matematykaszkolna.pl
sint+cost s= 2sin2t Bekon: Hej, mógłby ktoś pomóc z sint+cost s= 2sin2t doszedłem do tego, że (cost−sint)*(2sin2t)− (4cos2t)*(sint+cost) s= (2sin2t)2 i wiem, że ma to wyglądać 4sin3(t) − 3cos(t) − cos(3t) s' = 4sin2(2t) ale nie wiem, skąd bierze się w tym licznik
5 sty 04:01
znak: Licznik? Że to niby jest ułamek? O.o Człowieku, nie po to są funkcje na forum, żeby takie rzeczy czarować. Zgaduje, że chodzi Ci o pochodną, więc
d f(x) f'(x)g(x) − f(x)g'(x) 

(

) =

dx g(x) (g(x)) 2 
A z tym licznikiem nie bardzo wiem, o co Ci chodzi. Masz (2sin(2t))2, więc dostajesz 4sin2(2t).
5 sty 04:35
znak: Tfu, poźna pora i wziąłem mianownik. Jak musisz uprościć, to: 2sin(2t)cos(t) − 2sin(2t)sin(t) − 4cos(2t)sin(t) − 4cos(2t)cos(t) = = 4sin(t)cos2(t) − 4sin2(t) − 4cos2(t)sin(t) + 4sin3(t) − 4cos3(t) + 4sin2(t)cos(t) = = −4sin2(t) + 4sin3(t) − 4cos3(t) + 4sin2(t)cos(t) = −4sin2(t) + 4sin3(t) − 4cos3(t) + 3cos(t) − 3cos(t) + 2sin(t)sin(2t) = = −4sin2(t) + 4sin3(t) − cos(3t) − 3cos(t) − 2sin(t)sin(2t) Albo gdzieś coś nie tak, albo późna pora. Zobacz, może na coś wpadniesz
5 sty 05:03