Ekstremum lokalne funkcji
qaz: Znaleźć ekstrema lokalne funkcji
f(x,y)=ex−2y+ey−x+e6+y
Wyliczam z tego pochodne po x i po y i wychodzi mi:
fx=ex−2y−ey−x+e6+y
fy=−2ex−2y+ey−x+e6+y
Teraz chce porównać obie pochodne do zera i znaleźć pkt w których mogą być ekstrema lecz mam 2
równania w których mam e do potęgi coś tam i nie moge z tego wybrnąć, jakaś podpowiedz? Może
podzielić przez coś?
26 sty 13:44
Jerzy:
Pochodna po x źle policzona.
26 sty 13:50
qaz: A no tak bez tego e6+y
26 sty 13:52
qaz: Co dalej?
26 sty 13:53
Jerzy:
Dodaj stronami.
26 sty 13:54
qaz: I teraz równianie jak z funkcja wykładnicza tzn. x−2y=6+y
26 sty 14:00
Jerzy:
Tak.
26 sty 15:08