matematykaszkolna.pl
Zmiana kolejności sumowania w podwójnej sumie Mariusz: https://matematyka.pl/szeregi-liczbowe-i-iloczyny-nieskonczone-f204/szereg-szeregu-zamiana-sum-t398295.html#p5390269 Jakie są założenia do tego przekształcenia pokazanego przez Qń Jak pokazać że ten wzór jest poprawny ? Z czego on wynika ? Czy przydałby mi się w następującej sytuacji ? Niech Tn(x) = cos(n*arccos(x)) Tn+1(x) = cos((n+1)arccos(x)) Tn+1(x) = cos(arccos(x))cos(n*arccos(x)) − sin(arccos(x))sin(n*arccos(x)) Tn−1(x) = cos((n−1)arccos(x)) Tn−1(x) = cos(arccos(x))cos(n*arccos(x)) + sin(arccos(x))sin(n*arccos(x)) Jeżeli dodamy te dwa równania stronami to otrzymamy Tn+1(x) + Tn−1(x) = 2cos(arccos(x))cos(n*arccos(x)) Tn+1(x) + Tn−1(x) = 2cos(arccos(x))Tn(x) ale x ∊ <−1;1> oraz cos(x) i arccos(x) są funkcjami odwrotnymi więc Tn+1(x) + Tn−1(x) = 2xTn(x) Tn+1(x) = 2xTn(x) − Tn−1(x) Mamy zatem następujące równanie rekurencyjne Tn+1(x) = 2xTn(x) − Tn−1(x) T0(x) = 1 T1(x) = x Możemy przesunąć w nim indeksy Tn+2(x) = 2xTn+1(x) − Tn(x) T0(x) = 1 T1(x) = x Teraz zarówno równanie charakterystyczne jak i zwykła funkcja tworząca prowadzi do punktu wyjścia (do tego skąd zacząłem) Zastosujmy jednak wykładniczą funkcję tworzącą
 tn 
E(x,t) = ∑n=0Tn(x)

 n! 
Wstawmy wykładniczą funkcję tworzącą do równania rekurencyjnego
 tn tn 
n=0Tn+2(x)

= ∑n=0(2xTn+1(x) − Tn(x))

 n! n! 
 tn tn 
n=0Tn+2(x)

= 2x(∑n=0Tn+1(x)

) −
 n! n! 
 tn 
(∑n=0Tn(x)

)
 n! 
 (n+2)(n+1)tn 
n=0Tn+2(x)

=
 (n+2)! 
 (n+1)tn tn 
2x(∑n=0Tn+1(x)

) − (∑n=0Tn(x)

)
 (n+1)! n! 
d2 tn+2 

(∑n=0Tn+2(x)

) =
dt2 (n+2)! 
 d tn+1 tn 
2x

(∑n=0Tn+1(x)

) − (∑n=0Tn(x)

)
 dt (n+1)! n! 
d2 tn 

(∑n=0Tn(x)

− 1 −xt) =
dt2 n! 
 d tn tn 
2x

(∑n=0Tn(x)

− 1) − (∑n=0Tn(x)

)
 dt n! n! 
E''(t) =2xE'(t) − E(t) Mamy równanie różniczkowe z warunkami początkowymi E''(t) − 2xE'(t) + E(t) = 0 E(0) = 1 E'(0) = x L(y(t)) = ∫0y(t)e−stdt Niech L(y(t)) = Y(s) Wyprowadźmy całkując przez części rekurencyjny wzór na transformatę pochodnej L(y(n+1)(t)) = ∫0y(n+1)(t)e−stdt L(y(n+1)(t)) = y(n)(t)e−st|0 − ∫0y(n)(t)(−se−st)dt L(y(n+1)(t)) = limt→y(n)(t)e−st − limt→0y(n)(t)e−st + s∫0y(n)(t)e−stdt L(y(n+1)(t)) = 0 − y(n)(0+) + s∫0y(n)(t)e−stdt L(y(0)(t)) = L(y(t)) = Y(s) L(y(n+1)(t)) = − y(n)(0+) + sL(y(n)(t)) E''(t) − 2xE'(t) + E(t) = 0 E(0) = 1 E'(0) = x L(E''(t) − 2xE'(t) + E(t)) = L(0) L(E''(t)) − 2xL(E'(t)) + L(E(t)) = 0 (−x − s + s2E(s)) − 2x(−1+sE(s))+E(s) = 0 −x−s+2x +s2E(s) − 2xsE(s) + E(s) = 0 x − s + (s2 − 2xs +1)E(s) =0 (s2 − 2xs +1)E(s) = s − x
 s − x 
E(s) =

 s2 − 2xs +1 
 s − x 
E(s) =

 s2 − 2xs + x2 +1 − x2 
 s − x 
E(s) =

 (s − x)2 +1 − x2 
Ponieważ x ∊ <−1;1> to już jest ułamek prosty i nie trzeba go dalej rozkładać E(t) = extcos(1−x2*t) Wikipedie twierdzą że jednym z czynników wykładniczej funkcji tworzącej cosinus hiperboliczny jednak cosinus hiperboliczny wymagałby urojonego argumentu więc lepszym wyborem jest ten cosinus trygonometryczny Zauważmy że dość łatwo policzyć n. pochodne czynników więc dobrym pomysłem byłoby zastosować wzór Leibniza na pochodną iloczynu
dn 

(ext) = xnext
dtn 
dn π 

(cos(1−x2*t)) = (1−x2)n * cos(

n + 1−x2*t)
dtn 2 
Wzór Leibniza na pochodną iloczynu wygląda podobnie jak dwumian Newtona
dn 
nawias
n
nawias
nawias
k
nawias
 

(f*g)(x) = ∑k=0n
f(k)(x)g(n−k)(x)
dxn  
dn 

(extcos(1−x2*t)) =
dxn 
 
nawias
n
nawias
nawias
k
nawias
 π 
k=0n
(1−x2)k*cos(

k + 1−x2*t) * xn−kext
  2 
dn 

(extcos(1−x2*t))|t = 0 =
dxn 
 
nawias
n
nawias
nawias
k
nawias
 π 
k=0n
(1−x2)k*cos(

k) * xn−k
  2 
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)
(1−x2)k*(−1)kxn−2k
  
Co można też zapisać jako
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)
xn−2k(x2−1)k
  
Rozpiszmy to jeszcze bardziej tj zastosujmy dwumian Newtona do czynnika (x2−1)k
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
 
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)
xn−2k(∑l = 0k
x2l(−1)k−l)
   
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)l = 0k
(−1)k−lxn+2l−2k
  
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)l = 0k
(−1)k−lxn−2(k−l)
  
nawias
k
nawias
nawias
l
nawias
 
nawias
k
nawias
nawias
k−l
nawias
 
=
  
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
k−l
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)l = 0k
(−1)k−lxn−2(k−l)
  
Niech m=k−l 0 ≤ l ≤ k 0 ≥ −l ≥−k k ≥ k − l ≥ 0
 
nawias
n
nawias
nawias
2k
nawias
nawias
k
nawias
nawias
m
nawias
 
Tn(x) = ∑k=0floor(n/2)m = 0k
(−1)mxn−2m
  
Jak widzimy wykładnik potęgi x zależy od indeksu wewnętrznej sumy więc aby dalej liczyć przydałoby się zmienić kolejność sumowania https://matematyka.pl/szeregi-liczbowe-i-iloczyny-nieskonczone-f204/szereg-szeregu-zamiana-sum-t398295.html#p5390269 Jakie są założenia do tego przekształcenia pokazanego przez Qń Jak pokazać że ten wzór jest poprawny ? Z czego on wynika ? Qń już nie wchodzi na forum i nie mogę już jego zapytać a inni tam nie odpowiedzieli
5 lis 08:56