n2+4n+9−(n+3)2= n2+4n+9−n2−6n−9=4n+9−6n−9
16 cze 22:56
Bartek: w liczniku ma mi wyjść : 4n+18 czy 6n+4n+18
16 cze 22:58
Jack: Tak, jak napisała robinka. Teraz pozostaje podzielić licznik i mianownik przez najwyższą potęgę mianownika...
16 cze 23:00
Bartek: tam źle widać, pod głównym pierwiastkiem jest n2+4n+9
16 cze 23:00
robinka: aha
16 cze 23:01
Jack: no to ta druga postać emotka Ale zasadę już znasz.
16 cze 23:01
robinka: n2+4n+9−n2−6n−9= 4n−6n
16 cze 23:02
Bartek:
 6 
wynik powinien mi wyjśc

=3
 2 
16 cze 23:03
robinka: nie druga postać, 9 nam się skrócą emotka
16 cze 23:03
Jack: oo przeciwne znaki jednak przy 9... nie liczyłem tego, zdałem się na Twoje rachunku, Damian emotka
16 cze 23:03
Bartek: to wynikiem bedzie 3 ?
16 cze 23:06
Jack: chyba −3...
16 cze 23:09
Bartek: policzylem jeszcze raz i wogole to mi wyszla −∞
16 cze 23:10
Jack: kwestia rachunków... policz na spokojnie. Zasadę znasz
16 cze 23:11
Bartek: a co mam zrobic z tym n2 w mianowniku ?
16 cze 23:13
robinka: wyciągasz przed pierwiastek i zamieni się na "n"
16 cze 23:15
Bartek: naprawde nie mam pomysłu jak to dalej ruszyć, blokada jakaś. Jeśli możecie to napiszcie mi rozwiązanie, ja spróbuje ruszyc z drugą
16 cze 23:17
Jack: robinka piszesz?
16 cze 23:28
robinka: nieemotka zamysliłam się emotka za chwilke mykam
16 cze 23:29
robinka: napiszesz ?
16 cze 23:29
Jack: hehe ok, rozpiszę emotka
16 cze 23:33
robinka: dzięki Jackemotka odpisz coś na mój post na temat granicy, dobranoc
16 cze 23:37
Jack:
 [n2+4n+9−(n+3)]*[n2+4n+9)+(n+3)] 
an=n2+4n+9−(n+3)=

=
 n2+4n−9 
 n2+4n+9−n2−6n−9 
=

=
 n2+4n+9+n+3 
 −6n+4n 
=

(dzielimy przez najwyższą potęgę mianownika, czyli n)
 n2+4n+9+n+3 
 −6nn+4nn 
=

=
 
 n2 4n 9 n 3 

+

+

+


 n2 n2 n2 n n 
 
 n2 4n 9 
(pieriwastek obejmuje

+

+

)
 n2 n2 n2 
 −6 
=limn→∞

=−3
 1+1 
16 cze 23:44
Bartek: dziecinny błąd, n2 pod pierwiastkiem, czyli poza nim poprostu n. Dziękuje bardzo za pomoc
16 cze 23:47
Jack: Bardzo proszę, szkoda że tak okropnie się tu pisze rozbudowane pierwiastki
16 cze 23:48