matematykaszkolna.pl
nierówność krokodyl:
 n(n−1) 1 1 3 
1−

>

mi wychodzi coś takiego −

n2+2n+

>0 coś robię źle
 (n+3)(n+2) 2 2 2 
ktoś może to rozpisać?
11 mar 15:52
Mila: Nie wiem, co źle robisz, bo nie napisałeś swoich rachunków. Moje rachunki:
 1 n2−n 
1−

>

 2 (n+2)*(n+3) 
n2−n 1 

<

/*((n+2)*(n+3) jeśli n∊N
(n+2)*(n+3) 2 
2n2−2n<n2+5n+6 n2−7n−6<0
11 mar 16:30
krokodyl: W urnie jest n kul białych i 3 czerwone. Losujemy dwie kule. Przy jakiej liczbie kul białych prawdopodobieństwo wylosowania pary kul z których przynajmniej jedna ma kolor czerwony jest
 1 
większe od

i tutaj dochodziło się do tej nierówności i tutaj mamy w wyniku jej
 2 
rozwiązania te miejsca zerowe ale oprócz tego jeszcze n należy do (−3,−2)? skąd to się wzięło?
11 mar 16:47
Mila: Nie skorzystali z własności, że (n+2)*(n+3)>0 Rozwiązywali taką nierówność:
n2−n 1 


<0
(n+2)*(n+3) 2 
2*(n2−n)−(n+2)*(n+3) 

<0
2(n+2)*(n+3) 
11 mar 16:59
Mila: To rozwiązywała prawdopodobnie sztuczna inteligencja.
11 mar 17:00
krokodyl: tak było w książce emotka
11 mar 17:10