matematykaszkolna.pl
dziedzina całki anonim123:
 dx 
jak wyznaczyć dziedzinę całki postaci ∫

 (x−1)3*2x2−4x+1 
 2 2 
z delty wychodzi (−,1−

)u(1+

,+)
 2 2 
a dalej nie wiem skąd to się wzięło czyli
 2 2 
t=x−1 dla x należy do (1+

,+) t należy do (

,+) i nie wiem dlaczego t
 2 2 
należy itd. gdy za t podstawialiśmy (x−1)1
17 sie 15:59
anonim123: https://zapodaj.net/a185be9fc331b.jpg.html Jeszcze tutaj nie wychodzi mi przedział −1<t<0 i ten drugi z t chociaż jak mnożę przez liczbę ujemna To zmieniam znak nierówności
17 sie 16:02
chichi: rozpisując dziedzinę dla x mamy:
 2 2 
x < 1 −

⋁ x > 1 +

, po odjęciu 1 stronami mamy:
 2 2 
 2 2 
x − 1 < −

⋁ x − 1 >

, kładąc t = x − 1 i zwijając mamy:
 2 2 
 2 2 
t ∊ (−, −

) ∪ (

, +)
 2 2 
17 sie 16:11
anonim123: a dlaczego za t bierzemy x−1 a nie (x−1)1?
17 sie 16:16
anonim123: ?
17 sie 16:49
chichi: ja tego nie analizowałem wcale, wytłumaczyłem Ci tylko dlaczego t − 1 należy do takiego zbioru
17 sie 17:14
chichi: ja nie proponowałem tego podstawienia tylko Ty
17 sie 17:16
anonim123: wiem ale to ktoś robił i nie wiem dlaczego akurat takie podstawienie jest?
17 sie 17:19
chichi: wytłumaczenie przecież sama wstawiłaś
17 sie 17:50
anonim123: A w 16:02?
17 sie 17:57
Mariusz:
 1 x−1 

dx=∫

dx
 (x−1)32x2−4x+1 (x−1)42x2−4x+1 
t = 2x2−4x+1
 4x−4 
dt =

dx
 22x2−4x+1 
 2x−2 
dt =

dx
 2x2−4x+1 
1 x−1 

dt=

dx
2 2x2−4x+1 
t2=2(x−1)2−3
 t2+3 
(x−1)2=

 2 
 4 
(x−1)4=

 (t2+3)2 
 41 


dt
 (t2+3)22 
 1 
=2∫

dt
 (t2+3)2 
I teraz pytanie czy podczas całkowania funkcji wymiernych ćwiczyłaś przypadek gdy przydatny był wzór redukcyjny ? Gdybyśmy zastosowali podstawienie 2x2−4x+1=xt+1 to także dostalibyśmy przypadek w którym przydatny jest wzór redukcyjny
17 sie 18:49
anonim123: ale mi chodziło o same te przedziały nie o rozwiązanie całki
17 sie 18:54
anonim123: A co z 16:02?
17 sie 20:57
anonim123: ?
18 sie 12:35
anonim123: x<−1
1 

<−1
t 
1<−t −1>t co tutaj źle liczę chodzi o post z 16:02
18 sie 18:50
anonim123: ?
18 sie 20:17
anonim123: ?
19 sie 14:10
kerajs: Problem jest w tym, że mnożąc obustronnie nierówność przez t, bezzasadnie zakładasz iż mnożysz przez liczbę dodatnią. Rozwiąż jeszcze raz nierówność, mnożąc tym razem przez dodatni t2. (albo przerzuć wszystko na jedną stronę i zapisz w postaci ułamka)
20 sie 13:42
anonim123: Dzięki 😏
20 sie 15:20
anonim123: A co mi da przerzucenie na drugą stronę i zapisanie w postaci ułamka?
20 sie 15:24
anonim123: ?
20 sie 20:56
anonim123: ?
20 sie 22:00
kerajs: ''A co mi da przerzucenie na drugą stronę i zapisanie w postaci ułamka?'' Ponieważ porównuje się ułamek z zerem to ważny jest znak tego pierwiastka, a jest on taki sam dla ilorazu licznika i mianownika , jak i ich iloczynu (oczywiście, pomijając punkt nieciągłości).
21 sie 09:29