Rozwiąż równanie AT A(X + E) = B z niewiadomą macierzą X Chill: 6. Rozwiąż równanie A^T A(X + E) = B z niewiadomą macierzą X gdzie, A^T= {2 1 −1 1 0 −1} B = {3 −3 −1 0}

wredulus_pospolitus: a czym jest macierz E

wredulus_pospolitus: A^TA(X+E) = B 1. Obliczasz A^T * A = .... (oznaczmy to jako C) następnie mamy: C(X+E) = B X+E = C⁻¹B X = C⁻¹B − E

Chill: Macierz E to macierz jednostkowa

Chill: Chodziło mi o bardziej dokładne rozwiązanie, do takiego X = (...) już doszedłem sam

wredulus_pospolitus: może dla Ciebie ... dla mnie macierz jednostkowa jest oznaczana literą I

wredulus_pospolitus: no to jak masz taką formę ... to liczysz ... jak chcesz sprawdzić swoje obliczenia −−− to je pokaż ... sprawdzę. Na pewno sam nie będę tego liczył o tej porze − nie chce mi się

Chill: Skoro nie chce ci się liczyć to po co odpowiadasz na zadanie, nie bez powodu wstawiam post na forum z prośbą o pomoc xD

wredulus_pospolitus: posługując się kalkulatorem (wujek google się kłania) macierzy wyszło mi:

	2 −2 −5 2
X =

sprawdziłem −−− pasuje

wredulus_pospolitus: Pomoc? Od kiedy danie rozwiązania jest 'pomocą' ? Zresztą − gdzie w treści postu napisałeś, że prosisz o podane rozwiązania X ... bo (i tu podajesz powód) ? Wrzucasz zadanie i czekasz z założonymi rączkami. Nie wspominając już − że wujek google w raptem 0.34 sekundy podał mi stronkę na której wszystkie obliczenia można przeprowadzić −−− wystarczy ruszyć główką studencie

Chill: Pomoc? Od kiedy danie rozwiązania jest 'pomocą' ? − Myślałem że dla wszystkich logiczne jest że rozwiązanie zadania liczy się z tym że otrzymam pomoc od tego użytkownika, jednak jak widać dla niektórych normików jest to nie zrozumiałe. Wrzucasz zadanie i czekasz z założonymi rączkami. − Mniej więcej tak, tylko w tym celu wrzuciłem to zadanie Nie wspominając już − że wujek google w raptem 0.34 sekundy podał mi stronkę na której wszystkie obliczenia można przeprowadzić −−− wystarczy ruszyć główką studencie Co mi z automatycznego obliczenia tego równania, skoro chce się nauczyć z dokładnego przykładu kogoś kto potrafi to po prostu rozwiązać i napisać w jaki sposób to zrobił. Myślę że logiczne myślenie nie należy do twoich mocnych stron. Dziękuje za opinie, lecz nie wezmę sobie jej do serca

wredulus_pospolitus: "Co mi z automatycznego obliczenia tego równania, skoro chce się nauczyć z dokładnego przykładu kogoś kto potrafi to po prostu rozwiązać i napisać w jaki sposób to zrobił." Skoro sam doszedłeś (wątpię) do postaci równania: X = C⁻¹B − E To jedyne co pozostaje to wykonać operacje mnożenia i odejmowania. Jeżeli z tym masz problem ... no to masz problem. Gdybyś wujka google zatrudnił to byś zobaczył, że kalkulator który poda pozwala Ci sprawdzić wyniki kolejnych etapów. Dzięki czemu możesz sprawdzić czy prawidłowo liczysz. Masz wszystko co potrzebne na wyciągnięcie ręki, a i tak jedyne na co czekasz, to że ktoś Ci na srebrnej tacy da obliczenia i jeszcze będzie Ciebie błagał oto, abyś łaskawie na to spojrzał. Tragedia, szczęśliwie jesteś w niżu demograficznym, więc pewnie na 3.0 się jakoś prześlizgniesz.

chichi: szkoda Twoich nerowów @wredulus