matematykaszkolna.pl
zad mr. mr.: zad. 1 Wielomiany Wyznacz zbior liczb wymiernych, ktre mog byc pierwiastkami wielomianu W(x), jesli: W(x) = 2x3 + 6x2 − 3x +1 zad. 2 Wykaz, ze liczba r jest dwukrotnym pierwiastkiem wielomianu W(x), jesli: W(x) = x4 + 2x3 + 4x2 + 6x + 3, r = −1
16 kwi 21:25
Godzio: 1.
 1 
±1 ±

 2 
16 kwi 21:30
Godzio: 2. x2 + 3 x4 + 2x3 + 4x2 + 6x + 3 : (x2 + 2x + 1) −x4 − 2x3 − x2 −−−−−−−−−−−−−−−−−−−− 3x2 + 6x + 3 −3x2 − 6x − 3 −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− = = W(x) dzieli się bez reszty przez (x+1)2 wiec −1 jest dwukrotnym pierwiastkiem
16 kwi 21:32
mr. mr.: zad1
 1 
skad to −,+

?
 2 
16 kwi 21:34
mr. mr.: ale jak podstawiam 1 lub − 1 za x to nie wychodzi 0......
16 kwi 21:36
Godzio: .... , które mogą być pierwiastkami ... 1: p = −1,1 2: q = −1,1,−2,2
 p 
Kandydacie na pierwiastki:

 q 
16 kwi 21:38
mr. mr.: w jaki sposob mam okreslic krotnosc danego pierwiastka, jezeli faktycznie nim jest?
16 kwi 21:48
mr. mr.: musze pokolei sprawdzac, czy jest jednokrotny,tzn dziele przez np (x−1), czy jest dwukrotny(x−1)2, czy jest trzykrotny(x−1)3 i tak az przy dzieleniu nie bede mial reszty? nie ma jakiegos szybszego sposobu?
16 kwi 21:52
mr. mr.: zad. okresl krotnosc pierwiastka r: W(x) = x5 +4x4 + 4x3 − 6x2 − 24x −24 r=−2
16 kwi 22:04
Godzio: mozliwe ze jest ale to trzeba sie specjalistow zapytac emotka x5 − 6x2 + 4x3(x+1) − 24(x+1) = x2(x3−6) + 4(x3−6)(x+1) = (x3−6)(x2+4x +4) = (x3−6)(x+2)2 x = −2 => krotność 2
16 kwi 22:17
mr. mr.: dalem ten przyklad, poniewaz gdyby podzielic w(x) przez (x+2) r bylby takze jednokrotny.... wiec jaki plynie z tego wniosek?.... ze nalezy sprawdzac czy r jest "x" krotny do momentu, az zalozmy przy r pieciokrotnym wielomian sie nie podzieli? Wtedy nalezy patrzec na ostania krotnosc ktora jest podzielnikiem, w wypadku przykladu czteroktotnym?
16 kwi 22:24
Godzio: jak masz przykład który ciężko rozłożyć na czynniki to najlepiej dzielić jest to chyba najlepszy sposób pokolei jak masz x5 to możesz odrazu dzielic przez (x+2)2 jak R(x) ≠ 0 sprawdzasz dla (x+2) i wychodzi emotka , dzielisz to dopóki reszta bedzie różna od zera
16 kwi 22:27
mr. mr.: tzn, ze gdyby reszta wychodzila i dla r jednokrotnego jak i dla r 2krotnego, musimy zastosowac jeszcze jeden wariant czyli dzielenie przez r 3krotne i tak az do skutku? napisales,ze dziele az reszta bedzie rozna od zera.... to teraz juz nie rozumiem...chyba nie moze byc rozna tylko rowna zero.... jak to jest...
16 kwi 22:35
Godzio: Kiedy reszta jest równa zero tzn ze to przez co dzielisz jest pierwiastkiem, kiedy zaś Reszta ≠ 0 to już nie jest. np: Q(x) W(x) : (x−1) Q(x)(x−1) −−−−−−−−−−−−− R(x) = 0 wtedy dalej dzielisz H(x) Q(x) : (x−1) H(x)(x−1) −−−−−−−−−−−− R(x) ≠ 0 więc 1 jest jednokrotnym pierwiastkiem W(x) zrozumiałe ?
16 kwi 22:38
mr. mr.: no wlasnie o to mi chodzi..... moge sprawdzic czy r jest jednokrotne, czy dwukrotne ,jezeli po podzieleniu dadza reszte = 0 np. jezeli W(x) po podzieloniu przez (x−1) czyli pierwiastek jednokrotny da R(x) = 0 tzn, ze (x−1) faktycznie jest tym pierwiastkiem, ale gdy W(x) dzieli sie rowniez przez (x−1)2 czyli pieriwastek dwukrotny i R(x) rowniez = 0, tzn ze (x−1)2 takze jest dobry... Czy tak mam to rozumiec? tylko jezeli W(x) dzieli sie i przez (x−1) oraz przez (x−1)2 to w odpowiedzi wybieram pierwiastek z wyzsza krotnoscia?
16 kwi 22:49
Godzio: chodziło mi o to żeby sobie uprościć drogę jeżeli podzielisz przez x−1 to zajmie Ci to sporo miejsca dzielac przez (x−1)2 wynik wyjdzie w 1−2 przejściach bo wszystko się ładnie skórci ( o ile jest to pierwiastek dwukrotny), Masz kilka opcji: 1. Dzielisz W(x) cały czas przez (x−1) dopóki dopóty nie otrzymasz Reszty różnej od zera 2. Przy większym wyrażeniu (np. 5 stopnia) możesz dzielić przez (x−1)2 żeby szybciej się liczyło, oczywiście możesz też przez (x−1) potem znow przez (x−1) dopóki nie bedziesz mial reszty ≠ 0
16 kwi 22:53
Jack: Jeśli umiesz, możesz policzyć pochodną i zobaczyć, czy dana liczba "a" jest równiez jej pierwiastkiem. Jeśli jest, to znaczy, że jest co najmniej dwukrotnym (można to rozumowanie przenosić na drugą pochodną itp). Pochodne wielomianów się zwykle szybciej liczy niż wykonuje dzielenie, więc warto czasem z tego skorzystać.
16 kwi 23:01
mr. mr.: po prostu musze dzielic najpierw przez (x−1), jezeli nie bedzie reszty, to nastepnym krokiem jest dzielenie wielomianu przez (x−1)2, jezeli tutaj rowniez nie bedzie reszty, to dziele przez (x−1)3 okazuje sie, ze jest reszta, wiec dane "r" w tym wypadku r = 1 jest dwukrotne? chodzilo Ci o to, aby dzieli do momentu, kiedy wynikiem mojego ostatniego kroku bedzie R(x)≠0 wtedy odpowiedzia bedzie krok przedostatni, czyli najwyzsza krotnosc "r" przez jaka moge podzielic wielomian, aby reszta wyszla zero?
16 kwi 23:06
Godzio: nie nie nie, źle mnie zrozumiałeś cały czas dzielisz przez (x−1) jeżeli chcesz przyspieszyć proces zamiast dzielic przez (x−1) potem znow przez (x−1) mozesz to zastapic dzielac przez (x−1)2
16 kwi 23:19
Godzio: oczywiście możesz też tak robić tak jak mówisz ale lepiej wtedy to co otrzymałeś dzieląc przez (x−1) znów podzielić przez (x−1)
16 kwi 23:22
Godzio: Załóżmy że dzieląc przez (x−1) wielomian W(x) otrzymałeś jakiś wielomian H(x) ( bez reszty ) więc dalej dzielisz ten H(x) przez (x−1) ( nie wracasz do W(x) i nie dzielisz go przez (x+1)2 choć tak też można zrobić)
16 kwi 23:23
mr. mr.: dokladnie tak, to ja przekombinowalem.... zaczalem rozwiazywac przyklady i od razu liczylem tylko, przez (x−1) tak jak napisales, moge dany wielomian podzielic od razu przez (x−1)2 ale tylko wowczas, gdy wielomian zaczyna sie od x5 badz wyzszy.... ale chyba do x4 rowniez moge to zastosowac.... robimy tak, aby zaoszczedzic sobie czasu przy dochodzeniu do koncowego wyniku, czas to pieniadz Ogolnie juz wiem o co chodzi emotka dzieki
16 kwi 23:27
mr. mr.: a jak mam zaczac rozwiazywac tego typu przyklad: dla jakich wartosci parametrow a, b liczba r jest dwukrotnym pierwiastkiem wielomianu W(x), jesli: W(x) = x3 − ax2 + bx + 12, r = 2 sorki za brak polskich znakow, ale nie moge z nich korzystac od momentu przeinstalowania komputera....
16 kwi 23:35
Godzio: tutaj musisz domnożyć i przyrównać skoro ma być 2 − krotnym p. to (x−2)2(x+c) = x3 − ax2 + bx + 12 wymnóż, wyłącz przed nawias, i przyrównaj współczynniki
16 kwi 23:40
mr. mr.: zrobilem, ale skad wiedziales, ze nalezy "domnozyc" (x+c) ? oraz przyrownac do W(x)?
16 kwi 23:50
mix: jeżeli r= 2 jest pierwiastkiem dwukrotnym , to W(x) jest podzielny przez ( x−2)2 zatem: x3 −ax2 +bx +12 ) : ( x2−4x+4) = x +(4−a) −x3 +4x2 −4x −−−−−−−−−−−−− = ( 4−a)*x2 +(b−4)*x +12 −( 4−a)*x2 +4( 4−a)*x −4(4−a) −−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−− = (b−4 +16 −4a)* x −16 +4a +12 dzielenie ma być bez reszty , zatem: b−4 +16 −4a=0 i −16 +4a +12=0 4a −b= 12 i 4a= 4 => a=1 to: b= −8 W(x) = x3 −x2 −8x +12= ( x−2)2 (x+3)
16 kwi 23:51
Godzio: Można też tak jak mix robiła ale łatwiej się pomylić w tym sposobie co ja podałem: Wiesz że wielomian jest stopnia trzeciego, i ma pierwiastek krotności 2 więc W(x) = (x−2)2 * (x+c) => żeby wielomiany się równały muszą mieć ten sam stopień i dlatego trzeba dołożyć funkcje liniową gdyby np było : W(x) = x5 + ax3 + 2bx + 2 i powiedziane ze 1 jest jednokrotnym pierwiastkiem to trzeba to zapisać tak: (x4 + cx3 + dx2 + ex + f)(x−1) = W(x) ale w tym wypadku chyba lepiej by bylo dzielić emotka
16 kwi 23:59
mix: Można jeszcze tak: ( jak znamy pochodne) W(2)=0 =>W(2) = 8 −4a +2b+12 => 4a−2b= 20 i W'(x) = 3x2 −2ax +b to: W'(2)=0 => 3*4 −2*a*2+b = −4a+b= −12 4a−2b=20 −4a+b= −12 −−−−−−−−−−− = −b= 8 => b= −8 to: a= 1 emotka
17 kwi 00:10
mix: Sposób podany przez Godzia jest w tym przypadku najprostszy emotka
17 kwi 00:12