liczby zespolone
MeToja: Dowód, że suma pierwiastków stopni parzystych liczby zespolonej jest równa 0.
Czy ktoś może mi to udowodnić?
12 lis 00:27
Maciess: Jak rozumiec stopni parzystych? Nie powinno byc stopnia parzystego? Wiem, ze suma pierwiastków
dowolnego stopnia jest równa 0, ale tutaj nie wiem jak interpretowac.
12 lis 00:58
jc: Z wyjątkiem pierwiastków stopnia 1.
12 lis 01:01
MeToja: Tak stopnia parzystego.
t4 = z, gdzie z,t ∊ C tk jest k pierwiastkiem liczby z ; 0 ≤ k ≤ n−1
Znaczy jest to widoczne na płaszczyźnie liczb zespolonych
12 lis 01:04
MeToja: Bo dla t0 znajdzie się takie tk, że tk = − t0, więc ich suma = 0
przekopałem pół internetu polskiego i angielskiego, nie znalazłem jasnego wyjaśnienia
12 lis 01:05
kerajs:
zk−a=(z−z1)(z−z2)...(z−zk)
zk−a=zk−zk−1(z1+z2+...+zk)+.....
Porównując współczynniki przy zk−1 dostajesz tezę.
12 lis 02:50
MeToja: nie za bardzo rozumiem, co to jest a?
12 lis 03:01
kerajs: a=zk
12 lis 14:51
12 lis 14:54