Dowód
Godzio: Hej, mam takie zadanie i nie mogę doszukać się błędu.
Chciałbym pokazać, że istnieją dwa podciągi ograniczone, jeden rosnący, drugi malejący
co pozwoli wykazać mi, że istnieje granica i z równania wyznaczyć ją.
Wydaje mi się, że mieszam coś definicji ciągu, ale nie mam pojęcia co.
Nie dam sobie też głowy uciąć, że to co zrobiłem jest poprawne.
Ciąg Fibonacciego:
f
1 = f
2 = 1
f
n + 2 = f
n + 1 + f
n
f
n: 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, 34, ...
Wykaż, że ciąg ten spełnia równanie
| | fn+1 | | 1 + √5 | |
limn→∞ |
| = |
| |
| | fn | | 2 | |
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
| | fn+1 | |
Ciąg |
| : 1, 2; 1.5; 1.(6); 1.6; 1.625; 1.(615384); 1.(619047); ... |
| | fn | |
składa się z dwóch podciągów o numerach parzystych i nieparzystych
| | fn+1 | |
Niech xn = |
| dla n − nieparzystych tj n = 2k−1 oraz |
| | fn | |
| | fn+1 | |
yn = |
| dla n − parzystych tj n = 2k, gdzie k ∊ N+ |
| | fn | |
Pokażemy, że ciąg x
n jest rosnący tj. x
n+1 − x
n > 0, a ciąg y
n jest
malejący tj. y
n+1 − y
n < 0
x
n: 1; 1.5; 1.6; 1.(615384); ...
y
n: 2; 1.(6); 1.625; 1.(619047); ...
Metodą indukcji matematycznej:
x
1 = 1 oraz x
3 = 1.5 więc x
3 − x
1 = 0.5 > 0
Załóżmy, że dla pewnego n ∊ N
+ i nieparzystego zachodzi:
x
n + 1 − x
n > 0 ⇔
f
n+2f
n − f
n+12 > 0 ⇔
f
2k+1f
2k−1 − f
2k2 > 0
Wówczas:
| | fn+3 | | fn+2 | |
xn+2 − xn+1 = |
| − |
| = |
| | fn+2 | | fn+1 | |
| f2k−1+3 | | f2k−1+2 | |
| − |
| = |
| f2k−1+2 | | f2k−1+1 | |
| f2k+1+f2k | | f2k+1 | |
| − |
| = |
| f2k+f2k−1 | | f2k | |
| f2k+1f2k+f2k2−f2kf2k+1−f2k+1f2k−1 | |
| |
| (f2k+f2k−1)f2k | |
| f2k2−f2k+1f2k−1 | |
| < 0 −− nie wychodzi rosnący.. |
| (f2k+f2k−1)f2k | |
23 maj 22:11
wredulus_pospolitus:
Godzio ... pokićkałeś indeksowanie:
x
n+2 =? f
2k − 1 + 2 = f
2k+1 <−−− czyli dla k=1 mamy x
3 = f
3
x
n+1 =? f
2k − 1 + 1 = f
2k <−−− PARZYSTY numer c. f
m ORAZ dla k=1 mamy x
2 = f
2

innymi słowy −−−> Twój podciąg nie jest podciągiem

winno się podstawiać:
x
n = f
2n−1 −−−> x
n+1 = f
2(n+1) − 1 = f
2n + 1 więc dla n=2 mamy x
2 = f
3
y
n = f
2n −−−> y
n+1 = f
2(n+1) = f
2n + 2 więc dla n=2 mamy y
2 = f
4
i masz dwa podciągi poprawnie zdefiniowane i poprawnie podstawiane indeksowanie

PS. A czy Fibonacciego nie indeksujemy przypadkiem od 0
23 maj 23:04
wredulus_pospolitus:
Eeeee .... mam pytanie ... udowodnisz, że masz dwa pociągi ... jeden rosnący ... drugi
malejący.
Powiedzmy, że nawet wykażesz, że ten rosnący jest ograniczony z góry (dla malejącego jest to o
wiele łatwiej zrobić).
Ale jak z tego chcesz pokazać, że oba te podciągi zbiegają do tej samej granicy?
23 maj 23:09
Godzio:
Dzięki, wiedziałem, że coś jest nie tak z tym indeksowaniem, ale już oczopląsu dostałem

Koncepcję miałem taką:
− jest twierdzenie o ciągu monotonicznym i ograniczonym − ma granicę,
− oba podciągi mają granicę, którą mogę wyznaczyć więc dla tych dwóch podciągów istnieje
granica.
Granicę chciałem wyznaczyć z równości f
n+2 = f
n+1 + f
n bo
zachodzi ona dla n nieparzystego i parzystego.
Dla n nieparzystego:
f
2k+1 = f
2k + f
2k−1
Dla n parzystego
f
2k+2 = f
2k+1 + f
2k
Dzieląc przez f
2k i f
2k+1 odpowiednio i przechodząc do granic mamy:
| | 1 | | 1 + √5 | |
g = 1 + |
| ⇒ g = |
| |
| | g | | 2 | |
Zostałem poproszony o pomoc, a już dawno nie tykałem teoretycznych zadań...
23 maj 23:23
ABC:
A nie podoba się klasyczny dowód ze wzoru Bineta ? chyba łatwiej ten wzór przez indukcję zrobić
co jest na przykład rozpisane w Grabowski "Ćwiczenia z analizy matematycznej dla nauczycieli"
i potem z tego 2−3 linijki przekształceń i widać granicę
mam na myśli postać wzoru
| | 1 | | 1+√5 | |
f(n)= |
| (φn−(−φ)−n) gdzie φ= |
| |
| | √5 | | 2 | |
23 maj 23:28
Godzio:
Wiem, że jest wzór, ale w teorii nie można go wykorzystać bez uprzedniego wyprowadzenia.
Oczywiście można, ale to chyba się robi na równaniach różniczkowych, nie pamiętam dokładnie.
23 maj 23:33
wredulus_pospolitus:
Okeeeeyyy ... ale do tego nie potrzebujesz babrać się w podciągi, zwłaszcza że i tak później
przechodzisz do ciągu fn i na nim robisz końcowe kroki dowodu.
23 maj 23:35
wredulus_pospolitus:
A z czego można skorzystać

W sensie ... co student ma udowodnione
23 maj 23:36
Godzio: Tak, tylko psuło mi to, że ciąg "skacze". A jak udowodnić, że granica istnieje co pozwoli mi na
przejście, które opisałem?
23 maj 23:37
wredulus_pospolitus:
Bo możemy trochę 'oszukać' i napisać/wykazać:
| | 1+√5 | | 1 | |
g = |
| jest rozwiązaniem równania g2 − g − 1 = 0 ⇔ g = 1 + |
| i |
| | 2 | | g | |
skorzystać z tej postaci
| | fn+1 | |
do pokazania, że | |
| − g| −> 0 |
| | fn | |
23 maj 23:38
Godzio: 1 rok, więc niewiele
23 maj 23:39
Godzio:
Dobra, chyba wymyśliłem w końcu...
| | fn+1 | | fn + fn−1 | | fn−1 | | 1 | |
0 < | |
| − g| = | |
| − g| = |1 + |
| − (1 + |
| )| |
| | fn | | fn | | fn | | g | |
=
| | fn−1 | | 1 | | fn−1g − fn | |
= | |
| − |
| | = | |
| | = |
| | fn | | g | | fng | |
| | 1 | | 1 | | fn | | 1 | | fn | |
= |
| * |
| | |
| − g| ≤ |
| | |
| − g| |
| | | | g | | fn−1 | | g | | fn−1 | |
| | 1 | | f2 | |
≤ ... ≤ |
| | |
| − g| → 0 bo g > 1 |
| | gn−1 | | f1 | |
24 maj 00:23
wredulus_pospolitus:
| | fn+1 | |
daaa ... tylko bym wprowadził nowy ciąg: gn = |
| co by trochę bardziej |
| | fn | |
przejrzysty był zapis gdy robisz wspólny mianownik
| | 1 | |
jak również zapisanie dlaczego to −> 0 czyli, że g > 1 , więc |
| −> 0 |
| | gn−2 | |
24 maj 00:27
wredulus_pospolitus:
| | 1 | | 1 | |
jak również komentarz, że fn ≥ fn+1 −−−> |
| = |
| ≤ 1 |
| | gn−1 | | | |
24 maj 00:30
Godzio: Super, dzięki!

Może wpadnę jeszcze z jednym zadaniem bo właśnie się za nie zabieram
24 maj 00:31
wredulus_pospolitus:
miało być f
n ≥ f
n−1
24 maj 00:31
Godzio: Chyba f
n+1 ≥ f
n
24 maj 00:31
Godzio: o właśnie
24 maj 00:32