matematykaszkolna.pl
:(((( complicated: Zbadaj monotoniczność ciągu an. a) an=(5+10+15+....+5n)/(n+3) b) an=(3+6+9+...+3n)/(n+5)
1 cze 06:25
robinka: a)
 5n 5n 5n 
an=

=limn−>

= limn−>

=5
 n+3 n+3 n(1+3n) 
b)analogicznie wynik 3
1 cze 14:33
complicated: Dziękiować Ci
1 cze 15:21
complicated: A jeszcze mi to b wytlumaczysz, bo nie za bardzo jarze. WIem, ze podstawic tqk samo, ja k ugóry, nie?
1 cze 15:22
Jack: sprawdziałaś granicę ale przecież ciag nie musi być monotoniczny zeby osiagać granicę równą 5. Wg mnie trzeba by jednak policzyć an+1−an i pokaząć ze dla kazdego n jest <0 (albo >0).
1 cze 18:42
Basia: robinka na miłość boską, coś Ty wymyśliła ? przede wszystkim licznik = 5+10+15+...+5n jest n−tą sumą częściową ciągu arytmetycznego cn=5n (c1=5 r=5)
 5+5n 5n(n+1) 
5+10+15+.............+5n =

*n =

 2 2 
 5n(n+1) 5n(n+1) 
an =

=

=
 2(n+3) 2n(1+3n) 
5n+5 5*(+)+5 


=+
2+6n 2+0 
1 cze 18:57
Jack: ekhm... pytanie jest o monotoniczność...
1 cze 19:01
Basia: complicated przy pomocy nawiasów wyraźnie napisał, że
 5+10+15+....+5n 
an =

 n+3 
1 cze 19:03
Basia: no to co za różnica ? liczysz tak samo i dostajesz
 5n(n+1) 
an=

 2(n+3) 
 5(n+1)(n+2) 
an+1=

 2(n+4) 
i badasz an+1−an
1 cze 19:06
michalek: No tak, ale na szczęście nauczyciel nie sprawdzał zadania, lecz musze je sobie uzupełnic emotka
1 cze 19:08
Jack: ok, właśnie o to mi chodziło. Po prostu wkradły się jakieś niepotrzebne granice. Rozumem że chciałaś wyjaśnić że zostały źle policzone ale dla complicated istotniejsza jest zapewne własciwa odpowiedź na polecenie. emotka
1 cze 19:10
michalek: Nie, z matmy ledwo dopa mam, wiec nie oczekujcie, ze ja cos wiem. Nawet nie znam nazw poszczególnym symboli, ale no jakoś przepchać muszę macje... Jak patrzylkem na rozszerzona, to myslalem, ze z krzesla spadne
1 cze 19:14