matematykaszkolna.pl
zmienne stale i skokowe pandora: Czemu w mojej książce cwiczen z mikroekonomii w wykazie wzorów są zawsze 2 wersje wzorów np. na cenowa elastycznosc popytu czy uzytecznosc krancowa dla zmiennych ciaglych (zawsze pochodna) i zmiennych skokowych ( z delta) ? Bo wiem z robienia zadan ze w praktyce jak byla jakas funkcja to robilismy pochodne a jak podali dane to sie liczylo delte i dzielilo ten wzorsy lub spadek w procentach mowie o np cenowa elastycznosc popytu skokowe Ep = (ΔQ : ΔP) ciagle Ep=(Q′dP)(P:Qd) czy moglby ktos wytlumaczyc te rozumowania? Bo chcialbym rozumiec co robie a nikt nam tego nie tlumaczyl tylko uczyl robic te zadania. Albo niektorzy pisza ze cenowa elastycznosc popytu to (ΔQ:Q1):(Δp : p1) gdzie oni przez cos jeszcze dziela te delty a my po prostu liczylismy na lekcjaCH jak nie bylo tej pochodnej ΔQ : Δp i wychodzil poprawny wynik ( oczywiscie dziela wzrosty lub spadki jako procent typu wzrost 5% czyli 0.05 a spadek −0.05 Skad to sie wszystko bierze?
13 sty 00:46
wredulus_pospolitus: sam sobie przecież odpowiedziałeś na pytanie. Zauważ, że wszystko co liczysz (czy to za pomocą Δ czy pochodnej) tak naprawdę jest zmienną skokową. W końcu cena 'skacze' co 0.01 PLN, a np. liczba sprzedanych produktów co 1 produkt. Jednak gdy mówimy o rynku o wartości 100 mld PLN, oraz produkcji rzędu 100 mln jednostek, możemy pominąć kwestię 'skoku' i traktowa te zmienne jako zmienne ciągłe, ponieważ operujemy na zupełnie innych wielkościach. Z kolei gdy mówimy o runku wartości 0.1 PLN i produkcji rzędu 10 jednostek −−− tu w/w 'skok' odkrywa rolę.
13 sty 02:01
pandora: ale czemu robienie tej pochodnej daje tez dobry wynik? Jaka ona ma tam funkcje? I skad te roznice we wzorach na elastycznosc popytu?
13 sty 11:46
wredulus_pospolitus: Jak to "czemu robienie pochodnej daje też dobry wynik" Co "ma tam funkcję" Po prostu są różne sposoby na OKREŚLENIE elastyczności popytu. Elastyczność popytu nie ma konkretnej wartości. Sprawdzasz tylko czy popyt jest elastyczny, w równowadze, czy nieelastyczny. To tak samo jak mając ciąg liczbowy −−− sprawdzasz jego monotoniczność, czy jest rosnący, malejący, czy też stały. Są różne sposoby sprawdzenia tego ... wybieramy taki, który w danej sytuacji najbardziej nam odpowiada ... bo i tak − my chcemy wiedzieć jaka jest monotoniczność, a każdy ze sposobów odpowie nam na to właśnie pytanie.
13 sty 12:09
pandora: a czemu jest tak ze jak mam np ten wzor (ΔQ:q):(Δp : p) i np p1 = 30 p2 = 40 q1 = 30 q2 = 25 to jak policze po prostu (ΔQ):(Δp) to wyjdzie dobrze −1/2 bez tego dzielenia przez p i q delt bo my na lekcjach nigdy nie dzielilismy tylko delte wyrazalismy roznice ale procent z odpowednim znakiem bo tutaj p1 = q1 = 30 i dlatego algebraicznie sie to rowna, ale czemu w ogóle wychodzi to samo?
13 sty 12:13
wredulus_pospolitus: w pierwszym wzorze ... czym jest q czym jest p
13 sty 12:17
pandora: chyba to q1 p1
13 sty 12:20
pandora: bo wg tego wzoru liczone bylo tak e =( (−5):(30) ) : ( (10):(30) )
13 sty 12:21
wredulus_pospolitus: To może trochę inaczej ... miałeś laborki z fizyki
13 sty 12:26
pandora: nie fizyke mialem tylko w szkole sredniej
13 sty 12:31
pandora: bo to jest chyba tak ze policzenie zmiany procentowej jest rownowazne z policzeniem delty i podzieleniem np. p1 ( stanem poczatkowym) bo to pokazuje ta zmiane do stanu z poczatku?
13 sty 12:43