matematykaszkolna.pl
Równanie kwadratowe 123: Chciałbym się upewnić dlaczego mając np równanie −3y²−2xy+x = 0, gdy potraktujemy to jako równanie kwadratowe zmiennej y i parametru x to wyznaczamy zawsze y1 i y2 tak jakby delta była dodatnia? Tzn np tutaj ∆ = 4x²+12x, stąd √∆ = √(4x²+12x) i tutaj zakładamy że 4x²+12x ≥ 0 stąd x € (−oo,−3> U <0,+oo), (no i wtedy faktycznie gdy narysujemy te dwie krzywe w kalkulatorze graficznym ( prawdopodobnie można to nazwać jako ramiona paraboli bo są symetryczne ) to otrzymujemy zbiór taki jak w równaniu −3y²−2xy+x= 0, jako jakby suma dwóch krzywych y1 i y2 , natomiast jeśli przyjęlibyśmy że ∆ = 0 czyli od razu liczyli y0 = −b/2a to wyjdzie nam jakby prosta która jest symetrią tych paraboli
20 paź 22:29
PW: ... prawdopodobnie można to nazwać jako ramiona paraboli bo są symetryczne ... wyjdzie nam jakby prosta która jest symetrią tych parabol Co to ma znaczyć? Radę mam prostą − otrząśnij się z miłości do Delty Naszej Kochanej i przekształć x(1 − 2y) = 3y2
 3y2 
x =

.
 1 − 2y 
Widzisz tu jakąś parabolę? Żeby to poprawnie narysować, trzeba zbadać funkcję x zmiennej y.
21 paź 00:21
123: Przeczytaj uważnie o czym piszę, równania krzywych y1 oraz y2 przypominają jakby ramiona paraboli ( fragmenty od wierzchołka do nieskończoności ) i chodzi mi o to dlaczego zawsze przyjmujemy że jakby delta była dodatnia wyznaczamy y1 i y2 , bo jeśli przyjmiemy że ∆ = 0, to mamy y0, czyli prostą która jest osią symetrii wykresu równania wyjściowego. Jak nie wiesz o czym mówię to narysuj sobie w kalkulatorze graficznym wykres. Nie chodzi mi o narysowanie wykresu tego, tylko wyznaczenie y jako równania kwadratowego zmiennej y z parametrem x, bo gdyby zamiast na końcu równania było x² a nie x, czyli −3y²−2xy+x²=0 to już sobie tak fajnie nie wyznaczysz x emotka
24 paź 22:29
reiner: co tu się od... xD
25 paź 05:21
kerajs: Hecowne. PS −3y2−2xy+x2=0 (x−3y)(x+y)=0 PPS Cóż za wiara w wykres na wyświetlaczu kalkulatora graficznego.
25 paź 08:09
123: No a jak wyjaśnisz że jeśli ∆ = 16x², stąd y1 = (2x−√16x² )/(−6) to też wyjdzie 0=0? Tak samo dla y2 i wtedy w kalkulatorze graficznym suma krzywych y1 i y2 to inaczej wykres równania wyjściowego?
25 paź 15:36
123: A dobra bo tutaj akurat jak się to uprości to mamy (2x−4x)/−6 = 2x/6 = x/3, x ≥ 0 więc spod √ mogę opuścić wartość bezwzględną + jeszcze przypadek drugi w przedziale x<0 oraz dla y2 też, stąd łącznie i tak wyjdzie równanie y = x/3 dla x € R więc mamy to samo, ale dla równań bardziej skomplikowanych albo tamtego gdzie na końcu było x a nie x² to faktycznie też wyjdzie y1 i y2 skomplikowane i np y1 to będzie idealnie połowa wykresu krzywej którą tworzy zbiór rozwiązań (x,y) równania wyjściowego
25 paź 15:43
PW: Z całą powagą, przeczytawszy pouczenia z 24 października o 22:29, powiem jeszcze raz. Jeden z profesorów fizyki zapytany przez takiego mądrego studenta: − Dlaczego trolejbus zaczepiony pantografem do sieci jedzie, a nie jedzie człowiek, który złapie ręką za przewody? zasępił się i odrzekł: − Niegłupie pytanie. Rozważane równanie 2 zmiennych ma nieskończenie wiele rozwiązań złożonych z par liczb (x, y). Jest to oczywiste, wystarczy wysilić mózg by podać dowolnie wiele przykładowych rozwiązań. Na tym koniec, podałem 21 października o 00:21 łatwy sposób znajdowania par (x, y) spełniających równanie, a nawet zilustrowania tych par w postaci wykresu funkcji zmiennej y. Jeżeli koniecznie chcesz rozpatrywać równanie kwadratowe zmiennej y z parametrem x, to se to zrób, ale nie bredź o "jakby ramionach paraboli" albo "opuszczaniu spod pierwiastka wartości bezwzględnej". Szczególnie niepokojąca jest rada, żebym sobie narysował w kalkulatorze graficznym wykres, poparta stwierdzeniem, że nie chodzi ci o narysowanie wykresu. Bełkot wskazujący na dużą pewność siebie w połączeniu z brakiem elementarnej wiedzy.
25 paź 19:10