kąty
123:
Jak obliczyć x?
23 paź 09:26
janek191:
Co oznacza x?
23 paź 10:06
123: to sa katy
23 paź 10:07
janek191:
Rozwartość kątów oznaczamy łukami
23 paź 10:12
chichi:
No to jak już je oznaczymy łukami, to jaka będzie miara 'x'?
23 paź 10:35
an: sin4xsin16x=sin9xsin5x
x=6o
24 paź 09:47
student: 25x = 180
x = 6
24 paź 10:10
an: po pierwsze skąd 25x = 180
po drugie180/25=7,2
24 paź 10:52
chichi:
Po pierwsze skąd to równanie? Po drugie 25 * 6 = 150, nie 180
o
24 paź 10:53
an: Moim zdaniem 4x to kąt z czarnych odcinków, moje równanie wynika z dwukrotnego
skorzystania z twierdzenia sinusów
24 paź 11:07
chichi:
@
an wiem skąd wynika Twoje równanie, ja pisałem do @
student. Na pewno tak jest, co
sugeruje już sam rysunek, równość odpowiednich boków itd. Bo co by to wnosiło do zadania jeśli
mielibyśmy 3 kąty w trójkącie uzależnione od jednej zmiennej...
24 paź 11:11
student: no suma kątów to 25x
suma kątów w trojkącie to 180 stopni
więc 25x = 180
24 paź 12:48
chichi:
Ten kąt 4x przy górnym wierzchołku to kąt pomiędzy tymi czarnymi bokami, a nie czarnym a
czerwonym
24 paź 13:11
an: @student to zadanie byłoby banalne, mało tego w ramach ćwiczenia spróbuj narysować taki
trójkąt pokaż jak on wygląda.
24 paź 13:40
chichi:
Mało tego, po co byłby ten odcinek łączy górny wierzchołek z tym dolnym bokiem, malo tego po
co zaznaczona byłaby na rysunku równość odpowiednich boków, dziś nie 1 kwietnia
24 paź 13:43
chichi:
Później wrzucę rozwiązanie bez 'strzelania'
24 paź 13:45
Mariusz:
@student an najprawdopodobniej dwukrotnie skorzystał z twierdzenia sinusów i dlatego
otrzymał taki wynik
24 paź 14:14
chichi:
@
Mariusz "moje równanie wynika z dwukrotnego
skorzystania z twierdzenia sinusów" tak, wspomniał o tym, próbowałeś rozwiązywać to równanie
bez strzelania? Bo Ty lubisz się w takie rzeczy bawić, wymaga to nieco pracy
24 paź 14:29
Mariusz:
Ja i bez czytania tego wpisu wiedziałem z czego skorzystał
Z tej równości iloczynów sinusów można było już wywnioskować czego użył
Mamy tutaj jedną parę boków o równej długości i jeden wspólny bok
więc da się sensownie ułożyć równania z twierdzenia sinusów
24 paź 14:49
chichi:
No pewnie to jest oczywiste, ale napisałeś, że 'najprawdopodobniej' więc napisałem Ci, że na
pewno, a nie prawdopodobnie, bo o tym wspomniał
24 paź 14:52
Mariusz:
z | | z | |
| = |
| // z twierdzenia sinusów |
sin16x | | sin5x | |
yz | | yz | |
| = |
| |
sin4x sin16x | | sin9x sin5x | |
| sin9x sin5x | |
yz |
| = yz |
| sin4x sin16x | |
yz sin9x sin5x = yz sin4x sin16x
yz (sin9x sin5x − sin4x sin16x)=0
2sin9x sin5x − 2sin4x sin16x = 0
cos(α−β)=cos(α)cos(β)+sin(α)sin(β)
cos(α+β)=cos(α)cos(β)−sin(α)sin(β)
cos(α−β)−cos(α+β)=2sin(α)sin(β)
(cos(4x)−cos(14x))−(cos(−12x)−cos(20x))=0
cos(20x)−cos(14x)−cos(12x)+cos(4x)=0
Teraz wielomiany Czebyszowa byłyby przydatne gdybyśmy chcieli to równanie
sprowadzić do równania wielomianowego
24 paź 15:06
an: Rozwiązać to równanie przy pomocy wzorów Eulera być może się uda, ale czy nie istnieje
prostszy sposób.
Ciekawe czy @student wie dlaczego nie można narysować trójkąta jaki On proponuje.
24 paź 15:06
Mariusz:
Można przyjąć 2x = α , wtedy obniżymy stopień równania wielomianowego
które dostaniemy po skorzystaniu z wielomianów Czebyszowa
cos(10α)−cos(7α)−cos(6α)+cos(2α)=0
24 paź 15:11
Mariusz:
an a tak przejście na zespolone to też jakaś opcja ale gdybyśmy chcieli rozwiązywać
to równanie korzystając tylko z liczb rzeczywistych to nie przychodzi mi nic innego
do głowy jak wielomiany Czebyszowa
Na wielomiany Czebyszowa można stosunkowo łatwo wyprowadzić wzór rekurencyjny
a wzór jawny można otrzymać chociażby z funkcji tworzącej (tyle że będzie ona dwuargumentowa)
cos((n+1)α)=cos(nα)cos(α)−sin(nα)sin(α)
cos((n−1)α)=cos(nα)cos(α)+sin(nα)sin(α)
cos((n+1)α)+cos((n−1)α)=2cos(α)cos(nα)
Niech cos(α)=x
Wzór rekurencyjny na wielomiany Czebyszowa wygląda następująco
T0=1
T1=x
Tn+1=2xTn−Tn−1
Tak jak pisałem wzór jawny można otrzymać chociażby z funkcji tworzącej
24 paź 15:25
Mariusz:
Chichi ty pisałeś że masz jakiś ciekawszy sposób bo ten z twierdzeniem sinusów
rzeczywiście wymaga trochę obliczeń
24 paź 15:34
Mariusz:
Napisałem w C# program do obliczania pierwiastków równań wielomianowych
metodą obliczającą wartości własne macierzy stowarzyszonej
(Rozkład QR napisałem z wykorzystaniem obrotów Givensa −
musiałem rozpisać mnożenie macierzy przez macierze obrotów Givensa bo nigdzie nie
znalazłem rozkładu QR wyjaśnionego w sposób przydatny programiście , to co widziałem
mogłoby być przydatne jedynie matematykowi , w przypadku odbić Householdera
nie miałem pomysłu jak zrealizować ten rozkład macierzy a nie chciałem mnożyć macierzy
tylko po to aby uzyskać rozkład QR)
Gdyby napisać w C# klasę wielomianów z przeciążonymi operatorami
+, −, *, / , %
oraz z funkcjami
GCD,Horner
to można by rozwiązać to zadanie numerycznie
24 paź 18:46
chichi:
@
Mariusz ja się niestety nie znam na programowaniu i wcale mnie to nie pociąga. To trzeba
po prostu lubić
24 paź 18:52
Mariusz:
No to jak uda ci się zdobyć co najmniej doktora to pewnie zostaniesz na uczelni
Jak nie to pewnie zostaniesz nauczycielem
bo nie widzę innych możliwości po matematyce i jeśli nie pociąga cię programowanie
24 paź 19:37
chichi:
Albo zrobię porządną gromadkę dzieci i będzie wypłata
24 paź 19:48
Kacper:
Ciekawe kto je będzie wychowywał
25 paź 19:52
chichi:
Dziadkowie, teściowie i matka
25 paź 20:00