zad...
mam zadanie : wyznacz środek długości promienia okręgu x2+y2−6x+4y−12=0
x2+y2−3x+2y−6=0
(x2−3x−√3)−√3+(y2+2y+1)−1−12=0 ?
(x−√3)2+(y+1)2=−13√3 ?
s=(√3,−1) r=√13√3
15 kwi 00:14
Bogdan:
x
2 + y
2 + ax + by + c = 0, środek S = (x
0, y
0), r − długość promienia,
| | −a | | −b | |
x0 = |
| , y0 = |
| , r = √ x02 + y02 − c |
| | 2 | | 2 | |
15 kwi 00:30
mam zadanie : dzięki
15 kwi 00:49
Gustlik: Bogdan − bardzo dobrze − stosujesz tę samą metodę, co ja. Wielu nauczycieli stosuje okrężną
kombinacyjną i niezrozumiałą dla wielu uczniów metodę typu "coś dodać, coś odjąć" polegającą
na dodaniu i odjęciu liczb pasujących do wzoru sktróconego mnożenia, co tylko utrudnia uczniom
rozwiącywanie zadań. A w matmie najlepsze są najprostsze rozwiązania.
18 kwi 01:44
Wydi: Jeśli już tym sposobem którym zacząłeś/aś to...
x2+y2−6x+4y−12=0
x2−6x+9−9+y2+4y+4−4−12=0
(x−3)2+(y+2)2=25
P(3;−2) r=5
18 kwi 09:31
Wydi: Do BOGDANA
Mógłbyś wyprowadzić te wzory które zastosowałeś

tzn. skąd one się wzięły?

Prosiłbym bardzo...
18 kwi 09:33
Basia:
Właśnie z tej obrzydliwej metody kombinacyjnej zastosowanej do postaci ogólnej okręgu.
x2+y2+ax+by+c=0
(x+a2)2−a24 + (y+b2)2−b24+c=0
(x+a2)2+(y+b2)2=a24+b24−c
stąd
xS = −a2
yS = −b2
r2 = a24+b24−c =xS2+yS2−c
czyli
r=√xS2+yS2−c
nawiasem mówiąc ładniej to wygląda jeżeli zastosuje się taką postać ogólną równania okręgu
x2+2ax+y2+2by+c=0
wtedy
xS=a
yS=b
r = √a2+b2−c
wyprowadza się identycznie
21 kwi 01:07
Gustlik: Podam lepiej wyglądający sposób wyprowadzania tych wzorów:
x
2+y
2+Ax+By+C=0 (1)
(x−a)
2+(y−b)
2=r
2
x
2−2ax+a
2+y
2−2by+b
2=r
2
x
2+y
2−2ax−2by+a
2+b
2−r
2=0 (2)
Porównujemy współczynniki równań (1) i (2) przy tych samych zmiennych:
C=a
2+b
2−r
2 → r=
√a2+b2−C
Trzy proste wzory − nie rozumiem, czemu nauczyciele w szkołach nie podają tych wzorów, tylko
robią zadania metodą kombinacyjną. Nie każdy widzi, że w jednym miejscu trzeba dodać dajmy na
to 9, a w innym miejscu odjąć 6, żeby pasowało to do wzorów skróconego mnożenia.
21 kwi 01:22
Basia:
A ja rozumiem, chociaż nie jestem nauczycielem.
1. Zaśmiecanie pamięci jest niezdrowe
2. Brak umiejętności logicznego myślenia jest jeszcze bardziej niezdrowy
3. Sprowadzenie ogólnego równania okręgu do postaci kanonicznej zajmuje mniej więcej 1,5
sekundy.
21 kwi 01:28
Jack: Ja prawdę mówiąc też wolę "coś dodać, coś odjąć" (i wbrew pozorom nie wymaga ona od uczniów
niczego więcej niż tylko znajomości wzoru skróconego mnożenia), niż liczyć na ułamkach i
rozpisywać wzory ogólne. Wszystko zajmuje dosłownie pare sekund...
21 kwi 01:56
21 kwi 02:20
Basia: Mnie przeraża wręcz liczba wzorów, które obecnie w szkole podaje się "do wierzenia" i niemal
bezmyślnego stosowania. Zaśmiecanie pamięci wzorami "na wysokość trójkąta równobocznego", "na
pole trójkąta równobocznego", "na przekątną kwadratu" to istne kuriozum. Przecież to dosłownie
w trzy sekundy z tw.Pitagorasa można policzyć i wtedy przynajmniej wie się po co i dlaczego.
A już nie raz widziałam jak niektóre osoby próbują potem dwa pierwsze wzory "dopasować" do
trójkąta równoramiennego. No bo jak to możliwe żeby wzoru ,do którego można bezmyślnie dane
podstawić, nie było !
21 kwi 02:42
Basia:
Witaj Eto !
Jestem dzisiaj zgryźliwa, wiem, ale naprawdę nóż mi się w kieszeni otwiera gdy widzę te
"kilometry" wzorów podanych "do wierzenia" bez porządnego wyprowadzenia, bez dowodu, bez
zrozumienia jak i dlaczego, a równocześnie pomijanie prostych, a mogących wiele ułatwić,
wiadomości.
Najlepszym przykładem z zakresu geometrii analitycznej jest kąt między wektorami oraz jego
funkcje trygonometryczne. Łatwo to wytłumaczyć, jeszcze łatwiej na podstawie tw.cosinusów
udowodnić, a jak pięknie upraszcza liczenie wszystkich pól trójkątów (i nie tylko), ale tego
oczywiście już nie ma w programie, za to wzór "na przekątną kwadratu" oczywiście jest.
Pozdrawiam
21 kwi 02:53
Gustlik: Basiu − lubisz te metody, bo Ci je wtłukła pani nauczycielka, która jak większośc nauczycieli
uwielbia niezrozumiałe dla wielu osób metody "dookoła świata". Wiem, że większośc uczniów woli
równanie okręgu przekształcać wzorem niż wyszukiwać liczb pasujących do wzorów skróconego
mnożenia. Wiem, bo kiedyś też robiłem tą metoda kombinacyjną, teraz robię wzorami − o wiele
szybciej. Równie dobrze metodą kombiacyjną można np. funkcję kwadratową przekształcać z
postaci ogólnej do kanonicznej (też dopasowywanie liczb do wzoru skróconego mnożenia), a na p
i q są podawane wzory. Więc nie rozumiem, czemu nie podaje się wzorów na przekształcenie
równania okregu i znalezienie współrzędnych środka i promienia, tylko robi zadania metodami
trudniejszymi, a uczniowie się głowią "dlaczego tu dodano 16, a tam odjęto 9", bo nie każdy to
widzi. Ta metoda kombinacyjna jeszcze bardziej zaśmieca pamięć i niewiele ma wspólnego z
logicznym myśleniem.
21 kwi 23:51
Basia:
Wiesz udało mi się w roku pańskim 1986 doktoryzować na UW kierunek matematyka i jakoś się bez
tych wzorów obeszłam nawet wtedy. Zresztą bez całej masy innych również. Do habilitacji też mi
nie były potrzebne. Zaiste dziwne to jakieś.
22 kwi 00:00
Basia:
Natomiast bez takich umiejętności jak błyskawiczne zwinięcie lub rozwinięcie znacznie bardziej
skomplikowanych niż trójmian kwadratowy raczej nie zaliczyłabym nawet pierwszego roku studiów,
nie mówiąc o reszcie.
To czego teraz uczą w szkole to nie jest matematyka,
to są rachunki na kiepskim poziomie.
A wtedy kiedy chodziłam do szkoły posługiwano się wzorami na środek i promień okręgu.
I chyba je jednak wtedy znałam, ale szybko postarałam się zapomnieć.
Są ciekawsze rzeczy do pamiętania.
22 kwi 00:09
Jack: Nie rozumiem, jak można utrzymywać, że jest niepożądane zaśmiecanie głowy uczniom (którym w
większości, swoją drogą, nigdy do niczego twierdzenia typu Pitagorasa, Talesa itp się nie
przydadzą) niepotrzebnymi metodami typu "tu dodaj, tam odejmij", a z drugiej strony wpychać
pod rękę tablice z których mają bezmyślnie przepisywać wzory "bo upraszczają, bo szybciej"
itp! To jest właśnie sposób na WBIJANIE metod, o których piszesz! Piszesz, że szybciej
podstawiając do wzoru coś wyliczyć, niż robiąc "na około" − nieprawda, nie zawsze jest
szybciej.
22 kwi 00:15
Jack: zresztą na szczęście wielu na tym forum (i innych również) pyta nie tylko o odpowiedź ale
często o podpowiedź ale wyjaśnienie dlaczego tak, a nie inaczej...
22 kwi 00:18
Basia:
Ja też tego nie rozumiem Jack. Gorzej, to właśnie mnie przeraża. Bezmyślne korzystanie z
setek wzorów, bez zrozumienia skąd się wzięły i do czego naprawdę mogą się przydać.
Powtórzę: to nie jest matematyka.
Matematyka to nie tylko rachunki. Liczyć trzeba umieć, ale to stanowczo za mało, żeby zrozumieć
co to jest matematyka. Zresztą bez odrobiny choćby logiki formalnej i teorii mnogości po
prostu się nie da. Szkoła w najmniejszym nawet stopniu nie pokazuje co to naprawdę jest
matematyka.
Stąd m.innymi taka straszna selekcja na pierwszym roku studiów matematyki. Ludzie nie radzą
sobie z matematyką abstrakcyjną (teorią mnogości, algebrą abstrakcyjną, topologią), bo idąc na
te studia nie mieli pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje i, że to właśnie jest matematyka.
Niemniej jednak kto nie jest w stanie zauważyć, że
x2−6x = (x−3)2−9
nie policzy nigdy żadnej całki z funkcji z trójmianem kwadratowym w mianowniku.
Kto nie policzy takiej całki może zapomnieć o całej fizyce teoretycznej, o astronomii i chyba
również o budownictwie, mechanice i innych takich technicznych historiach.
22 kwi 00:45
Gustlik: Przecież pokazałem, skąd się wzięły. A przekształcenie x2−6x = (x−3)2−9 każdy zrobi, nie
martw się. Zwróć uwagę, że na maturze liczy się czas i na wyszukiwanie liczb pasujących do
wzoru skróconego mnożenia czasu nie ma. Na takie kombinacyjne metody mozna sobie pozwolić na
lekcji, a nie na sprawdzianie czy tym bardziej na maturze, gdzie liczy się czas. Dlatego
uważam, że powinny być pokazane obie te metody, a nie tylko jedna − ta trudniejsza. U
mnie właśnie w szkole tak było. I to dopiero uczy logicznego myślenia, bo wtedy uczeń wie,
skąd wzięła się metoda uproszczona.
22 kwi 00:55
Wydi: mała prośba o wyprowadzenie wzorów i proszę bardzo co się dzieje...burza mózgów

Jak napisaliście, czasami warto wiedzieć skąd się bierze dany wzór żeby w najgorszym wypadku
sobie go wyprowadzić

co nie zmienia faktu że w szkole zawsze powtarzają "nie musicie znać
wszystkich wzorów bo macie 20 stronicową książeczkę do dyspozycji na maturze (ale tych których
tam nie ma macie zapamiętać

)"
24 kwi 23:49
Bogdan:
Równanie okręgu w postaci kanonicznej: (x − x
0)
2 + (y − y
0)
2 = r
2
Środek okręgu S = (x
0, y
0), r − długość promienia.
Po zastosowaniu wzorów skróconego mnożenia otrzymujemy:
x
2 − 2x
0x + x
02 + y
2 − 2y
0y + y
02 − r
2 = 0
x
2 + y
2 + (−2x
0)x + (−2y
0)y + (x
02 + y
02 − r
2) = 0
Równanie okręgu w postaci ogólnej: x
2 + y
2 + ax + by + c = 0
x
02 + y
02 − r
2 = c ⇒ r
2 = x
02 + y
02 − c ⇒ r =
√ x02 + y02 − r2
24 kwi 23:58
Wydi: OK
25 kwi 00:12
Gustlik: Bogdan − mały błąd, zapewne literówka albo zrobiłeś kopiuj−wklej i nie poprawiłeś.
Powinno być:
| | −b | |
−2y0=b → y0= |
| oraz r=√x02+y02−c. Poza tym wszystko OK. |
| | 2 | |
25 kwi 01:06
Eta:
A ja uczyłam prosto, tak:
( x−a)
2+(y−b)
2= r
2 S( a,b) , r >0
x
2−2ax +a
2 +y
2−2by+b
2 −r
2=0 gdzie: a
2+b
2− r
2= c
x
2 +y
2−2ax −2by +c=0 gdzie : r
2= a
2+b
2−c dla a
2+b
2 −c >0
zatem współrzędne a i b środka S
w równaniu ogólnym okręgu
wyznaczamy dzieląc współczynniki przy x i y poprostu przez
−2
25 kwi 01:14
Bogdan:
Dziękuję
Gustliku za poprawienie chochlika
25 kwi 01:21
Gustlik: Eto − no i Bogdana i zarazem "moja" metoda właśnie się z tego wzięła. Z porównania
współczynników obu równań i dzielenia współczynników przy x i y przez −2.
r=
√a2+b2−C
Tylko ująłem to wzorami.
25 kwi 23:06