nierówność
klej: Rozwiąż nierówność:
1√1+x − 1√1−x > 1
1 maj 14:23
kerajs :
D: 1+x>0 ∧ 1−x>0 ⇒ −1<x<1
Nierówność mnożę obustronnie przez √1−x√1+x dostając
√1−x−√1+x>√1−x√1+x
Ponieważ prawa strona jest dodatnia, więc i lewa także taka musi być więc
√1−x−√1+x >0 co daje x<0
Dla −1<x<0 nierówność √1−x−√1+x>√1−x√1+x obustronnie podnoszę do kwadratu:
1−x−2√1−x√1+x+1+x>1−x2
2√1−x√1+x<1+x2
Tę nierówność także obustronnie podnoszę do kwadratu uzyskując nierówność dwukwadratową:
x4+6x2−3>0
(x2+3+2√3)(x2+3−2√3)>0
x2>2√3−3
x< −√2√3−3 ∨ x> √2√3−3
Porównując wynik z założeniami dostaję rozwiązanie:
x∊(−1, −√−3+2√3 )
2 maj 00:09
klej: Bardzo dziękuję za pomoc, czy można po otrzymaniu nierówności dwukwadratowej x2
zamienić na t i w ten sposób nierówność zawierającą t rozwiązać deltą?
2 maj 20:37
klej: Jeszcze jedno pytanko:
Dlaczego finalny wynik obejmuje tylko ten tak jakby ujemny zakres,
a nie również (√2√3−3, 1)?
2 maj 20:49
Mila:
ad 20:49
Masz wyjaśnione :
"Ponieważ prawa strona jest dodatnia, więc i lewa także taka musi być więc
√1−x−√1+x >0 co daje x<0 "
Jeśli lewa strona byłaby ujemna , to nierówność
√1−x−√1+x>√1−x*√1+x nie ma rozwiązania.
stąd ograniczenie.
ad 20:37
Możesz, ale uważaj, aby się nie pogubić, ja w pewnych przypadkach liczę od razu x2.
Przy takim podejściu widzisz , że czynnik x2+2+2√3 >0 dla każdego x
i zajmujesz się drugim czynnikiem.
2 maj 21:18
klej: A okej, jakoś popatrzyłem na te założenia na samym początku, zapominając o tym <0,
a odnośnie tego t to mi właśnie tak jest łatwiej a bez tego często się gubię xd
2 maj 21:30
Mila:
2 maj 21:55