matematykaszkolna.pl
Problem z granicą Sadlik: Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu granicy. Chciałbym zrozumieć rozwiązanie z zajęć i może poznać jakiś inny sposób rozwiązywania tego typu granic. Jest to granica ciągu, przy n dążącym do nieskończoności z wyrażenia: 1/2+3/22+...+2n−1/2n. To wyrażenie na zajęciach oznaczyliśmy jako ciąg an i od ciągu 2an odjęliśmy ten ciąg an, otrzymując kolejny ciąg an, którego postać miała być łatwiejsza do policzenia. W zasadzie odpadam już w tym momencie. Nie wiem co miałem zauważyć, żeby uznać, że pomnożenie an razy 2 coś pomoże − chyba, że wystarczyła świadomość, że 2an−an da znowu an, który być może będzie wyrażony inaczej. Ale nie rozumiem czemu odjęliśmy an od 2an w taki sposób, że za pierwszy wyraz ciągu an uznaliśmy 0 i za ostatni wyraz ciągu 2an również uznaliśmy 0. Dla n=1 wyraz ciągu 2an powinien być równy 1 a ciągu an powinien równać się 1/2. Mogę sobie przesuwać ciągi względem siebie tak, żeby mi się wygodnie odjęło? Bo myśmy to zrobili w taki sposób, żeby odejmować od siebie wyrazy o tych samych mianownikach. Czyli odjęliśmy od siebie te dwa wyrazy co mają 2 w mianowniku, te co mają 22 w mianowniku itp. Wygodne, ale to nie pokrywa się ze wzorem ogólnym obu ciągów. Nie rozumiem czemu to jest dozwolone.
14 gru 17:25
wredulus_inno_komputerowy: 1. Na przyszłość −−− staraj się nie pisać w jednym ciągu −−− cholernie trudno coś takiego się czyta
 1 3 2n−1 
2. an =

+

+ ... +

 2 22 2n 
3. Szczerze mówiąc −−− czytając to co napisałeś jestem tak samo zagubiony jak Ty, spodziewam się że zostało zrobione z goła co innego niż Ty myślisz ze zostało zrobione. wiemy, że an = 2an − an prawda natomiast:
 1 3 2n−1 3 5 2n−1 
2an =2(

+

+...+

) = (1 +

+

+...+

) =
 2 22 2n 2 22 2n−1 
 1 2 3 2 2n−3 
= 1 + (1 +

) + (

+

) + ... + (

+

) =
 2 22 22 2n−1 2n−1 
 1 1 1 1 3 2n−3 
= 1 + 1 +

+

+...+

+

+

+...+

=
 2 22 2n−2 2 22 2n−1 
 1 1 1 2n−1 
= 1 + 1 +

+

+...+

+ (an

)
 2 22 2n−2 2n 
związku z tym:
 1 1 1 2n−1 
an = 2an − an = 1 + 1 +

+

+...+

+an

− an =
 2 22 2n−2 2n 
 1 1 1 2n−1 
= 1 + [1 +

+

+...+

] −

=
 2 22 2n−2 2n 
 2n−1 
= 1 + [Sn−1] −

= (*)
 2n 
gdzie Sn−1 to suma skończonego ciągu (n−1 elementów) geometrycznego bn ; b1 = 1 ; q = 1/2 a więc:
 1 − (1/2)n−1 2n−1 2 2n−1 
(*) = 1 + 1*


= 3 −


=
 1− 1/2 2n 2n−1 2n 
 4 2n−1 2n+3 
= 3 −


= 3 −

 2n 2n 2n 
 2n+3 
i teraz masz 'ładną' postać an = 3 −

 2n 
14 gru 18:46