Szereg to potęga
potęga: Mam mały problem z promieniem zbieżności takiego szeregu potęgowego:
Generalnie problem mam nie z samym wyznaczeniem, bo tutaj najpierw stosuję kryterium Cauchy'ego
| (n!)n | | n! | |
( |
| )1/n = |
| i tutaj z d'Alemberta |
| nn2 | | nn | |
(n + 1)! | | nn | | (n + 1)n! | | nn | |
| * |
| = |
| * |
| = |
(n+1)n+1 | | n! | | (n + 1)(n + 1)n | | n! | |
| n | | n + 1 | | 1 | |
= ( |
| )n = ( |
| )−n = (1 + |
| )−n → e−1, więc R = e. |
| n + 1 | | n | | n | |
Problem tkwi jednak w tym, że nie wiem, czy to jest koniec zadania. Jakby nie patrzeć, w
szeregu mamy x
n2, a nie po prostu x
n i przez to mam wątpliwości. Jak sobie z tym radzić?
Wiem, że jak zamiast x
n mamy na przykład x
2n, to stosujemy podstawienie, na przykład t =
x
2 i wtedy x
2n = t
n, a potem musimy tak jakby przeskalować promień (w tym wypadku
pierwiastek kwadratowy). Ale nie mam bladego pojęcia co zrobić, gdy mam x
n2.