Problem z ekstremum i pochodną
Ktostam:
Mam funkcję f(x)=|x
3+3x+4| i wygląda ona mniej więcej tak jak na rysunku.
I mam pytanie odnośnie tego, czy jest możliwe, aby w punkcie x=−1 istniało ekstremum, co widać
na załączonym obrazku, ale jednocześnie bez istnienia pochodnej w tym punkcie?
No bo, kiedy obliczę pochodną z f(x) jako f(x)=
√(x3+3x+4)2, to wychodzi
(2(x
3+3x+4)(3x
2+3))/2*
√(x3+3x+4.
No i ta pochodna istnieje dla x∊R za wyjątkiem miejsca, w którym zeruje się mianownik, czyli w
x=−1, a wyraźnie widać, że znajduje się tam ekstremum minimum.
wredulus_pospolitus:
To że pochodna w punkcie nie istnieje, to nie oznacza że nie może być w tym punkcie ekstremum
Powyższa funkcja jest tego przykładem, innym dobrym przykładem jest g(x) = |x|