matematykaszkolna.pl
dzięki ADA: Napisz równanie prostej przechodzącej przez punkty A( −2,5) B ( −6,11)
28 maj 20:32
.: 5=−2a+b 11=−6a+b rozwiazujesz ten uklad rownan wyliczasz a i b i zapisujesz w postaci y=ax+b
28 maj 20:48
ewa: A=(−2,5),więc x=−2,y=5 B=(−6,11),więc x=−6,y=11 podstawiasz do równania:y=ax+b 5=−2a+b 11=−6a+b /*−1 5=−2a+b −11=6a−b −6=4a/:4
 4 2 
a=−

=−

 6 3 
5=−2a+b
 2 
5=−2*−

+b
 3 
 4 
5+

=b
 3 
 1 
b=6

 3 
 2 1 2 1 
a−

,b=6

,więc równanie ma postać:y=−

x +6

 3 3 3 3 
28 maj 20:49
Eta: ewa .podała błędne równanie
 yB−yA 
pr. AB : y=

( x−xA) + yA
 xB−xA 
 11−5 
AB: y=

(x+2) +5
 −6+2 
 6 
AB: y= −

( x+2)+5
 4 
AB: y= −32x −3+5 AB: y= −32x +2 emotka
28 maj 21:24
walet: Jak długo jeszcze bedą pojawiać się takie marne wskazówki: "rozwiązujesz ten układ równań, wyliczasz a i b i zapisujesz w postaci y=ax+b". Żaden uklad równań.
 11 − 5 6 3 
Najpierw obliczamy a: a =

= −

= −

 −6 + 2 4 2 
Teraz wstawiamy obliczone a i współrzędne jednego z punktów do wzoru: y = a(x − x0) +y0
 3 3 
y = −

(x + 2) + 5 ⇒ y = −

x + 2 i już.
 2 2 
ewa rozwiązując układ równań błędnie wyznaczyła równanie zadanej prostej
28 maj 21:33
Eta: emotka
28 maj 21:35
Gustlik: Masz rację, Walet, tylko TAK UCZĄ W SZKOŁACH. Nauczyciele stosują zasadę: im dłuższa metoda, tym lepiej, szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego. Chyba po to, aby proste zadanie zajęło całą lekcję i w ten sposób odbębniaja matematykę, zamiast jej nauczyć. A uczniowie potem plączą się w zadaniach nie wiedząc, od czego zacząć. I potem dlatego wiele osób rozwiązuje zadania ukladami równań z dwiema, a nawet z trzema niewiadomymi, tam, gdzie można rozwiązać za pomocą JEDNEJ niewiadomej. Pozdrawiam.
29 maj 01:08