matematykaszkolna.pl
Całka f wymiernej Popa: Cześć mam taki problem: ∫(x3−4x2+1)/(x−2)4 dx rozbiłem na ∫(Ax2+Bx+C)/(x−2)3 dx+∫ D/(x−2) dx i po zrobieniu układu 4 równań na A B C Dwychodzi sprzeczność. Dlaczego ta metoda jest niepoprawna?
14 sie 15:14
Kacper: Źle przedstawiłeś ten rozkład na ułamki proste. Powinny być 4 ułamki.
14 sie 16:09
Popa: Właśnie znalazłem w internecie i powoli zaczynam rozumieć. Dzięki
14 sie 16:12
jc: x=y+2, y=x−2 x3−4x2+1=(y3+6y2+12y+8)−4(y2+4y+4)+1=y3+2y2−10y−7 całka = ∫(y−1 + 2y−2 − 10y−3−7y−4) dy= ln|y| − 2/y + 20/y2 +21/y3
14 sie 16:55
Mila: (x3−4x2+1)/(x−2)4 =
 A B C D 
=

+

+

+

 x−2 (x−2)2 (x−2)3 (x−2)4 
x3−4x2+1=A*(x−2)3+B*(x−2)2+C*(x−2)+D 1)x=0 L=1, P=−8A+4B−2C+D stąd : −8A+4B−2C+D=1 2) x=1 L=−2, P=−A+B−C+D stąd −A+B−C+D=−2 3) x=2 L=−7, P=D⇔D=−7 4) x=−1 L=−4, P=−27A+9B−3C−23 stąd −27A+9B−3C−7=−4 ============ −8A+4B−2C=8 −A+B−C=5 −27A+9B−3C=3 ============ A=1, B=2, C=−4, D=−7 ========================
14 sie 20:52
jc: No tak, 12−16=−4, a nie −10.
14 sie 21:20
Mariusz: @Popa pomysł miałeś dobry tyle że niepotrzebnie dałeś całkę Na pomysł z którego chciałeś skorzystać wpadł już Ostrogradski Poczytaj o wydzieleniu części wymiernej całki " Cześć mam taki problem: ∫U{x3−4x2+1}/{(x−2)4} dx
 Ax2+Bx+C D 
rozbiłem na ∫

dx+∫

dx"
 (x−2)3 (x−2)  
No właśnie tak rozbiłeś i dlatego wyszła ci sprzeczność Gdybyś rozbił w taki sposób
 Ax2+Bx+C D 
∫U{x3−4x2+1}/{(x−2)4} dx =

+ ∫

dx
 (x−2)3 (x−2)  
a następnie zróżniczkował obustronnie to by ci wyszło
14 sie 23:41
Damian#UDM: Milu czemu za x podstawiasz kolejno 0, 1, 2 i −1 ?
15 sie 00:12
Mariusz: Bierze dowolne liczby które nie były jeszcze wykorzystane Wg mnie najbliżej tego co napisał Popa jest wydzielenie części wymiernej całki
 L(x) L1(x) L2(x) 

=

+∫

dx
 M(x) M1(x) M2(x) 
Zakładamy że: stopień wielomianu M(x) jest większy niż stopień wielomianu L(x) stopień wielomianu M1(x) jest większy niż stopień wielomianu L1(x) stopień wielomianu M2(x) jest większy niż stopień wielomianu L2(x) M2(x) posiada te same pierwiastki co M(x) tyle że pojedyncze M(x)=M1(x)M2(x) a zatem M1(x) posiada te same pierwiastki co M(x) tyle że w krotności o jeden mniejszej Aby wyznaczyć liczniki przyjmujesz w wielomianach współczynniki literowe i obustronnie różniczkujesz równość
 L(x) L1(x) L2(x) 

=

+∫

dx
 M(x) M1(x) M2(x) 
Jeżeli nie masz podanego rozkładu mianownika M(x) na czynniki to mianowniki M1(x) oraz M2(x) możesz wyznaczyć w ten sposób M1(x) = NWD(M(x),M'(x)) (NWD obliczasz algorytmem Euklidesa czyli biorąc reszty z kolejnych dzieleń) M(x)=M1(x)M2(x)
 M(x) 
zatem M2=

 M1(x) 
15 sie 00:46
Mila: Damianie Równość : x3−4x2+1=A*(x−2)3+B*(x−2)2+C*(x−2)+D ma zachodzić dla każdego x∊R, podstawiam wygodne do obliczeń wartości x.
15 sie 17:43
Damian#UDM: Super, dziękuje za wytłumaczenie
16 sie 22:34