ciągi
czekolada:

zeby sie upewnic ze dobrze robie

narysuj wykres ciągu : i np. a
n=n
3−8
czyli dla n=1 a(n)=−7 , dla n=2, a(n)=0 i dla n=3 a(n)=19
i ten wykres wyglada jakos w miare tak... chodzi mi o to czy dobrze jest podpisany
5 cze 12:43
Amaz:
n∊ℕ?

pewnie tak, bo chodzi o ciągi.
Wykresem nie może być linia ciągła tylko takie kropeczki
dla n=1 a
n=−7 kropeczka na wykresie
potem n=2, a
n=0 kropeczka na wykresie itd
5 cze 12:46
Amaz:
Wykresem są kropeczki, których po prostu nie wolno Ci połączyć
5 cze 12:47
czekolada: ok ... : )
a jesli mam a
n = 2n
2−3n+2 ..to też normalnie sobie podstawiam za n.. np. 1 .. i nie ma to nic
wspólnego z Δ...

?
5 cze 12:48
Amaz:
Δ byłaby potrzebna tylko do miejsc zerowy, albo do okreslenia kiedy wyrazy są wieksze od zera,
a kiedy mniejsze. Jeżeli masz do policzenia tylko a1, a2 itd, to wystarczy podstawić za "n"
odpowiednio 1,2 itd. Wszystko zależy od polecenia zadania.
5 cze 12:50
czekolada: OK
5 cze 12:53
Amaz:
Jeżeli chodzi o wykres takiego ciągu 2n2−3n+2, to ja jednak bym policzył dla bezpieczeństwa tą
Δ, żeby wiedzieć, gdzie są te miejsca zerowe, ale myślę, że akurat w tym przykładzie nie jest
to konieczne.
5 cze 12:55
Basia:
A ja bym sobie naszkicowała delikatnie ołóweczkiem parabolę, a potem wyraźnie czymś kolorowym
zaznaczyła kropki, które odpowiadają argumentom naturalnym czyli x=1,2,3,.....
Wydaje mi się, że z "technicznego" punktu widzenia to najłatwiejszy sposób, ale to mnie się tak
wydaje.
5 cze 13:07
Basia:
P.S. kropki − czytaj punkty
5 cze 13:08
czekolada: dziekuje Basiu

a ile musi byc punktow w wykresie ciagu

jakbym chciala "rysowac" taki przeciętny wykres...
trzy wystarcza?
5 cze 13:16
Amaz:
No właśnie tu jest ten problem jak "daleko" rysować ten wykres. Ja bym to zrobił tak "daleko"
aż bedzie widać, że wykresem jest parabola.
5 cze 13:22