matematykaszkolna.pl
matura rozszerona w 3 tygodnie :D Kuba: Cześć! Jeśli matmę chłonę bardzo dobrze, rok temu opanowałem maturę podstawową w kilka dni przed maturą i napisałem ją na 96%, to czy jeśli się mocno teraz przyłożę przez te ostatnie 2 tygodnie to jestem w stanie wycisnąć chociażby 50% z rozszerzenia? Zacząłem robić kurs matemaksa, jak skończę to biorę się za arkusze, jesteście w stanie polecić mi jakieś dobry zbiór zadań do przećwiczenia? Dużo słszałem o kiełbasie ale ponoć poziom tych zadań wykracza ponad mature rozserzoną plus dodatkowo mam ograniczony czas
29 maj 15:22
lola456: Na Twoje pierwsze pytanie będzie trudno odpowiedź bo to zależy od wielu czynników. Natomiast zbiory, które mogę polecić to na pewno Teraz Matura z Nowej Ery, Kiełbasa do rozszerzenia to naprawdę świetna pozycja, rzeczywiście nie każde zadania są łatwe, ale naprawdę jest dużo ciekawych trików, które mogą się przydać przy zadaniach z haczykami. Przerobienie arkuszy jest również pomocne, w szczególności warto zwrócić przy tym uwagę na to, w jaki sposób zadania są oceniane i za co można dostać punkty.
29 maj 16:58
: maturaz matematyki na poziomie podstawowym jest dla idiotów, którzy muszą ją zdać
29 maj 18:17
: a kiełbasą możesz się zatruć albo udławić emotka
29 maj 18:18
Shizzer: Ja się przygotowywałem ze zbioru Kiełbasy i robiłem go dość długo, a i tak w pewnym momencie przestałem robić zadania z podstawy, bo bym się nie wyrobił. W 2 tygodnie niewiele Ci się uda zrobić z tego zbioru, bo jest tych zadań po prostu bardzo dużo i często są to rozbudowane zadania i dużo czasu trzeba na nie poświęcić. Poziom zadań nie wykracza poza maturę (chyba, że robisz zadania z gwiazdką), ale wiele z nich jest dość trudnych (według mnie), ale też ciekawych. Na Twoim miejscu skupiłbym się na robieniu arkuszy skoro chcesz się przygotowywać 2 tygodnie emotka
29 maj 18:28
Kuba: Dziękuje bardzo za pomoc. Co kilka zadań się blokuje i mysle czy to ma sens, co i na jakie studia jest mi potrzebne, ale po chwili staram się ogarniać i uczyć do tej matury bo w sumie co mi innego pozostało, martwić się będe potem Miałem kilka godizn korków to nauczyła mnie babeczka równań trygonometrycznych czy zadań z parametrem, plus dodatkowo na studia musiałem nauczyc się takich rzeczy jak pochodna, ekstrema, granica ciągu także wiedza pewna jest. Plus tak jak wspomniałem, mój umysł szybko chłonie matmę i kolejne zadania także byle do przodu. Kurs oraz arkusze zrobię i mam nadzieję że zostanie jeszcze trochę czasu na jakieś dodatkowe zadania, dzieki @lola456 za polecenie nowej ery, postaram się w nią zaopatrzyć. @Shizzer skoro uważasz że Kiełbasa jest bardzo długi to wątpie że pójście w tą księgę ma sens w przypadku ograniczonej ilości czasu, tak jak zresztą powiedziałeś
29 maj 18:40
a7: jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.... ja bym na Twoim miejscu przerobiła jeden arkusz, którego jeszcze nie robiłeś, zobaczyła ile punktów aktualnie "wyciągasz" jeśli przynajmniej 25% to jeszcze jest może szansa dobić do 50%, a kto wie.... nikt nie jest Tobą. przyjęcie odpowiedniej "strategii" dostosowanej do Twoich możliwości i wymagań i sposobu oceniania zwiększa Twoje szanse. Poza kursem, który właśnie robisz poprzerabiałabym zadania ułożone tematami z zeszłych lat z tej stronki tutaj, co jestesmy https://matematykaszkolna.pl/strona/4989.html jak po kursie, który przerabiasz na trzy dni przed maturą nie będzie w warunkach domowych 50% z arkusza to mimo wszystko możesz iść na egzamin "dla sportu" (?) może szczęście będzie Ci sprzyjać i będą podobne zadania i zagadnienia które jednak będziesz potrafił zrobić. jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Porażka w takim przypadku byłaby dobrze uzasadniona a sukces smakowity
29 maj 21:04
Kuba: Dzięki wielkie za wskazówki, nie wiem właśnie czy nie lepiej robić arkusz po arkuszu zadania, czy lepiej tematycznie je przerabiać? Bo jak bede arkuszami leciał to to będzie się wszystko przeplatać więc chyba to bedzie lepsze wyjscie niz robienie zadań wg tematów bo zrobie na początku np wzory viete i pozniej ich juz nie zobacze do matury
31 maj 18:27