matematykaszkolna.pl
granica Marcysia:
 (2n)! 
an =

 n3n 
Hejka, jak sie robi coś takiego? Tylko prozę powiedzcie, że nie przez szacowanie.
19 lis 00:46
jaros: Tak z ciekawości, pasowało by tutaj Kryterium d’Alemberta?
19 lis 02:00
Słoniątko: jest taki chytry sposób, rozpatrzyć odpowiedni szereg, udowodnić że jest zbieżny, i z warunku koniecznego ta granica wyjdzie zero
19 lis 07:58
jc: k! ≤ kk
(2n)! (2n)2n 22nn2n 4 


=

=(

)n →0
n3n n3n n3n n 
19 lis 07:58
jaros: Ale można by było to kryterium? Bo z niego pranie wychodzi xd i z kolegami się sprzeczamy
19 lis 09:43
jc: I niby jak? Rozpatrujecie szereg o wyrazach an, następnie stosujecie kryterium, stwierdzacie, że szereg jest zbieżny, zatem wyrazy szeregu dążą do zera. Można, ale to bardzo nieeleganckie rozwiązanie. Równie dobrze możecie się powołać na twierdzenie mówiące, że jeśli an>0 i an+1/an →g < 1, to an →0 i nie mówić o żadnych szeregach. No, chyba, że powyższe twierdzenie nazywacie kryterium d'Alemberta, ale w takim razie dobrze powołać na jakieś źródło.
19 lis 10:11
Słoniątko: jc no można nie wspominać ale on chciał z kryterium koniecznie to niech robi z kryterium
19 lis 10:48
jc: To tak, jakby dowodzić, że 1/n2 →0, bo szereg ∑1/n2 jest zbieżny.
19 lis 11:15