Czy mam szansę na utrzymanie się na studiach matematycznych?
anonim: Sprawa wygląda tak, że u mnie w technikum na matmie nie działo się nic − to była wolna lekcja,
można było wyjąć sobie lapka i grać w gry na oczach nauczycielki, która sama nic nie robiła
Na początku tego roku zaczęłam się samodzielnie uczyć do rozszerzenia od zera, bo przez te 5
lat zdążyłam zapomnieć nawet materiału z podstawówki i szczerze mówiąc, matematyka mnie
zafascynowała, do teraz nic nie robię tylko siedzę i się jej uczę. Problem jest taki, że
niestety rozszerzenie poszło mi dość słabo (trochę ponad 40%), podstawa zapewne będzie gdzieś
w granicach 90% − wciąż mam nieprzerobiony materiał, starałam się uczyć tak, by naprawdę
zrozumieć matmę, a nie tylko kuć wzory na pamięć − skutkiem czego, niestety, nauka szła mi
dość powoli. Na maturze powaliła mnie geometria, bo z niej, poza podstawami, na chwilę obecną
nie za wiele umiem. Wiedziona tą fascynacją matematyczną, chciałabym dalej poszerzać swoją
wiedzę − zatem, chciałabym wybrać się na studia matemematyczne − tylko, czy to dobry pomysł?
Boję się, że wywalą mnie po pierwszym egzaminie. Czy ktoś taki jak ja, z nędznym 40% z matury,
ma szanse intensywną nauką utrzymać się na takich studiach? Mam teraz ponad 3 miesiące wakacji
i staram się uczyć, ile mogę, ale nie dam rady przerobić wszystkiego w 100%, chyba że jakoś
zmienię strategię (na chwilę obecną przerabiam podręczniki Pazdro). Myślałam by skupić się na
najprzydatniejszych na studiach działach (zakładam, że będzie to analiza?).
Kończąc tę ścianę tekstu, zadaję te oto pytania:
1) Czy ktoś z moim wynikiem jest w stanie utrzymać się na studiach matematycznych?
2) Które zagadnienia z liceum są niezbędne w kontekście studiów, a które można ewentualnie
pominąć?
3) Czy znacie jakieś sposoby na szybką i efektywną naukę (tak, by przy tym zrozumieć teorię)?
chichi:
(1) jesli się gdzieś dostaniesz z tym wynikiem, będziesz sumiennie się uczyć, to oczywiście ze
jest szansa
(2) wszystko zalezy od tego co to za kierunek, pojęcie "studia matematyczne" jest tutaj zbyt
ogolnikowe
(3) matematyki się nie uczy szybko, a powoli i bardzo dogłębnie
Mila:
Wejdź z problemami na forum, zobaczymy jak rozumujesz.
Braki możesz uzupełnić, zobaczymy co z wyobraźnią i myśleniem abstrakcyjnym .
Powodzenia