wredulus_pospolitus:
k wziął sobie −2(x+y)
2 po to ... aby mieć czynnik 4xy po przerzuceniu na drugą stronę
nierówności
jest to 'szczwany' plan ... jednak bardziej standardowo podchodząc do tematu:
4xy | | 4xy + 2x2 + 2y2 − 2(x2 + y2) | | 2(x+y)2 | |
| = |
| = |
| − 2 |
x2+y2 | | x2+y2 | | x2+y2 | |
z tej postaci od razu widzimy, że minimum (które się osiąga) jest −2 (gdy x = −y ułamek
zwraca wartość 0).
i pozostaje kwestia maksimum ... które z kolei będzie osiągnięte dla x=y ... wtedy mamy
| 2*4x2 | |
|
| − 2 = 4 − 2 = 2 |
| 2x2 | |
jednak to warto by było wykazać.