matematykaszkolna.pl
Gra - prawdopodobieńśtwo Grzesiek: Adam i Marcin grają w grę − rzucają naprzemiennie dwiema monetami. Zaczyna Adam. Gra się kończy, gdy Adam wyrzuci na obu monetach orła, albo Marcin wyrzuci orła i reszkę. Kto ma większe szanse na wygraną? Moje rozumowanie: Szansa Adama na wygranie w pierwszym rzucie: 1/4 Szansa Marcina na wygranie w pierwszym rzucie: 3/4 * 1/2 (bo jest 3/4 na to, że Adam nie wygrał) Szansa Adama na wygranie w drugim rzucie: 3*4 * 1/2 * 1/4 Szansa Marcina na wygranie w drugim rzucie: 3*4 * 1/2 * 3/4 * 1/2 itd. Czyli szansa wygrania Marcina po n rzutach to suma od 1 do nieskończoności z szeregu (3/4*1/2)n, czyli
 3/4 * 1/2 
Sn =

= 3/5
 1 − 3/4 * 1/2 
Szansa Adama na wygranie po n rzutach to suma od 1 do nieskończoności z szeregu 1/4 * (3/4*1/2)n, czyli Sn = 1/4 * 3/5 = 3/20 Teraz moje pytanie − czy to rozumowanie jest poprawne? Czy ich szansy nie powinny sumować się do 1?
4 gru 14:31
I'm back:
 1/4 2 
Szansa wygranej Adama: 1/4 + (3/4*1/2)1*1/4 +... =

=

 1 − 3/4*1/2 5 
4 gru 15:21
I'm back: Zauważ że Ty nie liczysz Sn (wygrana w n'tej kolejce) bo ta wartosc MUSI być zależna od n
4 gru 15:22
PW: Może to zbyt skomplikowany sposób. Pomyślmy inaczej. Gra ma przebieg dwuetapowy. a) Rzuca Adam i wygrywa (wypadły dwa orły). Koniec gry. b) Rzuca Adam i przegrywa, zatem rzuca Marcin. Jest oczywiste, że należy przyjąć iż prawdopodobieństwo wygranej Adama
 1 
P(A) =

,
 4 
zaś prawdopodobieństwo wygranej Marcina
 3 2 3 
P(M) =

.

=

.
 4 4 8 
Nie trzeba myśleć o "sumowaniu się prawdopodobieństw do 1", gdyż wynik może być jeszcze inny: żaden nie wygrał (prawdopodobieństwo P(Z) takiego wyniku jest oczywiście równe
 3 
P(Z) =

.
 8 
Dopiero P(A) + P(M) + P(Z) = 1. Uzasadnienie tego "jest oczywiste" może polegać na narysowaniu drzewka.
 2 3 
Widać, że P(A) =

<

= P(M).
 8 8 
Rzucanie monetami jest doświadczeniem losowym − nie podlega emocjom i nie zależy od wyników poprzednich doświadczeń, a więc gra zaczyna się od nowa.
 2 3 
Znów P(A) =

, zaś P(M) =

.
 8 8 
Tak będzie za każdym razem, co zgadza się z wyliczeniami poprzedników: (szansa Adama : szansa Marcina) = (2 : 3).
5 gru 16:38