Zagadka
narusia: W pewnych zakładach cukierniczych wytwarzano czekoladę pełną w tabliczkach 100 gramowych.
Zgodnie z normą zakładową masa tabliczki musi się mieścić w granicach 95 ÷ 105 gram. Zakłady
kupiły nową maszynę, umożliwiającą tłoczenie tabliczek czekolady z dwuprocentową dokładnością,
to znaczy, jeśli nastawimy maszynę na gramaturę 𝑥, to otrzymana tabliczka może mieć wagę o
dwa procent większą, bądź dwa procent mniejszą niż x. Maszyna przetwarza 5 ton czekolady
dziennie.
Ile nadwyżkowych tabliczek można wytworzyć w ciągu miesiąca (20 dni roboczych) przez
odpowiednie skalibrowanie maszyny?
Czy taką praktykę można uznać za uczciwą, jeśli zastosował ją właściciel zakładu, a jeśli
sprytny kierownik zmiany?
Zanim przejdziesz do obliczeń, podaj sposób oszacowania, czy gra jest "warta świeczki".
I na marginesie, co oznacza litera e, umieszczana na produktach zwykle w pobliżu wagi lub
objętości produktu? (Na niektórych produktach bywa pomijana.)
29 lis 14:10
wredulus_pospolitus:
x −−− na ile nastawiamy maszynę
x*98% = 95 −−> x = 96,94g
Przy kalibracji na 100g, dziennie produkowane byłoby (średnio) 50'000 czekolad.
Przy takiej kalibracji (96.94g) będziemy mieli (średnio) 51'578 czekolad.
Dodatkowe 1'578 stanowi ponad 3% zwiększenie ilości wyprodukowanych czekolad.
Co do reszty kwestii to już sama sobie odpowiedz bo to bardziej kwestia etyki pracy, moralne
pytania.
29 lis 14:58