Rozkład wielomianu i kolejność wykonywania działań
Shizzer: W szkole średniej rozkładałem wielomiany korzystając z dzielników wyrazu wolnego i twierdzenia
Bezouta. Na studiach postanowiłem nauczyć się sprytniejszej metody i wykorzystywać wzory
skróconego mnożenia. No i mam taki wielomian trzeciego stopnia:
x3 + x + 2 = 0 ⇔ x3 + 13 + x + 1 = 0 ⇔ (x + 1)(x2 − x + 1) + x + 1 = 0 ⇔
⇔ (x + 1)(x2 − x + 1) + 1 = 0 ⇔ (i w tym momencie spojrzałem na notatki z ćwiczeń)
⇔ (x + 1)(x2 − x + 2)
Dlaczego cyfrę 1 można włączyć do nawiasu (x2 − x + 1 + 1)? Przecież najpierw zgodnie
z kolejnością wykonywania działań powinno zostać wykonane mnożenie wyrażeń w nawiasach.
20 lis 16:08
znak: Bo spaprałeś. (x + 1)(x2 − x + 1) + (x + 1) = (x + 1)(x2 − x + 1 + 1)
20 lis 16:15
ABC:
to jest overkill w tym przypadku taka metoda, widać z wyjściowej postaci że −1 jest
pierwiastkiem
20 lis 16:24
Shizzer: W takim razie nie rozumiem dlaczego "spaprałem". Skoro dzielę (x + 1)(x
2 − x + 1) + (x + 1)
przez
(x + 1) to jakim cudem mam (x+1)(x
2 − x + 1 + 1) zamiast (x + 1)(x
2 − x + 1) + 1?
20 lis 16:25
Shizzer: @ABC x ∊ ℂ w tym przypadku więc trzeba było to dalej rozkładać
20 lis 16:26
znak: Ale Ty rozkładasz, a nie dzielisz... Gdzie tu masz jakiś jednomian podany, przez który
dzielisz?
A jak chcesz dzielić, to dzielisz wszystko. Więc dostajesz (x
2 − x + 1) + 1
20 lis 16:28
Shizzer: Cholera... No nie widzę tego w ogóle.
(x + 1)(x2 − x + 1) + (x + 1) = (x + 1)(x2 − x + 1
+1 )
@znak mógłbym Cię prosić o wytłumaczenie mi tego w jakiś sposób? W średniej unikałem
takich
rozkładań właśnie dlatego, że na przykład takich rzeczy nie mogłem nigdy zobaczyć, a jednak
chciałbym się tego nauczyć.
20 lis 16:35
znak: Oj to się zakręciłeś
To jest nic innego jak rozkładanie wyrażenia na iloczyn w szkole średniej.
(x + 1)(x
2 − x + 1) + (x + 1) = (x + 1)(x
2 − x + 1 + 1), bo przecież a(b + c) + ad = a(b + c
+ d)
Ty korzystając z dzielników, czyli ogółem dzieląc wielomian przez jednomian dostawałeś resztę z
dzielenia i tę resztę mnożyłeś przez jednomian, przez który dzieliłeś ten wielomian.
Jeszcze prościej: niech a = x + 1, wtedy Twój wielomian można zapisać jako a(x
2 − x + 1) + a =
a(x
2 − x + 1 + 1) = (x + 1)(x
2 − x + 2)
20 lis 16:41
Eta:
x
3+x+2= x
3+x
2−x
2−x+2x+2= x
2(x+1) −x(x+1)+2(x+1) = (x+1)(x
2−x+2)
20 lis 16:45
Eta:
(x3+1)+(x+1)= (x+1)(x2−x+1)+(x+1)= (x+1)(x2−x+2)
20 lis 16:47
Shizzer: Aaaa... Dobra widzę już. Dziękuję bardzo za pomoc!
20 lis 16:48
ABC: Eta jaka cwana
20 lis 16:51
Eta:
Hornerem w(−1)=0
1 0 1 2
−1 X −1 1 −2
−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−−
1 −1 2 0
(x+1)(x2−x+2)
20 lis 16:51
20 lis 16:52
Shizzer: Ja tego Hornera zapamiętać nie mogę to dzieliłem zawsze te wielomiany pisemnie z
tw. Bezouta. Teraz nadszedł czas, żeby się wziąć za siebie i "widzieć"
jak rozłożyć wielomian szybciej, a nie schematami z tym, że chyba trochę mi zejdzie ze
"zmianą stylu".
20 lis 16:57
chichi: To wygląda jakbyś po prostu nie wiedział jak się wyciąga przed nawias
a to już się robi
przecież w 1 liceum xd
20 lis 16:57
Shizzer: Noo spieprzyłem w tym przypadku cóż mogę więcej dodać
20 lis 17:06
chichi: @
Shizzer zdarza się najlepszym, jak czasami widzę co moi profesorowie tworzą... to tym
bardziej student może się pomylić, ale życzę Ci aby tych pomyłek było jak najmniej
20 lis 17:10
Shizzer: Dzięki chichi. I wzajemnie!
20 lis 17:17