Monotonicznosc ciagu
Jupiter: Mam pytanie dotyczące monotoniczności ciągu. Załóżmy, że badam znak różnicy
wyrazów i wychodzi mi :
−2n+3
To jaki to ciąg?
W większości książek jest zapis, że gdy dla każdego n naturalnego w innych jest,
że dla n∊N+ a jeszcze w innych, że poza wyrazem pierwszym jest ujemny bądź dodatn.
Jest w końcu monotoniczny czy nie?
16 lis 23:37
Aruseq: Jeśli badasz różnicę an+1−an, to znak różnicy badamy dla każdego n naturalnego dodatniego.
Wyrażenie −2n+3 jest dodatnie dla każdego takiego n, więc ciąg ten jest rosnący
16 lis 23:42
chichi:
"Wyrażenie −2n+3 jest dodatnie dla każdego takiego n, więc ciąg ten jest rosnący"
Chryste Panie...
17 lis 00:07
chichi:
@
Jupiter mogę zobaczyć wzór ciągu?
17 lis 00:08
Aruseq: Jezu, racja hahahah. Dostałem chwilowego zaćmienia. Zobacz, że dla n=1 różnica jest dodatnia,
dla każdego innego n − ujemna. Nie możemy zatem stwierdzić monotoniczności tego ciągu.
17 lis 00:09
Aruseq: W sensie, nie jest on monotoniczny
17 lis 00:10
ABC:
jest malejący od pewnego miejsca , można też powiedzieć malejący prawie wszędzie ( za wyjątkiem
skończonej liczby początkowych wyrazów)
17 lis 07:14
Jupiter: Dla n=1 jest 1
dla n=2 jest −1
dla n=3 jest −3
dla n=4 jest −5. Itd
Tak wiec jest malejący ale pierwsza wartość jest dodatnia, czy to ma znaczenie?
Badam znak różnicy i wychodzi: −2m+3 albo z innej −3+5.
Czy w tej sytuacji mogę napisac, że różnica jest ujemna dla każdego n naturalnego?
Czy może jednak ciąg nie jest monotoniczny ?
Niektóre definicje ciągu malejącego mają zapis, że jeśli różnica an+1−an<0 to jest to ciąg
malejący dla każdego n naturalnego oprócz wyrazu pierwszego− wiec jak wniosek powinien być?
17 lis 07:31
Maciess:
Nie jest malejący. Zeby był malejący to wartość wyrażenia −2n+3 powinna być ujemna zawsze tzn.
dla każdej liczby natrualnej.
Twoj ciąg może wyglądac jak na wykresiku powyzej. Na samym poczatku wartość się zwiększyła, a
później maleje.
"Czy w tej sytuacji mogę napisac, że różnica jest ujemna dla każdego n naturalnego?"
Nie, przecież sam wskazałes n (n=1) dla ktorego to zdanie jest fałszywe
"Niektóre definicje ciągu malejącego mają zapis, że jeśli różnica an+1−an<0 to jest to ciąg
malejący dla każdego n naturalnego oprócz wyrazu pierwszego− wiec jak wniosek powinien być?"
Mozesz podać skąd taka definicja?
Generalnie odpowiedź na pytanie czy ciąg jest monotoniczny to: Nie jest.
Jeśli to do czegoś potrzebne, można powiedzieć ze ciag jest malejacy od któregoś tam wyrazu.
17 lis 11:05
Jupiter: To było tylko zwykle badanie monotoniczności ciągu. Co do ostatecznego wniosku, wprowadziła
Mnie w błąd ta definicja zawierająca zapis o pominięciu pierwszego wyrazu. Wieczorem odnajdę
ten zapis i podeśle gdzie
został znaleziony. Dziękuję za pomoc.
Ostatecznie decyduję, że ciąg nie jest monotoniczny. 😎😀
17 lis 11:24
no już nic nie wiem: no nie do końca
Ciąg (an) nazywamy ciągiem malejącym wtedy, gdy dla każdej liczby naturalnej dodatniej n
prawdziwa jest nierówność an+1<an.
Badamy znak różnicy drugiego i pierwszego wyrazu ale
Ciąg 1, 0, −1, −2, −3 też jest ciągiem malejącym chociaż pierwszy wyraz jest dodatni
albo np. weźmy rosnący
an= n2−4n
an+1−an= [(n+1)2 – 4(n+1)]− (n2 – 4n)= n2+2n+1−4n−4 – n2+4n= 2n−3
i tutaj nie dla każdego n różnica an+1−an>0 bo np. dla n=1 a1=−1
pozostałe wyrazy to a2=1, a3=3, a4=5 itd a jednak jest to ciąg rosnący
17 lis 11:44
no już nic nie wiem: @Jupiter
moim zdaniem ten twój ciąg jest malejący, bo tak naprawdę w definicji nie chodzi o badanie
znaku
różnicy an+1−an<0 i ustalaniu czy to na pewno jest zawsze mniejsze od zera
tylko o sprawdzenie czy an+1< an czyli czy następny wyraz jest mniejszy od poprzedniego
17 lis 11:51