Czy następująca funkcja jest różnowartościowa?
Shizzer: f(x) =
√x +
√x + 2
Oto moje rozwiązanie:
Dziedzina funkcja f(x):
x ≥ 0 ∧ x + 2 ≥ 0
x ≥ 0 ∧ x ≥ −2
D = x ∊ [0, +
∞)
Funkcja f(x) jest różnowartościowa, gdy:
∀x
1, x
2 ∊ D : x
1 ≠ x
2 ⇒ f(x
1) ≠ f(x
2)
Z prawa kontrapozycji (bo jak dla mnie zapis jest nieco czytelniejszy):
∀x
1, x
2 ∊ D : f(x
1) = f(x
2) ⇒ x
1 = x
2
Przypuśćmy więc, że f(x
1) = f(x
2). Jeśli tak to...
√x1 +
√x1 + 2 =
√x2 +
√x2 + 2, dla x
1, x
2 ∊ D
...
x
1 +
√x1 *
√(x1 + 2) = x
2 +
√x2 *
√(x2 + 2)
Powinienem dojść do tego, że x
1 = x
2, bo odpowiedzią jest, że funkcja JEST różnowartościowa.
Ktoś pomoże mi policzyć to działania z pierwiastkami? Nie mam pomysłu jak to sprowadzić do
prawidłowej postaci końcowej
23 paź 18:48
a7: √x1+√x1+2=√x2+√x2+2 |2
po uproszczeniach wychodzi
x1(x1+1)=x2(x2+1)
czy to coś pomaga?
23 paź 19:06
a7: oj źle
23 paź 19:06
ABC:
jest polecenie "pokaż z definicji" ?
jeśli nie, to suma dwóch funkcji rosnących jest rosnąca, a więc różnowartościowa
23 paź 19:10
ite: Tak na przyszłość może się przydać
w definicji ∀x1, x2 ∊ D : x1 ≠ x2 ⇒ f(x1) ≠ f(x2)
można przekształcić zapis do postaci
x1 − x2 ≠ 0 ⇒ f(x1) − f(x2) ≠ 0
często przy zapisie f(x1) − f(x2) często łatwiej jest zobaczyć rozwiązanie.
23 paź 19:36
Saizou :
albo jeśli wiesz, że f(x) nie przyjmuje wartości zerowych, to można
23 paź 19:41
Shizzer: Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
@ABC nie ma polecenia "pokaż z definicji", ale dopiero
zaczynam studiować i wydaję mi się, że wszystko muszę pokazywać jakoś tak "formalnie".
Myślałem, że nie przejdzie właśnie suma dwóch funkcji rosnących tylko dowód tej implikacji co
napisałem w pytaniu. Jeśli mogę używać krótszych i bardziej intuicyjnych zapisów jeśli nie mam
polecenia "pokaż z def." to super − będę z tego korzystał.
23 paź 19:45
Shizzer: Mam jeszcze jedno pytanko. Tutaj też chodzi o sprawdzenie czy funkcja jest różnowartościowa.
Tym razem funkcja wygląda tak:
f(x) = ln2x − lnx
Aby wykazać, że funkcja JEST różnowartościowa mogę pokazać, że jest rosnąca w całej swojej
dziedzinie bądź malejąca w całej swojej dziedzinie.
Niech D będzie dziedziną funkcji f(x).
D = x ∊ (0, +∞)
Niech x1 < x2 oraz x1, x2 ∊ D. Kiedy udowodnię, że funkcja f(x) jest rosnąca w całej swojej
dziedzinie bądź malejąca w całej swojej dziedzinie to:
− gdy f(x)↗ f(x1) < f(x2)
− gdy f(x)↘ f(x1) > f(x2)
Sprawdzenie monotoniczności funkcji f(x):
t = lnx, t ∊ R
g(t) = t2 − t = t(t − 1)
t1 = 0, t2 = 1
p − wierzchołek paraboli
p = 12
Zatem funkcja g(t)↗ dla t ∊ [12, +∞) i g(t)↘ dla t ∊ (−∞, 12)
Z powyższego wynika, że funkcja f(x) nie jest monotoniczna, a zatem NIE JEST różnowartościowa.
Ok jest to rozwiązanie?
23 paź 21:47
ite:
Jeśli implikacja p⇒q jest prawdziwa, to z tego nie wynika logicznie, że ¬p⇒¬q też jest
prawdziwa.
funkcja monotoniczna → f.różnowartościowa
ale czy
niemonotoniczna → nieróżnowartościowa ?
23 paź 21:57
Shizzer: No tak. Nie przemyślałem tego do końca. W takim razie jak można ruszyć ten przykład?
23 paź 22:01
ite: Funkcja g(t) ma dwa miejsca zerowe.
Sprawdź, czy f(x) = ln2(x) − ln(x) również.
Jeśli tak, to pokażesz, że nie jest różnowartościowa .
23 paź 22:08
Shizzer: Właściwie to funkcja f(x) = ln2x − lnx jest funkcją kwadratową (chyba, że się mylę) więc nie
jest injekcją więc nie jest różnowartościowa. Wystarczyłby taki komentarz czy trzeba to
rozpisać?
24 paź 13:29
ite: funkcja kwadratowa ma postać f(x)=ax2+bx+c, gdzie x∊ℛ i a≠0 i a,b,c∊ℛ,
więc ta nie jest kwadratowa
24 paź 15:45
a7:
rysunek nie zawadzi
24 paź 15:49
ite: oczywiście
zwłaszcza że widać, że nie jest kwadratowa : )
24 paź 15:50
a7: f(x)=0 ln(x)=0 lub ln(x)=1 czyli x=1 lub lnx=lne czyli x=1 lub x=e≈2,7
24 paź 15:50
Shizzer: Powyższy przykład udało mi się zrobić. Mam problem jeszcze z dwoma.
1) f(x) = xarctg2x −> tutaj zupełnie nie wiem jak mam do tego podejść, bo nie widzę, żeby z
definicji dało się ten przykład ruszyć, z monotoniczności funkcji też za bardzo nie widzę jak
to zrobić. Znaleźć przykład obalający tezę, że ta funkcja jest różnowartościowa też mi ciężko.
2) f(x) = arcsin
2x + 2arcsinx −> w tym przykładzie już coś zrobiłem, ale niestety nie wiem czy
dobrze.
D
f(x) = x ∊ [−1, 1]
| π | | π | |
t = arcsinx, t ∊ [− |
| , |
| ] |
| 2 | | 2 | |
g(t) = t
2 + 2t = t(t + 2)
t
1 = 0, t
2 = −2
p = −1
g(t)↗ dla t ∊ [−1, +
∞)
g(t)↘ dla t ∊ (−
∞, −1)
Sprawdzam czy funkcja f(x) jest monotoniczna w całej swojej dziedzinie:
Proporcja − zamiana radiany na stopnie:
360
o − 2π
x − −1
| π | | π | |
Więc g(t)↗ dla t ∊ [−57o, |
| ) i g(t)↘ dla t ∊ (− |
| , −57o) |
| 2 | | 2 | |
No i tutaj udowodniłem, że funkcja jest niemonotoniczna. Mogę sprawdzić czy ma 2 miejsca
zerowe.
t
1 = 0, t
2 = −2
| π | | π | |
arcsinx1 = 0, arcsinx2 = −115o ⊄ [− |
| , |
| ] ⇒ funkcja f(x) ma jedno miejsce zerowe: |
| 2 | | 2 | |
x
1 = 0
Podsumowując: Udowodniłem, że funkcja f(x) nie jest monotoniczna i ma jedno miejsce zerowe.
I już się trochę w tych moich rozważaniach pogubiłem.
Skoro nie zdołałem udowodnić, że funkcja JEST różnowartościowa poprzez badanie jej
monotoniczności to straciłem sporą część czasu. Czy to do czego doszedłem na końcu mogę do
czegoś wykorzystać i czy droga którą obrałem jest poprawna?
24 paź 18:38
24 paź 18:44
a7: to miało być 1)
24 paź 18:44
Shizzer: Dobra, czyli do niektórych przykładów najbardziej pomocny będzie wykres − rozumiem i dziękuję
za pomoc. A drugi przykład?
24 paź 18:52
a7: to znaczy wykres jest chyba pomocniczy, że jak widzisz wykres to przynajmniej wiesz jaka jest
odpowiedź
24 paź 18:57
24 paź 18:58
a7: przepraszam zły input
24 paź 18:59
24 paź 19:00
a7: ta druga funkcja ma zawijas i nie jest różnowartościowa,
24 paź 19:01
Shizzer: Tylko teraz jak do tego dojść bez szkicowania wykresów?
24 paź 19:08
a7: no właśnie nie jestem pewna, ale jeśli funkcja ma punkt minimum to wiadomo, i jest na pewnym
odcinku malejąca a potem rosnąca i przy tym jest ciągła to już
chyba można wnioskować, że jest różnowartościowa, tak mi się wydaje, lepiej żeby ktoś jeszcze
potwierdził
24 paź 19:24
Shizzer: Właśnie! Bo ja opierałem się na tym, że ite wczoraj napisała, że z implikacji monotoniczna
⇒ różnowartościowa nie wynika, że niemonotoniczna ⇒ różnowartościowa, ale ta implikacja nie
zachodzi ze względu na to, że istnieją funkcje, które nie są ciągłe. Też mi się wydaję, że
jeśli funkcja JEST CIĄGŁA i ma maksimum bądź minimum to NIE JEST funkcją różnowartościową
24 paź 19:36
a7: no to by było fajnie, tylko może jeszcze ite albo ktoś zerknie i potwierdzi
24 paź 19:54