matematykaszkolna.pl
trygonometria gerald: Jak rozwiazac taki uklad rownan, probowalem pare razy juz i nic mi z tego nie wychodzi pomocyyy cosx−sin(x−y)=0 oraz sin(x−y)−siny=0
28 paź 15:00
gerald: a i 0<x<π/2 oraz 0<y<π/2 ma byc takie ograniczenie
28 paź 15:07
Szkolniak:
cos(x)−sin(x−y)=0 (1) 
sin(x−y)−sin(y)=0 (2)
Z (2):
 x−y−y x−y+y x−2y x 
sin(x−y)−sin(y)=0 ⇔ 2sin

cos

=0 ⇔ sin

cos

=0
 2 2 2 2 
 x−2y x x−2y x π 
sin

=0 v cos

=0 ⇔

=kπ v

=

+kπ ⇔ x−2y=2kπ v x=π+2kπ
 2 2 2 2 2 
Z (1) analogicznie: π−4x+2y=4kπ v −2y=π+4kπ Z (1) i (2):
 x=2y+2kπ v x=π+2kπ  
4x=−4kπ+π+2y v −2y=π+4kπ, k∊ℤ
Teraz sprawdzamy jakie całkowite wartości może przyjmować 'k':
 π π 1 1 
0<x<

⇔ 0<π(2k+1)<

⇔ −

<k<−

∧ k∊ℤ → k∊∅
 2 2 2 4 
oraz z '−2y=π+4kπ' to samo, więc pozostaje nam układ równań:
x=2y+2kπ  
4x=−4kπ+π+2y, k∊ℤ
Wstawiamy 'x' do drugiego równania: 4x=−4kπ+π+2y 4(2y+2kπ)=−4kπ+π+2y 8(y+kπ)=−4kπ+π+2y
 π(1−12k) 
8y+8kπ=−4kπ+π+2y → y=

 6 
Ta sama sytuacja, tzn. sprawdzamy jakie całkowite wartości może przyjmować 'k':
 π(1−12k) π 
0<

<

 6 2 
−1<−12k<2 1>12k>−2
 1 1 

>k>−

→ k=0
 12 6 
Układ równań ma teraz postać:
x=2y  
4x=+π+2y
 π π 
skąd (x,y)=(

,

)
 3 6 
28 paź 16:22
PW: A co powiesz Szkolniaku na takie nietypowe podejście do rozwiązania? Z (1) (1') sin(x − y) = cosx, z (2) (2') sin(x − y) = siny, jeżeli więc rozwiązanie istnieje, to (3) cosx = siny, a tak się dzieje, gdy x i y są kątami ostrymi w trójkącie prostokątnym, czyli
 π 
(4) x + y =

,
 2 
przy czym x > y (bo z badanego układu równań widać, że sin(x − y) > 0). Wobec tego
 π 
x − y =

− 2y,
 2 
co podstawione do (2') daje
 π 
sin(

− 2y) = siny
 2 
cos(2y) = siny 1 − 2sin2y = siny 2sin2y + siny − 1 = 0
 1 
siny =

 2 
(bierzemy tylko dodatnie rozwiązanie równania kwadratowego)
 π 
y =

,
 6 
skąd po zastosowaniu (4)
 π 
x =

.
 3 
28 paź 19:00
gerald: Dziękuje za rozwiązania a skąd wiemy że tak się dzieje tylko gdy sa to katy trojkata prostokatnego?
28 paź 19:08
PW: Z trygonometrii (podałeś założenia dla x i y). Jeżeli nie podoba Ci się to stwierdzenie, to je skreśl.
28 paź 19:12
gerald: A moze takie uzasadnienie jest poprawne? cosx = siny sin(π/2−x)=siny π/2−x=y (porownuje sam argument bo funkcja sinus jest roznowartosciowa na przedziale (0,π/2) x+y=π/2 I dalej tak jak pan to robi?
28 paź 19:19
PW: No pewnie, to jest właśnie "z trygonometrii". Mówiąc o trójkącie prostokątnym chciałem tylko podpowiedzieć intuicyjne rozumienie, dla ubarwienia opowieści emotka
28 paź 19:24
gerald: Wiesz co PW tak sie teraz zastanawiam czy mozna skrocic jeszcze to co napisales że tutaj sin(π/2−2y)=siny znow nie zastosowac tej roznowartosciowosci i wtedy π/2−2y=y to wyjdzie ze y=π/6 czyli tak jak powinno wyjsc wtedy omijamy to rownanie kwadratowe ktore napisales tylko zastanawiam sie czy tak mozemy? Moglbys wytlumaczyc czy tak lub nie i dlaczego?
29 paź 17:54
PW:
 π 
No tak, jesteśmy w przedziale (0,

). Zadziałałem schematycznie.
 2 
Dla spokoju sumienia muszę jednak dodać, że rozwiązanie wymaga sprawdzenia. Rozumowanie prowadzone było przy założeniu "jeżeli rozwiązanie istnieje". Mamy więc dowód implikacji:
 π π 
Jeżeli rozwiązanie istnieje, to jest nim para liczb (

,

).
 3 6 
Sprawdzenie jest więc konieczne. Przy rozwiązywaniu układów równań liniowych nie sprawdzamy, bo wiemy że rozwiązanie istnieje (jedno lub nieskończenie wiele) lub nie istnieje, i wtedy przy podstawianiu to "samo wychodzi". Rozwiązywany układ nie jest układem równań liniowych, a więc sprawdzenie jest moim zdaniem konieczne (zrobiłem to "w pamięci", ale nie napisałem − wystarczy dodać "jak łatwo sprawdzić wyznaczona para jest rozwiazaniem").
29 paź 20:44