matematykaszkolna.pl
grnice mr t: Oblicz granice limn→ sin(π*n2+1)
 1 
limn→ sin(π*n2+1) = limn→ sin(π*n*1+

), zatem granica nie istnieje?
 n2 
19 lis 16:08
ICSP: nie argumentowałeś w ogóle swojego wyniku. Dlaczego granica nie istnieje (bo na pewno nie wynika to z twojej równości).
19 lis 16:11
mr t: argument sinusa to stała * n (zmierzające do ) *1, czyli skoro argument zmierza do nieskonczonosci to sin (argument) nieistnieje?
19 lis 16:15
mr t: podbijam
19 lis 17:50
ICSP: sin(πn) = 0 → 0 Jak taki przykład wpływa na twój tok rozumowania? Rozważ dwa podciągi. Podciąg o wyrazach parzystych i podciąg o wyrazach nieparzystych
19 lis 17:57
mr t: hmm.... jeżeli n jest calkowite to granica i tego o wyrazach parzystych i tego o wyrazach nieparzystych jest taka sama....
19 lis 21:12
mr t: szczerze to nie rozumiem tego... skoro limn→ sin n nie istnieje, to jakim cudem limn→ sin (πn) =0?
19 lis 21:14
ICSP: wypisz kilka początkowych wyrazów.
19 lis 21:14
mr t: troche mi zajęlo odpisanie, natomaist staralem sie zrozumiec jak liczyc granice z ciagu, w ktorym wystepuje sinus...
19 lis 21:15
mr t: a1= sin π a2=sin 2π a3=sin 3π a4=sin 4π Wartosc sinusa dla kazdego z tych argumentow wynosi 0... fakt
19 lis 21:18
ICSP: i teraz twój ciąg : an = sin(πn1 + 1/n2) nigdzie nie będzie równy 0, ale granicznie będzie się zachowywał dokładnie jak ciąg bn = sin(πn) i w konsekwencji będzie on zbieżny do 0.
19 lis 21:21
jc:
 π 
sin(πn2+1)=(−1)n sin(πn2+1 − πn)=(−1)n sin

→0
 n2+1+n 
19 lis 21:27
mr t : @ICSP skąd wiesz, ze będzie się zachowywał granicznie dokładnie jak ciąg bn? Próbowałem to sobie jakoś graficznie uzmysłowić jednak do niczego nie doszedłem?
19 lis 21:49
ICSP: jc rozwiązał to czysto algebraicznie, więc możesz przeanalizować jego rozwiązanie. Jest dużo bardziej przystępniejsze od mojego.
19 lis 22:31