Kwestia parzystości funkcji w rozwiązywaniu dowodów
Atreus: Kojarzy ktoś może przyklad jakiegoś dowodu, w którym moglibyśmy użyć zależności funkcji
parzystej?
Tzn. jezeli wiemy (lub udowodnimy wczesniej), ze funkcja jest parzysta, to mozemy opracowywac
jakas teze tylko z jednej strony (np. dla x−òw dodatnich), bo dla przeciwnych również dana
zależność będzie spełniona?
9 gru 11:08
. :
Na jakim poziomie nauczania?
9 gru 12:17
Atreus: Średni/ Wyższy
W sumie dowolny, chciałbym zobaczyc, na czym to mniej więcej polega.
9 gru 12:55
. :
Jedynie co mi przychodzi do głowy to:
1) jeżeli funkcja jest parzysta to: ∫−a a f(x) dx = 2*∫0a f(x) dx
2) jeżeli funkcja jest parzysta/nieparzysta to przy zadań z przebiegu zmienność funkcji możemy
zajmować się tylko połowa dziedziny (nie trzeba wyznaczać asymptot, monotoniczności funkcji,
miejsc zerowych dla np. ujemnej części dziedziny)
9 gru 13:12
. :
(2) oczywiście możnaby było zapisać w postaci jakiegoś twierdzenia
9 gru 13:13
Atreus: Dzięki, że chcialo ci się cos przesłać.
W wolnej chwili napewno przerobię.
9 gru 15:42