Wielomian Conwaya i samotnik
Paral: https://smp.uph.edu.pl/images/61SMP/Prezentacje/BLech.pdf
Czy jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć, bo chyba nie łapię i nie potrafię ogarnąć o co
chodzi w momencie gdy patrzymy jak zmienia się wielomian Conwaya i mamy te trzy przypadki:
1) x
n + x
n−1 −> x
n
2) x
n + x
n+1 −> x
n+2
3) x
n+2 + x
n+1 −> x
n.
Przypadek 3) mam rozumieć jako przeskok w prawo przykładowo tak jak tam na rysunku z x
7 na
x
5?
Przypadek 2) jako przeskok w lewo z x
5 na x
7?
Na 1) to w ogóle pomysłu nie mam, to jest ruch jakby niezmieniający naszej odległości od celu?
I skoro wielomian Conwaya otrzymuje się sumując wszystkie składniki konfiguracji początkowej,
to dlaczego w dwóch pierwszych przypadkach oczywiste jest, że te wielomiany maleją? Przecież
x>0.
Coś zapewne źle rozumuję. Będę wdzięczny za każdą pomoc.