Obliczyć, korzystając z granic podstawowych wyrażeń nieoznaczonych
morsek1: Obliczyć, korzystając z granic podstawowych wyrażeń nieoznaczonych
27 lut 20:13
ICSP: na oko przemnożenie licznika i mianownika przez
(
3√1 + x +
6√1 − x)((1+x) +
√1−x)
27 lut 20:27
morsek1: A dlaczego jeszcze przez ten drugi nawias? W sensie skąd w podobnym przykładzie mam wiedzieć
jak ma wyglądać drugi nawias? Bo ten pierwszy to z różnicy kwadratów, tylko nie bardzo wiem co
mi to da.
27 lut 21:11
ICSP: Jeżeli przemnożysz tylko przez pierwszy nawias to dostaniesz wyrażenie:
(1+x) − √1 − x | |
| |
x(3√1+x+6√1−x) | |
wyrażenie nadal jest symbolem nieoznaczonym [0/0] więc musisz jeszcze przemnożyć przez
[(1+x) +
√1−x] aby pozbyć się 0 z licznika.
Ja po prostu te dwa kroki połączyłem w jeden.
27 lut 21:16
morsek1: A nie jest tak, że
(3√1+x −6√1−x) * (3√1+x + 6√1−x) = (3√1+x)2 −(6√1−x)2 ?
Czyli pierwiastek nie zniknie. Czy się mylę?
27 lut 21:20
morsek1: No chyba, że zwinąć nie z różnicy kwadratów tylko z różnicy sześcianów?
27 lut 21:22
ICSP: Faktycznie zapędziłem się z tymi pierwiastkami:
| a6 − b6 | |
a − b = |
| |
| (a3 + b3)(a2 + ab + b2) | |
W ten sposób powinny zniknąć pierwiastki z licznika.
27 lut 21:26
morsek1: Chyba zostawię to sobie na jutro, bo dalej mi coś mi nie pasuje
27 lut 21:46
ICSP: na oko:
a,b → 1, więc mianownik → 6
Licznik plus uwzględniony z x
Czyli powinno wyjść :
Jednak to wszystko jest robione na oko, więc trzeba to poprzeć sensowniejszymi obliczeniami.
27 lut 21:53
morsek1: Jednak nie ma to jak świeże spojrzenie.
Wyszło
Mnożyłam licznik i mianownik przez (a
2 + ab +b
2 ) * (a
3 + b
3),
gdzie
a=
6√(1+x)2
b=
6√1−x
28 lut 15:15
morsek1: I oczywiście dziękuję
28 lut 15:15