7 gru 22:27
Damian#UDM: 1 | | 1 | | cosx | |
| = |
| = |
| |
| | | | sinx(cosx + 1) | |
7 gru 22:33
HGH: do tego doszedłem w sumie ale nie wiedzialem ze dobrze, ale jak to teraz dalej pociagnac?
7 gru 22:35
7 gru 22:41
Damian#UDM:
cosx = t − 1
cos
2x = (t−1)
2
1 − sin
2x = (t−1)
2
− sin
2x = (t−1)
2 − 1
cosx + 1 = t
−sinx*dx = dt
Ja tak spróbowałem i uzyskałem całkę od t wymierną i trzeba rozbić na ułamki proste
Spróbuj, może ktoś będzie miał lepszy sposób.
7 gru 22:43
Damian#UDM: Student właśnie podesłał link, gdzie użyto podstawienia uniwersalnego i wychodzi o wiele lepiej
niż u mnie
7 gru 22:44
HGH: ale co to jest podstawienie uniwersalne? bo wlasnie cos nie widze co tam podstawili w tym linku
7 gru 22:47
7 gru 22:55
student5:
7 gru 22:57
HGH: ale nie bardzo rozumiem bo we wzorach jest 1/2x przy tg a przy sin cos itd juz x
a w podstawieniu na stronie użył tego mimo ze tam jest tgx?
7 gru 23:03
Damian#UDM: Moje rozwiązanie też jest ok, tylko pewnie więcej roboty
Jak wszystko podstawisz tak jak napisałem to ładnie wychodzi
| cosx | | t−1 | | t−1 | |
∫ |
| dx = ∫ |
| dt = ∫ |
| dt = |
| sinx(cosx + 1) | | −sin2x*t | | [(t−1)2 − 1]*t | |
Teraz moją całkę trzeba rozbić na całki ułamków prostych.
t−1 | | A | | B | | C | | (A+B)t2+(C−2B)t−2C | |
| = |
| + |
| + |
| = ... = |
| |
t2(t−2) | | t − 2 | | t | | t2 | | t2(t−2) | |
Teraz przyrównać współczynniki odpowiadającym tym samym zmiennych z tymi samymi krotnościami.
Jak rozwiążesz ten układ równań to dalsze rozwiązanie nie powinno sprawiać problemów
7 gru 23:08
HGH: tak.. teraz rozumiem i rzeczywiście wychodzi, ale jakim cudem ja biedy student mam wpasc ze mam
tutaj podstawić t = cos +1
7 gru 23:12
Damian#UDM: Nie martw się, kwestia praktyki
Ja też nie wiedziałem co mam podstawić, ale spróbowałem to, żeby najgorsze wyrażenie mi od razu
zniknęło.
Na żadnych studiach z matmą nie byłem i wszystkiego sam się nauczyłem.
Więc da się, jestem żywym przykładem
Ty też dasz radę, trzymam kciuki.
7 gru 23:17
Damian#UDM: A podstawienia uniwersalnego użyłem tylko raz w życiu, więc z tym tematem to niestety nie
pomogę
Ale jak widzisz szukałem innego sposobu i znalazłem.
7 gru 23:19
HGH: Powiem ci, że ja jestem na studiach mocno zwiazanych z matma i (podobno) dobrych ale teraz
studia zdalne to jest niesmieszny zart. To nie ma nic wspolnego z nauka, nie ma czegos takiego
jak nauka na studiach zdalnych. 100% to nauka samemu, te zajecia sa takie jakby ich nie było
7 gru 23:19
Damian#UDM: A na jakiej uczelni studiujesz?
Ja byłem kilka lat temu parę dni na AGH w Krakowie na Mechanice i Budowie Maszyn, poszedłem na
jedne zajęcia z matmy, spytałem sam siebie "co ja tu robię?' i dnia następnego jechałem
pociągiem z Krakowa do Koszalina 12,5h TLK na szczęście w nocy i na szczęście pusty pociąg
więc można było pospać w przedziałach
Na Politechnice Koszalińskiej byłem miesiąc na budownictwie, gdzie miałem liczby zespolone na
zajęciach oraz macierze, niestety prowadził je Pan Ukrainiec i mało na zajęciach można było
zrozumieć.
Sam się nauczyłem tych zagadnień z tej właśnie stronki, bardzo się przydała pewnie nie tylko mi
.
Z tych studiów oczywiście też zrezygnowałem po miesiącu. Jak się nie wie co się nie chce w
życiu robić to moim zdaniem nie ma sensu studiować bo studiować.
Lecz warto próbować
Do Krakowa też jechałem dwa razy autobusem 10 godzin w jedną stronę i to też nie było za
przyjemne, pomyśl sobie, że ktoś buty ściąga i w całym autobusie nieładnie pachnie
.
Totalna tragedia.
Cieszę się, że to wszystko już dawno za mną
Aktualnie kończę studiować dietetykę i mam obronę 31.12 więc trzymajcie kciuki!
Jest dużo nauki, nie ma lekko
No i oczywiście moją pasją jest matematyka
Zawsze sprawiało mi przyjemność rozwiązywanie
zadań.
Obecnie tworzę własne zbiory zadań na studia, do matury, mam nadzieję, że niedługo je wydam
Trzeba próbować, nie ma co czekać
Za to wielkie podziękowania dla
Jakuba.
A
7 gru 23:31
Damian#UDM: Dla Jakuba za stworzenie tej stronki, myślę, że pomogła tysiącom maturzystom i nie tylko.
7 gru 23:32
Damian#UDM: Nauka zdalna na studiach to nic fajnego, w ubiegłym roku też miałem kilka tylko zająć online, a
reszta to było wysyłanie plików do zrobienia, bez sensu.
Więc zgadzam się z Tobą.
7 gru 23:35
HGH: no ja wlasnie tez AGH z tym ze inny wydział, dla mnie nauczenie zdalne na studiach to fikcja.
Nie nauczyli mnie na uczleni ABSOLUTNIE nic, jedynie tyle co sam przysiadlem i tutaj sie
wspomagam matematyka ale ciekzo to idzie...
7 gru 23:55
daras: HGH i in.
to jest tak, jak ktoś jest sprytny to wklepie te swoje zadanie w google i wyskoczy mu
rozwiązanie co najmniej na 10−100−1000−..stron
jak ktoś jest mądry, to zrobi sam, a jak głupi albo leniwy, to wkleja (o bo przecież nie
przepisuje, prawda?
) je tutaj, gdzie niczego nie można po miesiącu już znaleźć i czeka na
zmiłowanie
8 gru 00:02
HGH: Niekoniecznie, nie ma zadan z kolosow/egzaminow w internecie, czasu czesto jest tak malo ze nie
majac pomyslu odrazu na rozwiazanie, zadania nie da sie zrobic
8 gru 00:05
6latek: Nie tylko internet , ta strona ale trzeba tez umiec korzystac z ksiazek .
Ktos kiedys napisal ze na studiach uczysz sie sam
W kazdej ksiazce do analizy jest pokazanie jak takie calki liczyc
Podziwiany Mariusz (i bardzo dobrze ) pewnie tez uczyl sie z ksiazek
Prosze pomyslec o studentach studiow zaocznych .Tez musza sie uczyc w domu (na uczelni sa 2−3
dni) .
8 gru 00:30
ICSP: Jeżeli chodzi o całki to książki są całkowitą podstawą.
Mimo, ze na początku język i przekształcenia może sprawiać problem to z robieniem kolejnych
przykładów człowiek zacznie się przyzwyczajać.
Sam podstawowych sposobów na całki jak i podstawowych podstawień nauczyłem się z książki.
8 gru 00:36
Mariusz:
6latek ja miałem całki w szkole średniej ale przeglądałem kilka książek
takich jak
G M Fichtenholz Rachunek różniczkowy i całkowy
F Leja Rachunek różniczkowy i całkowy ze wstępem do równań różniczkowych
Z tych dostępnych w sieci można jeszcze przejrzeć
http://matwbn-old.icm.edu.pl/kstresc.php?tom=15&wyd=10&jez=pl
http://kielich.amu.edu.pl/Stefan_Banach/rachunek.html
Co do równań różniczkowych to uczyłem się ich tylko z książek
Co do całek to czasami się też nimi bawię
Przykładowo
Znamy podstawienia Eulera
Trzecie podstawienie Eulera wygląda tak
√a(x−x1)(x−x2)=(x−x
1)t
Wiemy też że jedynka trygonometryczna wygląda tak
cos
2x+sin
2x=1
Dla uproszczenia załóżmy że x jest gdzieś w pierwszej ćwiartce
Przekształcając jedynkę trygonometryczną otrzymujemy
cos
2x=1−sin
2x
cosx=
√1−sin2x
Teraz gdy uwzględnimy trzecie podstawienie Eulera otrzymamy
√1−sin2x=(1−sinx)t
Mamy zatem podstawienie
cos(x)=(1−sin(x))t
które zadziała na każdą całkę postaci
∫R(cos(x),sin(x))dx
gdzie R(x,y) jest funkcją wymierną dwóch zmiennych
8 gru 04:47