STATYSTYKA jolka: witam jest tu ktoś z obecnych dobry ze statystyki bardzo pilne...

tim: Dawaj zadanie

jolka: A MOGE NA MEILA troche dlugie...

tim: Daj, jak się nie uda to przepisze je tu.

tim: p_pppp@o2.pl

tim: zdu@o2.pl *

jolka: ok moment zrobie zrzut

jolka: wyslalam

jolka: jak tam doszło i czy jest szansa na zrobienie tego zdaje sobie z tego sprawe ze jest to zadanie czasochłonne

tim: http://img1.vpx.pl/up/20100401/statystyka_jolka92.jpg Wstawiłem. Jeżeli się nie mylę, to RokRok sty−07 = 7,01−8,17=−1,16 (−1160 sztuk) RokRok lut−07 = 6,73−7,03 = −0,30 (−300 sztuk) itd. RokRokProcent sty−07 = −1,16/8,17 * 100 = −14,2% RokRokProcent lut−07 = −0,30/7,03 * 100 = −4,27% itd.

tim: Teraz MiesMies lut−06 = 7,03−8,17=−1,14 MiesMiesProcent lut−06 = −1,14/8,17 = −13,95% itd. Jeżeli nie chcesz liczyć można to zrobić formułą w Excel−u.

jolka: no oki to analogicznie idzie obliczyc a z tymi miesmies i interpretcja...

jolka: z tym rok rok to nie jestem pewna bo patrze jak kolezanka to obliczala to zupelnie inne jej wyniki wychodzily moge ci pokazac notatki

tim: Hmmm.. Po obliczeniu tego może coś więcej przyjdzie, jedyne c widać, że są okresowe wahanie produkcji, raz ponad 8 tysięcy, następnego miesiąca np. 4. I np. w 2007 roku wartość produkcji była w miarę na tym samym poziomie 6−7 tysięcy, zaś w 2006 duże 4−8.

tim: Pokaż.

jolka: powiem Ci tak ze nie kontakt ze statystyka mam dopiero od dwoch miesiecy i nie bylam na ostatnich cwiczeniac dlatego mam teraz problem duzy

tim: Pragnę zauważyć, że koleżanka ma inne dane.

tim: Jak widzę po notatkach. Po policzeniu tego wszystkiego. Trzeba zrobić wykresy.

jolka: ja wiem ale przeciez 6,43−6,75 nie rowna sie 0,67 (rokrok) analogicznie obliczajac tak jak Ty

jolka: wykresy to zrozumialam jak zrobic najgorzej te obliczenia

tim: Dlaczego takie dane?

jolka: to sa dane z tych kolezanki zadan...

tim: Nie ma takich danych . . O.o 6,43− 5,75 = −0,68 (koleżanka popełniła błąd arytmetyczny −0,67) Kolejne już jest dobrze.

tim: Koleżanka także Ci wyjaśniła jak policzyć.

jolka: no wlasnie nie musze sama to ogarnac wydaje mi sie ze dzis w nocy mi sie uda to zrobic bo do jutra mam tylko czas a notatki dostalam dopiero dzis bo chyba za dlugo sie o nie prosilam

tim: Czy rozumiesz jak policzyć?

tim: Jestem uczniem III klasy gimnazjum, ale zadanie nie wydaje mi się strasznie trudne. Proste obliczenia na kalkulatorze. I jeżeli mówisz, że z wykresami sobie poradzisz to banał

jolka: a nudzisz sie

tim: W jakim sensie? W takim, że pomagam innym zrozumieć sens zadań − tak.

tim: Więc powodzenia .

jolka: bo myślałam że masz ochotę mi to rozwiązać skoro masz tak mądrą głowę no ale oki to jakoś się przemogę i poradzę sobie no chyba ze sie na czyms zatne to napisze lub bede miaala watpliwosci