funkcja kwadratowa
Bartek: Rozwiązuję już któryś raz to zadanie, ale po sprawdzeniu wychodzi mi błąd.
Dla jakiego parametru m równanie kwadratowe ma dwa dodatnie pierwiastki. Korzystam oczywiście
ze wzoru Vieta. Niby wychodzi, ale po sprawdzeniu dostaje cały czas jeden pierwiastek ujemny.
Równanie:
4x2 + 3x − (m − 2)=0
19 lut 16:08
janek191:
Δ > 0
x1 + x2 > 0
x1*x2 > 0
19 lut 16:10
Bartek: Tak, tak , ja wiem, właśnie tak to rozwiązuję,ale po sprawdzeniu wychodzą mi pierwiastki
ujemne.
Janek191 pokaż swoje rozwiązanie, bo możliwe, że to jakiś czeski błąd.
19 lut 16:12
19 lut 16:13
Bartek: Ale sprawdzam i się nie zgadza.
19 lut 16:13
salamandra: Δ≥>0
Δ=9−4*4*(−m+2) = 9+16m−32
Δ=16m−23
Δ≥0 ⇔ 16m−23 ≥ 0
16m≥23
−m+2>0
−m>−2
m<2
x1+x2>0
wychodzi na to, że nigdy.
19 lut 16:14
janek191:
Δ = 9 − 4*4*{ −m + 2) = 9 + 16 m − 32 = 16 m − 23 > 0
Może źle przepisane równanie?
19 lut 16:17
Bartek: Oj, przepraszam, pomyliłem się. Równanie jest: x2 + 3x −(m − 2)=0. Przepraszam najmocniej.
Ale nie zgadza mi się tak czy siak.
19 lut 16:18
Bartek: A to dziwne, bo wymyśliłem sobie już z 5 takich równań i wszystko wychodzi super.
19 lut 16:19
jc: y=4x2+3x+... = (2x−3/4)2+...
Wierzchołek paraboli ma ujemną współrzędną poziomą. Jeden z pierwiastków, o ile w ogóle będą,
zawsze będzie ujemny.
19 lut 16:22
salamandra: Δ=9−4(−(m−2))= 9−4(−m+2)= 9+4m−8
Δ=4m+1
−m+2>0
m<2
Też jakaś niezgodność.
19 lut 16:23
Bartek: A jak wam wychodzi po poprawce? x2 + 3x − (m − 2)
19 lut 16:23
jc: 4x2−3x−m+2=0, teraz się uda.
19 lut 16:24
Bartek: Salamandro, bo ja sobie zacząłem sam równania wymyślać. Kilka równań sobie wymyśliłem i
mi się zgadza, tylko przy tym nie.
19 lut 16:24
Bartek: Okej, to może inaczej. A jeśli mam −(m − 2), to c = −m + 2 ?
19 lut 16:26
salamandra: tak
19 lut 16:27
Bartek: Czy może powinienem zapisać x
2 +3x + (−m + 2)
Bo chyba tutaj błąd jakiś robię.
19 lut 16:27
salamandra: bez różnicy
19 lut 16:28
Bartek: Liczę jeszcze raz.
19 lut 16:30
Bartek: Cały czas mi się nie zgadza.
19 lut 16:32
Szkolniak: z danych trzech warunków na istnienie pierwiastków dodatnich wyciągasz zawsze część wspólną,
więc jeśli w przynajmniej jednym warunku m∊∅, to nie istnieje taka wartość parametru m, dla
którego równanie to miałoby dwa pierwiastki dodatnie
19 lut 16:33
salamandra: Czy ty masz za zadanie wymyślić sam takie równanie, czy masz jakieś konkretne rozwiązać?
19 lut 16:33
Bartek: Daję np. m=0 i mam: x2 + 3x + 2 = 0 no i lipa, nie zgadza się.
19 lut 16:33
Bartek: Salamandro, ja nie mam żadnego zadania. Powtarzam po prostu dla frajdy matematykę i doszedłem
do funkcji kwadratowej. Wymyśliłem sobie kilka równań na podstawie zadania z tego serwisu,
i wszystko super się zgadzało, aż do tego równania. To jest chyba piąte równanie, które sobie
sam
wymyśliłem.
19 lut 16:36
Szkolniak: musiałbyś we współczynniku przy 'x' 'dołożyć' jakieś m, aby było co rozpatrywać
albo dać taką liczbę rzeczywistą aby nierówność była prawdziwa, bo do tej pory wychodziła
zawsze nieprawda, co od razu oznacza, że taka wartość parametru m nie istnieje
19 lut 16:36
19 lut 16:38
salamandra: f(x) = (x−5)2−m
masz
19 lut 16:39
jc: Bartek, jak przy x masz współczynnik dodatni to wierzchołek paraboli masz po lewej
stronie i chociaż jedno ramie musi przeciąć oś poziomą po stronie ujemnej.
3x2−7x+m−5=0, tu się uda.
7x2+x−4−m=0, tu się nie uda.
19 lut 16:39
Bartek: jc , Salamadro −> Aaaaaaaahaaaa...
Dziękować
!
19 lut 16:43
salamandra: masz f(x)= x
2
Wiesz, że jedynym miejscem zerowym będzie 0.
Przesuwasz o ile chcesz jednostek w prawo i co najmniej jedno w dół (aby mieć dwa przecięcia) i
patrzysz jak się zachowuje wykres, później wstawiasz za coś m
tak jak ja zrobiłem− wziąłem sobie f(x)= (x−5)
2−m, i za to zamiast tego m początkowo wstawiłem
sobie "−1" i widzę, że mam dwa pierwiastki dodatnie, więc już za to mogę wstawić "m" wiedząc,
że na pewno dla jakiegoś "ukrytego" m, właśnie np. −1, będę miał dwa dodatnie pierwiastki.
19 lut 17:03
Bartek: Dzienx
19 lut 17:33