ciągi
Anna: Dany jest ciąg określony wzorem: 2−n
an = (−1)n −−−−−
n2
n≥1
oblicz a2 i a5
rozumiem, że do wzoru trzeba podstawić w pierwszym przypadku 2, a potem 5. przy 2 wychodzi mi
prawidlowe rozwiazanie − 0, natomiast przy 5 mam 3/5 a powinno byc 3/25... ktos wie gdzie
lezy blad?
4 maj 20:20
motka54: przelicz jeszcze raz
4 maj 20:22
koperek: przelicz dokładnie, bo w mianowniku masz n2 a pewnie obliczyłaś przez samo n
4 maj 20:25
Jony: jest (−1)5 (2−5):(52)
w mianowniku nie podniosłaś 5 do kwadratu
4 maj 20:26
Anna: kurcze, no nie wierze, ze wlasnie takich prostych rzeczy nie zauwazam, a potem jestem wsciekla
na siebie, ehh dzieki
4 maj 20:26