matura
Pawel: Rozwiąż układ równań
4x−6y=0
23x + 12y = 13
2 kwi 13:15
tim: Z pierwszego wyznacz:
x = ... y
Podstaw do drugiego, poskracaj i wychodzi
y = ... .
2 kwi 13:24
Polka:
4x−6y=0
46x+36y=26 /*6
4x=6y /:4
4x+3y=2
x=32y
112y+3y=2
x=32y
172y=2 /:172
x=32y
y=417
x=617
y=417
2 kwi 13:25
Polka: poprawiam chochlika
2 kwi 13:27
Polka: x=32y
4*32+3y=2
x=32y
6y+3y=2
x=32y
y=29
x=39
y=29
2 kwi 13:32
Pawel: dziekuje
2 kwi 13:36
Pawel: neie rozumiem .... skad to
46x +
36y=
26 na poczatku


?
2 kwi 16:16
Kamilas: bo mianownik w każdym dała do 6
2 kwi 16:19
Gustlik: | | 3 | |
Małe pytanko do Polki: dlaczego powtarzasz równanie x = |
| y? Wg mnie wystarczy to równanie |
| | 2 | |
napisać RAZ, podstawić do drugiego, rozwiazać drugie równanie bez przepisywania pierwszego, a
po obliczeniu y wrócić do tego rwnania i wyliczyć x. Pozdrawiam.
4 kwi 02:15
Tomek.Noah: Bo wybrala taki algorytm gdzie wymagane jest przepisywanie rownania by zadanie w pelni bylo
poprawne
4 kwi 14:11
Gustlik: Tylko jaki to ma sens? Mniej więcej taki, jak jazda z Gdańska do Sopotu przez Warszawę, do tego
20 rund do Warszawy i z powrotem. To tylko wydłuża czas rozwiązywania zadania, a niczego nie
wnosi. Układy równań można rozwwiązywać bez przepisywania w kółko jednego równania, mnie tak
uczono w szkole, poza tym w podręcznikach matematyki też o tym pisze. W matematyce NAJLEPSZE
SĄ NAJPROSTSZE, CZYLI NAJKRÓTSZE METODY.
5 kwi 01:11
Eta: 100% racji

bo na maturze zabraknie miejsca w arkuszu
5 kwi 01:15
Eta:
prościej , tak:
pierwsze równanie dzielimy przez 2
drugie mnożymy przez 6
2x −3y=0
4x +3y=2
−−−−−−−−−
6x = 2 => x = 13
to 3y= 2*13 => y= 29
5 kwi 01:28
Gustlik: Eta, masz rację − metoda przeciwnych współczynników jest najlepsza, sam ją stosuję tam, gdzie
jest to możliwe. Natomiast tam, gdzie jest potrzebna metoda podstawiania, np. w układach
równań kwadratowych NIE MA SENSU przepisywać w kółko tego jednego równania − wystarczy to
równanie napisać RAZ GRUBSZĄ I WIĘKSZĄ CZCIONKĄ NA ŚRODKU I PODKREŚLIĆ, aby o nim nie
zapomnieć, potem rozwiązać drugie równanie i wrócić do pierwszego. Naprawdę jak widzę, jakimi
metodami uczy się dzisiaj matematyki w szkołach, to słabo mi się robi. Proste zadania, a
metody kosmiczne. Pozdrawiam.
5 kwi 14:33