matematykaszkolna.pl
Ciągi FilipZKonopi: Rozwiąż równanie 1+2+...+(n−1) = n Wychodzi mi n=2, co nie ma ani żadnego sensu, ani żadnej zgodności z odpowiedziami. Jakieś pomysły?
18 mar 21:05
matma:
1+n−1 

*(n−1)=n
2 
n=0 v n= 3
18 mar 21:51
FilipZKonopi: Dlaczego w tym zadaniu za n wstawia się n−1, a dlaczego w tym: 2+5+...+(3n−1)=n2+5n+5 się tego nie robi? Poza tym, jeżeli za n podstawimy 3, to będzie to wyglądało: 1+2+...+2=3 Ma to jakikolwiek sens, bo mój mózg nie jest w stanie tego pojąć
18 mar 22:11
wredulus_pospolitus: to się nie 'wstawia za n' −−− wzór wygląda następująco: suma iluś kolejnych wyrazów ciągu arytmetycznego =
 pierwszy wyraz + ostatni wyraz 
=

* ilość wyrazów
 2 
mając: 1+2+...+(n−1) mamy: pierwszy wyraz = 1 ostatni wyraz = n−1 ilość wyrazów = n−1
18 mar 22:25
wredulus_pospolitus: natomiast w: 2+5+...+(3n−1) mamy: pierwszy wyraz = 2 ostatni wyraz = 3n−1 ilość wyrazów = n
18 mar 22:26
wredulus_pospolitus: Jak również ... gdy podstawiamy n=3 to mamy: 1 + 2 = 3
18 mar 22:29
FilipZKonopi: Dlaczego w takim razie przy pierwszym ciągu bierzemy za ilość wyrazów n−1, a w drugim już samo n, a nie analogicznie jak w pierwszym 3n−1?
19 mar 01:14
wredulus_pospolitus: ponieważ bierzemy ILOŚĆ WYRAZÓW w pierwszym mamy wyrazy 1,2,3,4,5....,(n−1) czyli kolejne liczby naturalne od 1 do (n−1) ile jest liczba od 1 do np. (100 − 1) ? będzie ich (100−1) = 99 ... czyż nie ?
19 mar 08:23
wredulus_pospolitus: w drugim przypadku natomiast mamy wyrazy: 2, 5, 8, 11, ...., (3n−1) czyli kolejne liczby naturalne dające przy dzieleniu przez 3 resztę równą '2'. wypiszę teraz 10 kolejnych takich liczb: 2, 5, 8, 11, 14, 17, 20, 23, 26, 29 <−−− jak widzisz jest ich 10, a nie jakbyś chciał 29
19 mar 08:27
FilipZKonopi: Okej, pojąłem to w końcu. Dziękuje, pozdrawiam, miłej niedzieli
19 mar 13:55