matematykaszkolna.pl
Granica funkcji Calvin: cześć,jak sprytniej obliczać granicę funkcji ? Załóżmy że przez sprzężenie za długo to zejdzie /zbyt dużo pisania (nie to żebym był leniwy)+ bez reguły de l'Hospitala. tutaj zapodam przykład, np takiej:
  x2+1 −1 
limx0

 x2+25 −5 
Obiło mi się o uszy wiele dobrego na temat rozwinięcia Taylora da się go tutaj zastosować dla tego wielomianu? Chętnie o jakiś takich metodach poczytam... Albo jakieś alternatywne sposoby,twierdzenia/tricki do specyficznych przypadków, to najwyżej do tego wróce jak przerobie pochodne dość dobrze z Krysickiego tom 1. Chodzi głównie o takich, których normalnie nie ma w szkole ,ani na tej stronie.. Jak ktoś by coś pokazał, powiedział, to bardzo dziękuję. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wz%C3%B3r_Taylora
21 lut 16:38
jc: Zapisz mianownik w innej postaci. Wykorzystaj wzór.
 a2−b2 
a − b =

 a+b 
(to inaczej zapisany wzór na różnicę kwadratów). W podobny sposób zmień postać licznika. Skróć x2 i wstaw x= 0.
21 lut 17:10
jc: Za długo przez sprzężenie?
 x2+25 + 5 
... =

→5
 x2+1 + 1 
21 lut 17:13
Calvin: ok to ja coś źle zrobiłem już wiem nawet co,ehh szkoda gadać nawet nie widziałem że mogę sobie zapisać różnicę inaczej.
21 lut 17:18