wielomiany ... ;/ Pomocy
Jola_Jey : x4+x3−x2+x = 0
albo 12x3+20x2+11x+2=0
18 kwi 22:30
18 kwi 22:45
Jack: aaaj jak paskudnie się napisało
18 kwi 22:45
Jola_Jey : ale ja nic nie kumam z tego co mi wwyslales

masakra

musze sie tego na jutro nauczyc
18 kwi 22:49
Jola_Jey : wytlumaczylby ktos inaczej ? prosze . bylabym bardzo wdzieczna
18 kwi 22:55
Jack: myślę że jak tego akurat nie zrobisz, nie bedą Cię chłostali...
18 kwi 22:58
Jack: w drugim masz pierwiastki −12 oraz −23. Więc możesz dzielić przez np. wielomian
(x+12)
18 kwi 22:59
Jola_Jey : ale ja jutro mam bardzo wazne zaliczenia ... i tego typu zadania tez musze zrobic . i jak robie
chociaz 1 blad to mam do zaliczenia caly dzial na nowo ... to wielomiany wiec musze to jakos w
te nawiasy powsadzac ,ale nie wiem jak
18 kwi 23:01
Jola_Jey : a moze byc tak ?:
4x2(3x−5)+(11x+2)=0
(4x2 +1)(3x−5)(11x+2)=0
(2x+1)(2x+1)(3x−5)(11x+2)=0
i z tego x powychodza,ze np 2x+1=0
2x=−1 / :2
x= −1/2
18 kwi 23:06
Jola_Jey : i te pozostale tez tak obliczyc tylko ,ze juz nie pisalam . ale ogolnie rownanie dobrze jest
zapisane ?
18 kwi 23:07
Jack: w tym a) mozesz x przed nawias wyciągnąć. potem sprawdzić czy pierwiastkiem jest 1 lub −1.
Jeśli żadna z tych liczb, to znaczy, że wielomian ten (w nawiasie) nie ma żadnych pierwiastków
wymiernych. Tyle bez wzorów Cardano (albo innych, ale tez dośc skomplikowanych) można
powiedzieć.
x4+x3−x2+x = 0
x(x3+x2−x+1)=0
Istnieje jeden pierwiastek wymierny, x=0.
18 kwi 23:08
Jack: nie nie .... kilka błędów w takim zapisie zrobiłaś!
18 kwi 23:09
Jack: odkrywasz, że x=−12 jest pierwiastkiem. Potem dzielisz ten wielomian 12x3+20x2+11x+2
przez (x+12). W wyniku dostajesz jakaś funkcję kwadratową, z której możesz juz liczyć
deltę.
18 kwi 23:11
Jola_Jey : a ten pierwszy zle zapisalam .... bo tam jest jeszcze minus 2 ....
kurcze...
a w drugim co jest zle ?
18 kwi 23:11
Jola_Jey : bo ja tak caly czas robie

.
jeszcze musze ciagow sie nauczyc dzisiaj calych .,...
18 kwi 23:13
Jack: w drugim druga linijka... nie możesz "tak sobie" tych trzech nawiasów zapisać jako iloczyn.
18 kwi 23:13
Jack: 
poszukaj na tym forum rozwiązanych zadań, szukaj też w zasobach strony − duuużo tego
znajdziesz, a noc jeszcze młoda!
18 kwi 23:14
Jola_Jey : no to jak mam to zapisac ? dlaczego nie ?
18 kwi 23:14
Jack: bo nie masz wspólnego czynnika... tylko wtedy możesz sobie te nawiasy zapisać jako iloczyn..
np.
x3−6x2−2x+12= x2(x−6)−2(x−6)=(x−6)(x2−2)=(x−6)(x−√2)(x+√2).
18 kwi 23:19
Jola_Jey : a co jezeli mam wlasnie taki wielomian i jest np na koncu bez x tylko +2 lub −3?
18 kwi 23:23
Jola_Jey : myslalam ,ze caly czas sie tak robi
18 kwi 23:24
Jack: jesli wielomian się kończy x−em (i jest uporządkowany), to wtedy można wyciągnąć "x" przed
nawias. W ten sposób obniżysz stopień wielomianu o jeden.
18 kwi 23:29
Jola_Jey : to akurat wiem

. a co jezleli nie konczy nie iksem

? wtedy nie wiem co robic...
18 kwi 23:30
Jack: wtedy robisz z metodą "p/q", czyli wypisujesz sobie dzielniki wyrazu wolnego (oznaczone p) oraz
dzielniki współczynnika przy najwyższej potędze (ozn. q) i dzielisz ±p/q. Są to wszystkie
MOŻLIWE pierwiastki wymierne. Musisz po kolei sprawdzac, który z nich jest pierwiastkiem
18 kwi 23:32
Jack: jesli żadne, to oznacza, że brak pierwiastków wymiernych. Wtedy zaczynają się schody...
18 kwi 23:32
Jola_Jey : no i o to mi od samego poczatku chodzi

. wlasnie o te gdzie na koncu znajduje sie jakas
liczba... ale my tak tego w szkole nie robilismy ,a nie mam akurat zeszytu z takimi
zadaniam,albo mam ale zle wwyniki ....

. napisalbys mi jakis przyklad ?
18 kwi 23:37
Jack: hmm np.
2x3−2x2−9x+9=0
x3−x2+x−1=0
18 kwi 23:41
Jola_Jey : x4+x3−x2+x−2=0
x3(x+1)−x(x+1)=2
(x3−x)(x+1)=2
i wtedy : x+1=2 i tak dalej po rozzlozeniu bardziej tego wielomianu.
tak moze byc ?
18 kwi 23:41
Jola_Jey : a dlaczego uciales 9 i 2 zamiast wyciagnac to przed nawias ?
o i wyszlo Ci takie rownanie jakiego musze sie nauczyc − jak je rozpisac?
18 kwi 23:43
Jack: x4+3x3−15x2−19x+30=0
18 kwi 23:44
Jack: nie, tak się tego nie robi. Trzeba wszystko przerzucać na jedną stronę i wtedy szukać
pierwiastków.
18 kwi 23:47
Jola_Jey : mialam na mysli jak to w te nawiasy powsadzac, bo z tym dalej znowu nic nie zrobie
18 kwi 23:47
Jack: ok, w którym przykładzie bo się troszkę gubię?
18 kwi 23:51
Jola_Jey : w obojetnie ktorym. jak masz taka liczbe bez niczego (bez x)
18 kwi 23:54
Jack: spórbuj ten ostatni przykład tak zrobić. Tutaj nie widać, co wyciągnąc przed nawias, wiec
trzeba szukać metodą p/q.
18 kwi 23:56
Jola_Jey : p/q jest duzo liczenia. nie liczylismy tak w szkole ...
18 kwi 23:59
Jack: x4+x3−x2+x−2=0 0 dopóki nie znajdziesz metodą p/q pierwiastka, cięzko Ci będzie przedsatwić
to w innej postaci. Mozna próbować, ale zwykle to mozolne...
Zauważ, że pierwiastkiem x4+x3−x2+x−2 jest x=1, więc podziel ten wielomian przez (x−1).
19 kwi 00:01
Jola_Jey : dzieki Jack

przejde lepiej do ciągów
19 kwi 00:04
Jack: heh

Dzielić na pewno potrafisz... Tak się (zwykle) robi takie zadania...
19 kwi 00:08