matematykaszkolna.pl
proszę o rozwiązanie anna:
 8 3 
Funkcja f określona jest wzorem f(x) = x4

x3 +

x2 − 13x + 7
 3 2 
dla każdej liczby rzeczywistej x . Wyznacz równania tych stycznych do wykresu funkcji f , które są równoległe do prostej o równaniu 7x + y + 3 = 0 . obliczyłam pochodną f,(x) = 4x3 − 8x2 +3x −13 4x3 − 8x2 +3x −13 =0 ale nie mogę znaleźć jaka liczba spełnia to równanie
6 paź 13:42
wakacje: Równania stycznych są postaci: y=f'(x0)(x−x0)+f(x0) Zauważ, że współczynnik kierunkowy prostej równy jest f'(x0), a wiemy, że te proste są równoległe do prostej y=−7x−3, zatem musimy rozwiązać nierówność: f'(x)=−7 (a nie f'(x)=0, tak jak Ty rozwiązujesz) 4x3−8x2+3x−13=−7 4x3−8x2+3x−6=0 4(x3−2x2)+3(x−2)=0 4x2(x−2)+3(x−2)=0
 55 
(x−2)(4x2+3)=0 → x=2 → f(2)=−

 3 
y=f'(x0)(x−x0)+f(x0)
 55 
→ y=−7(x−2)−

 3 
6 paź 13:50
wakacje: Nierówność.. równanie*
6 paź 13:54
anna: dziękuję
6 paź 14:08
Mariusz: wakacje , gdyby zadanie było sformułowane następująco Znajdź miejsca zerowe funkcji f(x) to byś sobie poradził , czy musiałbyś o tym trochę poczytać
7 paź 17:03
wakacje: Mariusz, moim początkowym pomysłem było zapisanie funkcji f jako iloczyn (ax2+bx+c)(dx2+ex+f), ale w tym sposobie równań wyjdzie pięć (stopień wielomianu+1), a niewiadomych 6, więc nie tędy droga − także na ten moment nie miałbym chyba na to pomysłu
7 paź 20:28
Mariusz: Twój pomysł jest dobry choć doprowadzenie najpierw do różnicy kwadratów wymagałoby mniej obliczeń Jeśli chodzi o twój pomysł to można było przyjąć że a = 1 oraz d = 1 a byłoby mniej współczynników Tutaj współczynnik wiodący wielomianu jest już jedynką ale zawsze można równanie podzielić obustronnie przez ten współczynnik Po wymnożeniu trójmianów kwadratowych i porównaniu współczynników dostałbyś układ równań którego rozwiązanie wymaga rozwiązania równania szóstego stopnia To równanie szóstego stopnia można podstawieniem b = y + h sprowadzić do równania trzeciego stopnia na y2 (oczywiście h musiałbyś odpowiednio dobrać)
7 paź 21:38
wakacje: Mariusz, przyjąłem tak jak mówisz: a=d=1 i wyszło mi, że: (x2+bx+c)(x2+ex+f)=x4+x3(b+e)+x2(f+be+c)+x(bf+ce)+cf 2c(56−39c)2+16c(56−39c)(c2−7)+27c(c2−7)2−18c2(c2−7)2−126(c2−7)2=0 −18c6+27c5−498c4+3560c3−3486c2+1323c−6174=0 O takim równaniu 6−go stopnia mowiłeś?
7 paź 22:37
wakacje: Tylko że jak takie równanie sprowadzić do równania trzeciego stopnia? Jeśli zrobimy podstawienie c=y+h, gdzie załóżmy, h∊ℤ, to takie równanie nadal będzie równaniem stopnia 6−go. Kojarzy mi się to ze schematem rozwiązywania ogólnego równania 3−go stopnia, gdzie robiło się bodajże właśnie podobne podstawienie, ale nie powodowało to obniżenia stopnia wielomianu, tylko redukcję współczynników stojących przy 'x2' Czy to ma coś z tym wspólnego?
7 paź 22:51
Mariusz: " Tylko że jak takie równanie sprowadzić do równania trzeciego stopnia? Jeśli zrobimy podstawienie c=y+h, gdzie załóżmy, h∊ℤ, to takie równanie nadal będzie równaniem stopnia 6−go." No tak tylko tutaj mamy do czynienia ze szczególną postacią równania szóstego stopnia i po zaproponowanym przeze mnie podstawieniu wyzerują ci się wszystkie wyrazy z nieparzystą potęgą a nie tylko ten z piątą potęgą Gdy ci się wyzerują wszystkie wyrazy z nieparzystą potęgą to będziesz mógł to równanie rozwiązywać jak równanie trzeciego stopnia pamiętając o wzięciu pierwiastka z wyniku i powrocie do poprzedniej zmiennej To że po tym podstawieniu mają ci się wyzerować wszystkie wyrazy o nieparzystych potęgach może być pewnego rodzaju kontrolą poprawności obliczeń Jeżeli po podstawieniu b = y + h nie wyzerowały ci się wszystkie wyrazy o nieparzystych potęgach będzie to znaczyło że gdzieś popełniłeś błąd Po wymnożeniu tych trójmianów kwadratowych porównujesz współczynniki aby uzyskać układ równań Dopiero w trakcie rozwiązywania układu równań dostaniesz równanie szóstego stopnia Zakładam że we wpisie z 7 paź 2021 22:37 dobrze wymnożyłeś te trójmiany kwadratowe Po uzyskaniu wielomianu x4+x3(b+e)+x2(f+be+c)+x(bf+ce)+cf powinieneś porównać współczynniki przy wielomianach x4+x3(b+e)+x2(f+be+c)+x(bf+ce)+cf oraz
 8 3 
x4

x3+

x2−13x+7
 3 2 
Po porównaniu współczynników dostajesz układ równań którego rozwiązanie wymaga rozwiązania równania szóstego stopnia Po podstawieniu b = y+h łatwo wyzerować współczynniki przy wszystkich nieparzystych potęgach h nie musi być całkowite − dobierasz je tak aby wyzerować współczynnik przy wyrazie z piątej potęgą Wtedy jeżeli się nie pomyliłeś współczynniki w pozostałych wyrazach przy nieparzystej potędze także powinny się wyzerować "Kojarzy mi się to ze schematem rozwiązywania ogólnego równania 3−go stopnia" Akurat tutaj mamy coś więcej bo zerują nam się wszystkie wyrazy o nieparzystych potęgach a tak wyzerowałby się nam tylko wyraz z piątą potęgą Dokładnie to samo co w tym schemacie o którym wspomniałeś byśmy mieli gdybyśmy na samym początku rozwiązywania równania wyzerowali wyraz z trzecią potęgą Czy o to równanie mi chodziło ? Nie wiem jak je uzyskałeś i musiałbym samemu to sprawdzić
8 paź 10:38
Mariusz: (x2+bx+c)(x2+ex+f)=x4+a3x3+a2x2+a1x+a0 x4+ex3+fx2+bx3+bex2+bfx+cx2+cex+cf=x4+a3x3+a2x2+a1x+a0 x4+(b+e)x3+(c+f+be)x2+(bf+ce)x+cf=x4+a3x3+a2x2+a1x+a0 b+e = a3 c+f+be = a2 bf+ce = a1 cf = a0 e = a3−b f = a2−c−be bf+ce = a1 cf = a0 e = a3−b f = a2−c−a3b+b2 b(a2−c−a3b+b2)+c(a3−b)=a1 cf = a0 e = a3−b (−2b+a3)c+b3−a3b2+a2b=a1 f = a2−c−a3b+b2 cf = a0 Teraz za (2b−a3) możesz przyjąć inną zmienną np g e = a3−b gc=b3−a3b2+a2b−a1
 b3−a3b2+a2b−a1 
f = a2−a3b+b2

 g 
cf = a0 e = a3−b
 b3−a3b2+a2b−a1 
c=

 g 
 a2g−a3bg+b2g−b3+a3b2−a2b+a1 
f=

 g 
cf = a0 Teraz w wyrażeniu na c oraz f trzeba wyrazić b za pomocą zmiennej g e = a3−b
 8b3−8a3b2+8a2b−8a1 
c=

 8g 
 8a2g−8a3bg+8b2g−8b3+8a3b2−8a2b+8a1 
f=

 8g 
cf = a0 e = a3−b
 (g+a3)3−2a3(g+a3)2+4a2(g+a3)−8a1 
c =

 8g 
 8a2g−4a3(g+a3)g+2(g+a3)2g−(g+a3)3 
f =

+
 8g 
2a3(g+a3)2−4a2(g+a3)+8a1 

8g 
cf − a0 = 0 cf − a0 = 0 Powyższe równanie powinno być równaniem szóstego stopnia ale o niezerowych współczynnikach tylko przy parzystych potęgach więc można będzie je rozwiązać tak jak równanie trzeciego stopnia
8 paź 11:57
wakacje: Na samym początku powiem, że to nie wyszło, także Mariusz nie marnuj czasu i nie sprawdzaj nawet. cf=a0 Podstawienie: g+a3=v, ale g=2b−a3, stąd: v=2b
 v3−2a3v2+4a2v−8a1 
c=

 8g 
 8a2g−4a3vg+2v2g−v3+2a3v2−4a2v+8a1 
oraz f=

 8g 
 (v3−2a3v2+4a2v−8a1)(8a2g−4a3vg+2v2g−v3+2a3v2−4a2v+8a1) 
→ c*f=

=a0
 64g2 
Równanie: (v3−2a3v2+4a2v−8a1)(8a2g−4a3vg+2v2g−v3+2a3v2−4a2v+8a1)=64g2a0 a3=x a2=y a1=z a0=t → x,y,z,t są dane oraz g=2b−a3=(2b−x) (v3−2xv2+4yv−8z)(8yg−4xvg+2v2g−v3+2xv2−4yv+8z)=64g2t (v3−2xv2+4yv−8z)(8y(2b−x)−4xv(2b−x)+2v2(2b−x)−v3+2xv2−4yv+8z)=64(2b−x)2t (v3−2xv2+4yv−8z)(4bv2−8xbv+4x2v+16by−v3−4vy−8xy+8z)=64(2b−x)2t (−64*z2)+((64*x+64*v−128*b)*y−32*v*x2+(64*b*v−16*v2)*x+16*v3−32*b*v2)*z +((−32*v*x)−16*v2+64*b*v)*y2+(32*v2*x2−64*b*v2*x−8*v4+32*b*v3)*y−8*v^ 3*x3+(4*v4+16*b*v3)*x2+(2*v5−16*b*v4)*x−v6+4*b*v5=64(2b−x)2t 4bv5−16bv4x+16bv3x2+32bv3y−64bv2xy+32bv2z+64bvxz+64bvy2−128byz−v6+2 v5x+4v4x2−8v4y−8v3x3+16v3z+32v2x2y−16v2xz−16v2y2−32vx2z−32vxy2 +64vyz+64xyz−64z2=64(2b−x)2t
 1 
v=2b → b=

v
 2 
4bv5−16bv4x+16bv3x2+32bv3y−64bv2xy+32bv2z+64bvxz+64bvy2−128byz−v6+2 v5x+4v4x2−8v4y−8v3x3+16v3z+32v2x2y−16v2xz−16v2y2−32vx2z−32vxy2 +64vyz+64xyz−64z2=64(v−x)2t (4b)v5−(16bx)v4+(16bx2)v3+(32by)v3−(64bxy)v2+(32bz)v2+(64bxz)v+(64by^ 2)v−(128byz)−(v6)+(2x)v5+(4x2)v4−(8y)v4−(8x3)v3+(16z)v3+(32x2y)v2− (16xz)v2−(16y2)v2−(32x2z)v−(32xy2)v+(64yz)v+64xyz−64z2=64t(v2−2vx+x2) 2v6−(8x)v5+(8x2)v4+(16y)v4−(32xy)v3+(16z)v3+(32xz)v2+(32y2)v2−(64y z)v−v6+(2x)v5+(4x2)v4−(8y)v4−(8x3)v3+(16z)v3+(32x2y)v2−(16xz)v2−( 16y2)v2−(32x2z)v−(32xy2)v+(64yz)v+64xyz−64z2=(64t)v2−(128tx)v+64tx2 v6−6xv5+(12x2+8y)v4+(32z−32xy−8x3)v3+(16xz+16y2+32x2y−64t)v2−(64yz+ 32xy2+32x2z−128tx−64yz)v+64xyz−64z2−64tx2=0 Tak jak mówiłeś, współczynnik przy piątej potędze ma się wyzerować, zatem: −6x=0 → x=0 v6+8yv4+(32z)v3+(16y2−64t)v2−64z2=0 Podsumowując − nie wyszło mi to kompletnie.. Chyba się poddaje, bo próbowałem sam robić w zeszycie i wyszło mi równanie 6−go stopnia, teraz tutaj i znów coś nie wyszło, także wychodzi na to że tyle liczenia na nic
9 paź 00:01
Mariusz: Sposób jest dobry sprawdzałem na równaniu ogólnym ze współczynnikami literowymi
 a3 
Jeżeli chcemy zastosować podstawienie b=y+h , to h =

 2 
ale tak jak pisałem wcześniej h dobierasz tak aby wyzerować współczynnik w wyrazie z piątą potęgą wtedy powinny się wyzerować także pozostałe wyrazy o nieparzystych potęgach Po przyjęciu za 2b−a3 jakiejś nowej zmiennej np g i uzależnieniu od niej wyrażeń na c oraz f z równania cf−a0=0 powinieneś dostać równanie szóstego stopnia ale niezerowe współczynniki będą występować tylko w wyrazach o parzystych potęgach g = 2b−a3 , to jest dobre podstawienie i powinno wyzerować wszystkie wyrazy o nieparzystych potęgach Jakiś czas temu rozpisałem to na forum na którym mają texa poniżej masz odnośnik https://matematyka.pl/viewtopic.php?f=27&t=439711&p=5611716#p5611716 Jak widać nie chciało mi się tego wymnażać do końca Rozpisałem to aby pokazać pewnemu kolesiowi że ten sposób wymaga więcej obliczeń niż ten który ja wolę Jeśli chcesz wiedzieć jaki sposób ja preferuję to przejrzyj następujący plik pdf http://matwbn.icm.edu.pl/ksiazki/mon/mon11/mon1110.pdf Paragraf 8. Sposób Ferrariego rozwiązywania równań czwartego stopnia choć sugerowałbym przeczytać też paragraf o równaniu trzeciego stopnia
9 paź 01:48